Duży pożar w Kierzu pod Lublinem. Czy podpalacz nęka rolników?
Prawie 16 godzin trwało gaszenie pożaru słomy we wsi Kierz w woj. lubelskim. Spłonęła sterta o powierzchni ok. 300 mkw. Strażacy informują, że to kolejny w ostatnich miesiącach pożar stogu słomy w tej wsi. Czy w okolicy grasuje podpalacz?
Straż pożarna walczyła z pożarem stogu w Kierzu prawie 16 godzin
– Informację o pożarze otrzymaliśmy we wtorek o godz. 23 – mówi st. apitan Andrzej Szacoń, rzecznik PSP w Lublinie. – Gaszenie ognia zakończyło się przed godz. 15 w środę.
Straż informuje, że rolnik, do którego należały baloty ze słomą stracił całą stertę o powierzchni 300 mkw. – Również część obsianego zbożem pola sąsiadującego ze składowaną słomą została pochłonięta przez ogień – dodaje strażak.
Seria pożarów słomy we wsi Kierz – czy to działanie podpalacza?
Rzecznik Andrzej Szacoń zwraca uwagę, na to, że to kolejny pożar słomy w tej wsi w ostatnich miesiącach. Paliło się tam w marcu a także grudniu i listopadzie ub. roku. W tym ostatnim miesiącu aż trzy razy. Na pytanie, które nasuwa się samo, tzn. czy w okolicy działa podpalacz, rzecznik odpowiada, że nie można tego wykluczyć.
Pożar gasiło siedemnaście jednostek straży
W ostatniej akcji brało udział w sumie aż siedemnaście jednostek straży pożarnej. W kulminacyjnym momencie akcji na miejscu było osiem jednostek.
Krzysztof Janisławski
Fot. PSP w Lublinie
Krzysztof Janisławski
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
Najważniejsze tematy