AgroUnia pokazała biedakoszyk PiS. "To nie wina rolnika, że Święta będą drogie"
r e k l a m a
Partnerzy portalu

AgroUnia pokazała biedakoszyk PiS. "To nie wina rolnika, że Święta będą drogie"

13.04.2022autor: Kamila Szałaj

Działacze AgroUnii w trzech miastach Polski zaprezentowali dziś biedakoszyki PiS-u. Wyjaśnili, że rolnicy nie ponoszą odpowiedzialności wysokie ceny żywności i ostrzegli, że prawdziwa drożyzna nadejdzie po żniwach.

Kołodziejczak: to nie wina rolnika, że święta będą w tym roku drogie

Działacze AgroUnii urządzili dziś happeningi pod urzędami wojewódzkimi w Warszawie, Olsztynie i Łodzi. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę, że tegoroczne Święta Wielkiej Nocy będą bardzo drogie z uwagi na ogromne podwyżki cen żywności. Zaznaczyli jednak, że rolnicy nie ponoszą odpowiedzialności za tę drożyznę.

- To nie wina rolnika, że święta będą w tym roku drogie. To że jest drogo to wina ludzi, którzy dziś podejmują decyzje polityczne w naszym kraju. To że są drogie nawozy jest winą spółki skarbu państwa, to że rolnik musi kupić drogą paszę to wina polityków. Wielu rolników, mimo że ich produkty są droższe w tym roku, na tym nie zarabia, bo koszty są jeszcze wyższe. Drogi prąd, drogie paliwo, drogie opłaty, drogie ubezpieczenia - to wszystko jest skandalem – powiedział Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii podczas konferencji prasowej pod urzędem wojewódzkim w Warszawie.

r e k l a m a

Z kolei Piotr Kamiński pod olsztyńskim urzędem ocenił, że problemy rolników wywołane są krótkowzrocznością i brakiem długofalowych działań kolejnych ekip rządzących. 

- Orlen ma mega zyski, rafinerie zwiększyły marże, a rolnicy płacą krocie za paliwo. Tak samo Grupa Azoty, która ostatnio pokazała zyski.  Przecież ma je od nas! – mówił Kamiński.

AgroUnia: prawdziwa drożyzna będzie po żniwach

Natomiast w Łodzi Piotr Kołodziejczak ostrzegł, że prawdziwa drożyzna dopiero nadchodzi. 

- Ceny żywności pójdą w górę po żniwach. Bierność polityków doprowadziła do upadku bardzo wielu gospodarstw – wyjaśnił.

Rolnicy w Łodzi wyliczyli, że dziś wyhodowanie tucznika to koszt 1000 zł, dlatego wielu z nich wycofuje się z chowu. Obecny na konferencji działacz spod Piotrkowa Trybunalskiego przyznał, że jego chlewnia na 1200 sztuk od miesięcy stoi pusta. 

- Taka polityka rządu doprowadzi do tego, że za kilka miesięcy nie będzie w Polsce polskiej wieprzowiny, tylko importowana, gorszej jakości i jeszcze droższa – ocenili rolnicy.

Biedakoszyki PiS-u. Problemy Polaków dotkliwe, a obietnice polityków jak wydmuszki 

Działacze AgroUnii zaprezentowali „biedakoszyki PiS-u”. W wielkanocnych koszyczkach umieścili wydmuszki jajek, na których wypisali najbardziej dotkliwe problemy Polaków, m.in. inflacja, drożyzna, wyzysk, droga żywność, brak mieszkań, niekontrolowany przywóz żywności, upadek gospodarstw, zadłużenie, nowy ład, puste obietnice, niepewność.

-  Na zewnątrz niby jajko, a w środku pustka. Jak obietnice polityków - zawsze bez pokrycia. Oni ciągle zapewniają nas, że jakoś to będzie – mówił Kołodziejczak.

Kołodziejczak: Glapiński jak indor nielot napycha sobie brzuch, a Polaków zmusza do zaciskania pasa

Zwrócił też uwagę na wysokie stopy procentowe, które uderzają w kredytobiorców. W jego ocenie rząd bawi się kosztem społeczeństwa, nie zwracając uwagi na problemy, z jakimi borykają się Polacy.

- Oni będą żreć i balować, a my mamy zaciskać pasa. Dziś prezes NBP Adam Glapiński robi transformację gospodarki na wzór Leszka Balcerowicza. I znów całe społeczeństwo za to zapłaci. A Glapiński jak ten indor nielot napycha sobie wielki brzuch, jednocześnie zmuszając Polaków do zaciskania pasa. My będziemy latać jak pszczółki z pracy do pracy, a on jak ten indor nawet się nie ruszy – oburzał się Kołodziejczak.

Sankcje nie działają. Rosyjskie ogórki coraz częściej udają polskie

Michał Kołodziejczak i Marta Przybyś przywieźli do Warszawy także ogórki importowane z Rosji. Nie powinno ich być w naszym kraju w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję, ale niestety coraz częściej słyszymy, że partie tych warzyw wjeżdżają do Polski alternatywnymi drogami, np. przez Macedonię. A później na półkach sklepowych udają polski lub unijny towar.

Przybyś: dziś jabłko jest symbolem rozpaczy i biedy

Działacze zaprezentowali też jabłko, będące „symbolem wyzysku sadowników przez duże korporacje”. Obecnie sadownicy sprzedają te owoce po 50-60 gr/kg do przetwórni, podczas gdy koszt produkcji jest przynajmniej trzykrotnie wyższy. 

- To jabłko prezentuje rozpacz, biedę i drożyznę w sklepach. Ten wyzysk rolników doprowadzi nasze społeczeństwo do głodu, płaczu i zgrzytania zębów – oceniła Marta Przybyś, koordynatorka AgroUnii z woj. świętokrzyskiego. 

Działacze obecni na konferencjach w trzech miastach zapewnili jednak, że pisowskie wydmuszki są dla nich wyzwaniem. Obiecali, że „dołożą wszelkich starań, by do Polski powróciła normalność”.

- To wszystko można jeszcze zmienić - powiedział Kołodziejczak.

Ile rolnik musi sprzedać płodów rolnych, aby kupić saletrę?

Temat wysokich cen skupu i braku opłacalności produkcji rolniczej poruszaliśmy wiele razy na łamach Tygodnika Poradnika Rolniczego. Ostatnio policzyliśmy, ile rolnik musi sprzedać swoich produktów, aby kupić tonę saletry. Porównaliśmy też, jak te proporcje wyglądały rok temu w marcu. SPRAWDŹ!

 Kamila Szałaj

autor Kamila Szałaj

Kamila Szałaj

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Czy ceny świń będą dalej rosły? Czy pogłowie świń zacznie wzrastać?

Według Aleksandra Dargiewicza, prezesa Krajowego Związku Praco­dawców Producentów Trzody Chlewnej „Polpig”, ceny żywca wieprzowego będą w najbliższym czasie rosły. Czym argumentowane jest to twierdzenie?

czytaj więcej

Tona jabłek na ulicy. AgroUnia protestuje przeciwko "makabrycznej" sytuacji sadowników

Rolnicy z AgroUnii przywieźli tonę jabłek przed budynek ministerstwa rolnictwa. Zwracają w ten sposób uwagę, że sytuacja sadowników jest "makabryczna".

czytaj więcej

Ile rolnik musi sprzedać płodów rolnych, aby kupić nawóz? Dane szokują

Nawozy są kosmicznie drogie. Policzyliśmy więc, ile rolnik musi sprzedać swoich produktów, aby kupić tonę saletry. Porównaliśmy też, jak te proporcje wyglądały rok temu w marcu.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)