40 balotów słomy poszło z dymem. Jak doszło do pożaru?
W Nieborzynie (woj. wielkopolskie) doszło do pożaru stogu słomy. Około 40 balotów poszło z dymem. Czy stóg spłonął przez podpalacza?
Konin. Nocny pożar balotów w Nieborzynie
W nocy z 22 na 23 stycznia pod Koninem w Nieborzynie (woj. wielkopolskie) doszło do pożaru. Służby zgłoszenie o płomieniach na jednym z pól otrzymały w niedzielę tuż po północy. Na miejsce skierowano zastępu z JRG 1 w Koninie oraz ochotników z Budzisławia Kościelnego i Złotkowa.
Cały stóg w płomieniach
Gdy na miejscu pojawiły się pierwsze strażackie zastępy, cały stóg znajdował się już w płomieniach. W takich przypadkach działania strażaków polegają na kontrolowanym spalaniu stogu i zabezpieczaniu miejsca, aby płomienie nie rozprzestrzeniły się na inne stogi.
Strażacy polewali wodą palącą się słomę, a gdy płomienie były na tyle małe, że nie stwarzały zagrożenia, do akcji wkroczył sprzęt rolniczy, dzięki któremu można było rozgarniać tlącą się stertę i gasić pojawiające się zarzewia ognia.
Mundurowi nie wykluczają, że pożar stogu mógł być "dziełem" podpalacza. Czy tal było rzeczywiście, to starają się ustalić policjanci.
Michał Czubak
Fot. OSP Budzisław Kościelny
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy