Dramat rodziny rolników spod Sokołowa. W 15 minut w pożarze stracili dorobek życia
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Dramat rodziny rolników spod Sokołowa. W 15 minut w pożarze stracili dorobek życia

10.06.2021autor: Dorota Kolasińska

– Straciliśmy niemal wszystko, na co pracowaliśmy całe życie – mówi Mariusz, rolnik z Kamieńczyka, który razem z bratową w pożarze gospodarstwa stracili majątek. Płomienie pochłonęły zwierzęta, ciągnik i inne maszyny rolnicze. Rolnicy mają na utrzymaniu 7 dzieci i potrzebują teraz wszelkiej pomocy.

W poniedziałek 7 czerwca 2021 roku tuż po godz. 15.00 w gospodarstwie w Kamieńczyku pod Sokołowem Podlaskim (woj. mazowieckie) wybuchł pożar. Jak relacjonuje rolnik, zapaliła się bela słomy na środku stodoły, ale nie wiadomo jak doszło do pojawienia się ognia.

r e k l a m a

Rolnik z Kamieńczyka w pożarze gospodarstwa stracił zwierzęta i maszyny rolnicze

– Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał – opowiada Mariusz Przewoźnik, który razem z żoną i bratową prowadzi gospodarstwo. W momencie, kiedy wybuchł pożar rolnik razem z syn i córką bratowej pracował w oborze. Pożar bardzo szynko zaczął się rozprzestrzeniać i objął całą stodołę, w której przechowywano zboże i słomę. Chwilę później ogień przeszedł także na oborę, w której były utrzymywane opasy.

Mariusz jak tylko zauważył pożar próbował ratować co się da. Udało mu się wyprowadzić z wiaty ciągnik wraz z belarką, ale już nie był w stanie ewakuować krów.  Dopiero strażacy, którzy przybyli na miejscu pożaru rozpoczęli akcję ratunkową zwierząt. Zdołali wyprowadzić 11 sztuk bydła, ale kolejne osiem, w tym cielęta, byki i jałówki nie przeżyło tragicznego pożaru. Cudem uratowały się 2 małe byczki, które z przerażenia uciekły z gospodarstwa, ale po kilku dniach wróciły do rolnika.

W pożarze spłonęły żywcem także króliki, które żyły w klatkach tuż obok obory. Ogień strawił także wiatę wraz z maszynami rolniczymi, które były tam przechowywane.
Rodzina rolników straciła przez to:

  • owijarkę do bel,
  • siewnik do zbóż,
  • opryskiwacz,
  • ciągnik,
  • rozrzutnik,
  • prasę do słomy,
  • samochód.
W akcji ratunkowej brało udział łącznie aż 12 jednostek straży pożarnej, w tym JRG Sokołów Podlaski oraz jednostki OSP z gminy Sterdyń. Akcja trwała niemal 15 godzi i dopiero we wtorek rano strażacy uporali się z pożarem.

 

Mariusz Przewoźnik: w 15 minut straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy całe

Na całe szczęście w pożarze nie ucierpiał żaden z domowników. Płomienie także nie zaatakowały domu rolników. Ale rodzina jest zdruzgotana tragedią.

Jeszcze nie wiadomo jaki jest dokładny rozmiar strat, bo rolnicy wciąż czekają na wizytę rzeczoznawcy, to już na pierwszy rzut oka widać, że szkody są ogromne. Zamiast normalnego gospodarstwa widać jedynie spaloną słomę, nadpalone zboże i porozrzucane blachy, które jeszcze niedawno były dachami budynków.

Co prawda, gospodarstwo było ubezpieczone, to pożar załamał rodzinę.

– Nie wiem, czy się nie poddać i nic nie odbudowywać, może szukać pracy na etacie. Nie wiem, co mam robić. W 15 minut straciliśmy prawie wszystko, na co pracowaliśmy całe życie – mówi rolnik.

Jednak po chwili rozmowy Mariusz przyznaje, że w sumie jest dla kogo odbudowywać gospodarstwo. Mieszka tu aż siedmioro dzieci – czworo Mariusza i Agnieszki oraz troje bratowej, która przed 2 laty straciła męża. Na dodatek dzieci pomagają jak mogą w gospodarstwie i lubią to.

Dzieci także zostały dotknięte osobiście pożarem. Straciły rowery, które kupiły w dużym stopniu z własnych oszczędności.

 

Pomoc rolników z okolicy jest bezcenna w obliczu tragedii

Po tragedii rodzinna rolnicza z Kamieńczyka poznała moc solidarności ze strony swoich sąsiadów.

– Część bel sianokiszonki na szczęście w trakcie pożaru była na polu, zwieźliśmy je. Resztę przywozili ludzie i cały czas przywożą. Na tą chwilę nie mamy gdzie trzymać, ani zboża, ani słomy, czy zwierząt – mówi Agnieszka Przewoźnik.

Ponieważ bydło nie miało się, gdzie schronić, to tymczasowo oborę użyczył im sąsiad.

Z kolei rolnicy z pobliskiej miejscowości Krzemień zaoferowali, że zdobędą drewno na krokwie na dach obory czy stodoły. Jedna z okolicznych firm naprawiła także ciągnik i nie wzięła za to żadnej zapłaty.

 

Każdy może pomóc rolnikom z Kamieńczyka. Wystarczy nawet kilka groszy

Jednak wciąż potrzeby są ogromne. Rodzina Przewoźników potrzebuje przede wszystkim pieniędzy.
Pozwoli im to kupić:

  • materiały budowlane na odbudowę budynków,
  • uzupełnienie stada bydła,
  • remont lub zakup maszyn rolniczych
Właśnie z tego powodu Ochotnicza Straż Pożarna w Kamieńczyku wraz z lokalnym bankiem spółdzielczym utworzyły specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla rodziny rolników:

32 9221 0000 0026 2916 2000 0030
OSP Kamieńczyk
Pomoc dla pogorzelców
Agnieszka i Mariusz Przewoźnik
Kamieńczyk

I pamiętajmy, że liczy się każdy grosz.


Dorota Kolasińska
Fot. Dorota Kolasińska

autor Dorota Kolasińska

Dorota Kolasińska

zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego. Redaktor działów: top bydło i top agrar Polska Online,

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Dlaczego AgroUnia chce mieć swoich posłów w Sejmie?

Michał Kołodziejczak uważa, że AgroUnia powinna mieć swoich posłów w parlamencie. – Każdy premier będzie liczyć się z silnym związkiem zawodowym, a z partią, która ma 15 posłów już nie – przestrzega Krzysztof Wróblewski z Tygodnika Poradnika Rolniczego.

czytaj więcej

Dorobek życia młodego rolnika przepadł w godzinę

Młody hodowca Mateusz Zawada, w wyniku pożaru stracił warsztat pracy, jakim była obora. Ogień pochłonął także 7 jałówek, dojarkę przewodową, schładzalnik mleka, ładowarkę przegubową, śrutownik, paszę treściwą oraz instalację fotowoltaiczną zamontowaną na dachu obory. Całość strat oszacowano na 700 tys. zł.

czytaj więcej

OGROMNY pożar wsi Nowa Biała. Rolnicy liczą straty

Skutki pożaru, który wybuchł 19 czerwca 2021 roku, kilka minut po godzinie 18 w miejscowości Nowa Biała (woj. małopolskie) mieszkańcy będą odczuwać  bardzo długo. W sumie spaleniu uległo 13 budynków mieszkalnych i 23 gospodarcze. Wiele osób próbowało ratować swój dobytek na własną rękę, 9 osób trafiło do szpitala w wyniku podtrucia dymem.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)