64-latek zginął przygnieciony przez Ursusa
Dwaj mieszkańcy powiatu łęczyńskiego w wieku 18 i 64 lat pojechali Ursusem do lasu gdzie chcieli wyciąć kilka drzew. Z lasu wyszedł tylko jeden. Drugi zginął przygnieciony przez ciągnik rolniczy.
Biłgoraj: Ciągnik marki Ursus przygniótł mężczyznę
Dwaj mężczyźni w wieku 18 i 64 lata pojechali Ursusem do lasu po drzewo. Prace te zakończyły się w najgorszy z możliwych sposobów – śmiercią jednego z nich. Starszy został przygnieciony przez Ursusa. Poniósł śmierć na miejscu.
Z lasu wyszedł tylko jeden z mężczyzn, w dodatku niespecjalnie potrafiący służbą wskazać swoją dokładną lokalizację oraz miejsce tragicznego wypadku.
Trudne poszukiwania miejsca zdarzenia
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do wszystkich służb, które wyjechały nieść ratunek poszkodowanemu 64-latkowi. Problemem było zlokalizowanie miejsca zdarzenia. 18-latek, który nie pochodził z tego rejonu, nie był w stanie podać, gdzie dokładnie się on znajduje. Z rozmowy z nim wynikało, że jest on w lesie pomiędzy miejscowościami: Zastawie, Hosznia Ordynacka, Hosznia Abramowska i Wólka Abramowska (lubelskie).
Policjanci pozostawali z nim w stałym kontakcie telefonicznym i dzięki temu oraz wskazaniom uwarunkowania terenu udało im się odszukać młodego mężczyznę, a potem dotrzeć do miejsca wypadku.
Niestety dla 64-latka było już za późno na ratunek. Mężczyzna zmarł na miejscu przygnieciony przez Ursusa.
Michał Czubak
fot. Policja lubelska
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy