51-latek ukradł ciągnik sąsiadowi, staranował bramę i... zemdlał
51-latek upatrzył sobie Ursusa C360, tylko zdecydował się za niego nie płacić. Więc wszedł na teren jednej posesji w miejscowości Turów i po prostu… ukradł ciągnik. Jak już został złapany to… zemdlał.
Radzyn Podlaski. W Turowie 51-latek ukradł ciągnik sąsiadowi
Kradzież traktora z nietypowym finałem miała miejsce 5 lipca w Turowie (woj. lubelskie). Tam przed południem policja została powiadomiona o kradzieży ciągnika rolniczego. Warto dodać, że była to kradzież nietypowa, bo w biały dzień.
- Cała sytuację zauważył właściciel ciągnika, który pojechał za sprawcą. Skierowani na miejsce zdarzenia mundurowi ustalili, że 51-latek z posesji swoich sąsiadów ukradł ciągnik rolniczy, a następnie wyjeżdżając z posesji staranował zamknięta bramę i odjechał w kierunku sąsiedniej miejscowości. Właściciel ciągnika natychmiast pojechał za sprawcą kradzieży i zatrzymał go w sąsiedniej miejscowości – mówi asp. Piotr Mucha z KPP Radzyń Podlaski.
Złodziej padł, jak rażony piorunem
Po tym, jak złodzieja zatrzymał właściciel ciągnika rolniczego, ten nie trafił do policyjnego aresztu, ale do szpitala. Mężczyzna, ja podaje policja, gdy tylko wysiadł z ciągnika rolniczego padł jak długi. Z niewiadomych przyczyn stracił przytomność. Karetką pogotowia trafił do szpitala.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Michał Czubak
Fot. KPP Radzyń Podlaski
Najważniejsze tematy