Jak czytamy w giełdowym komunikacie, <strong>Tomasz Tarczyński</strong> jest związany z firmą od 2011 r. Swoją karierę w spółce rozpoczął na stanowisku Export Managera, pełniąc tę funkcję przez ponad 2 lata. Następnie jako Group Brand Manager, był odpowiedzialny za rozwój i kreowanie wizerunku marki w latach 2013-2017. <br /><br />W 2017 roku awansował na stanowisko Dyrektora Marketingu, gdzie jego głównym zadaniem była budowa i kierowanie zespołem marketingowym, opracowanie nowej platformy komunikacji dla marki Tarczyński oraz wdrażanie zintegrowanych kampanii reklamowych. Studiował m.in. na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz w The Chartered Institute of Marketing.<br /><br />Zmiana nastąpiła także w zarządzie spółki. Wszedł do niego dotychczasowy wiceprezes spółki Dawid Tarczyński. Będzie pełnił funkcję członka zarządu Tarczyński S.A.<br /><br />Źródło: <em><a href="https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/tomasz-tarczynski-nowym-czlonkiem-rady-nadzorczej-firmy-tarczynski-s-a" target="_blank" rel="noopener">Wiadomości Handlowe</a></em>

<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>

authoress

Dorota Kolasińska

top agrar Polska

mięso

Tarczyński SA

zakłady mięsne

Tomasz Tarczyński nowym członkiem rady nadzorczej firmy Tarczyński S.A

<p>– Przez nasze cyfrowe rozwiązania obejmujące m.in. zdalne połączenie z maszynami, chcemy umożliwić rolnikom uzyskanie wyższej wartości ekonomicznej w gospodarstwach – powiedziała podczas konferencji prasowej Katarzyna Lewicka, która łączy obowiązki prezesa zarządu oraz dyrektora sprzedaży w Polsce. Marko Borwieck, dotychczasowy prezes zarządu, odpowiada za rynki Europy centralnej.</p>
<h2>Systemy produkcyjne</h2>
<p>Koncern John Deere wyszedł z założenia, że trzeba dostosować sposób funkcjonowania firmy do oczekiwań klientów w różnych regionach świata. Stąd stworzenie struktury odpowiedzialnej za dane grupy produkcyjne:</p>
<p>- drobne zboża, kukurydza i rolnictwo precyzyjne</p>
<p>- produkty mleczne i hodowla zwierząt.</p>
<p>Specjaliści z powyższych sektorów będą odpowiedzialni za rozwój oraz promocję poszczególnych maszyn, takich jak ciągniki, kombajny czy sieczkarnie.</p>
<p> – To zupełnie nowe podejście firmy John Deere. Na świecie jest więcej systemów zorientowanych na dana grupę rolników, ale w Europie najważniejsze są działy wspierające właśnie produkcję drobnych zbóż, kukurydzy oraz produkcję mleka i hodowlę zwierząt  – dodaje Lewicka.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Oferta technologiczna</h2>
<p><img src="/media/uploads/katarzyna_lewicka_john_deere2.jpg" alt="Katarzyna_Lewicka_John_Deere" width="501" height="334" /><br /><br /><div data-article-box=""></div>– Nasze maszyny wyposażone są technologie cyfrowe, więc drugi filar działalności skupia się bezpośrednio na wsparciu rolnika w pracy nowoczesnym sprzętem w polu czy później podczas analizy danych – podkreśla absolwentka Politechniki Poznańskiej. W ramach tego obszaru eksperci zadbają o integrację technologii cyfrowych w maszynach i systemach produkcyjnych. Koordynować te działania będzie Centrum Technologii i Badań w Kaiserslautern w Niemczech.</p>
<p>Firma John Deere istotnie zmieniła sposób funkcjonowania także działu wsparcia sprzedaży. Spłaszczenie struktur spowodowało przed wszystkim przyspieszenie podejmowania decyzji, stąd połączono funkcję menedżera marki z rolą dyrektora sprzedaży.</p>
<p>– Moją rolą jest być bliżej dealerów – dodaje Lewicka. Warto podkreślić, że kariera nowej szefowej w spółce John Deere rozpoczęła się już 20 lat temu, kiedy to tworzono centralne struktury koncernu w Polsce – wtedy w roli asystentki Ludwika Apolinarskiego prezesa zarządu. Następnie przechodziła przez kolejne działy w strukturze firmy związane z kontaktem z dealerami, nadzorem finansowym, sprzedaży maszyn żniwnych (jako dyrektor), by pod koniec 2018 roku wyjechać na 2 lata do Mannheim, by z bliska przyglądać się kierunkowi, w jakim zmierza firma.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Wsparcie serwisu</h2>
<p>Fundamentem filaru odnoszącego się do technologii jest system Connected Support, który służy wydłużeniu czasu pracy i maksymalizacji wydajności maszyn.</p>
<p>– Możliwość zdalnego diagnozowania maszyny oraz zdalny dostęp do wyświetlacza pomogły nam już wiosną podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa – dodaje Wolski. Dzięki tym narzędziom mechanik mógł zdalnie dokonać diagnostyki, czy uruchomić nową maszynę bez kontaktu z klientem. – Wiosną tego roku w Europie odnotowano pięciokrotny wzrost wykorzystania tej funkcji – mówi. <br /><br /><div data-article-box=""></div><img src="/media/uploads/stanis%C5%82aw_wolski_john_deere.jpg" alt="Stanisław_Wolski_John_Deere" width="506" height="516" /><br /><br /><div data-article-box=""></div>Wolski podkreśla, że firma oferuje szereg ofert czyniących systemy rolnictwa precyzyjnego bardziej dostępnymi. Przykładowo 5-letni dostęp do systemu JD Link jest w standardzie. Starsze maszyny można wyposażyć w Retro-fit JDLink, co także umożliwia zastosowanie telematyki. – Obecnie w Polsce aż 80% z 1800 maszyn aktywnie pracuje w systemie telematycznym JD Link. Dlatego przed dealerem stoi wyzwanie, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości telematyki w pracach polowych i obsłudze sprzętu – zaznacza szef serwisu John Deere.</p>
<p>W ofercie pozostają usługi FarmSight, gwarancja paliwowa, kontrakty obsługowe PowerGard. Firma podkreśla, że rozwój tego typu narzędzi zapewni rolnikom, jak i usługodawcom jeszcze łatwiejsze planowanie produkcji oraz klarowny obraz jej kosztów.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Silny ośrodek w Tarnowie Podgórnym</h2>
<p>Rewolucja w funkcjonowaniu John Deere na świecie sprawiła, że polska spółka zyskała dużo nowych kompetencji, głównie w zakresie regionalnego centrum szkolenia zarówno dla polskich dealerów, jak i sprzedawców z krajów Europy środkowo-wschodniej czy wschodnich Niemiec. – W Tarnowie Podgórnym mamy zespół który koordynuje szkolenia w tej części Europy, w tym dla całego regionu II (Europa, Azja, Bliski Wschód) w przyszłości również zakresie rolnictwa precyzyjnego – podkreśla Wolski.</p>
<p>–Przez większą część roku byliśmy zmuszeni do rezygnacji z tradycyjnych szkoleń, więc nasz zespół przygotował około 8 tys. godzin zajęć umożliwiających zdalne szkolenia. Mamy też plan rozwoju wirtualnego studia szkoleniowego – dodaje.</p>
<p>Istotnym punktem rozwoju placówki w Polsce jest centrum dystrybucyjne dla regionu II, czyli centrum wsparcia technicznego dla wszystkich dealerów w regionie 2 a nawet na całym świecie, którzy operują w naszej strefie czasowej. Kolejną grupą specjalistów z Tarnowa Podgórnego w ramach systemu John Deere Power System są osoby zajmujące się wsparciem silników na całym świecie zarówno w maszynach rolniczych jak i budowalnych, agregatach prądotwórczych i pompach.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Dealer Jutra 3.0 priorytetem</h2>
<p>Dealerzy marki John Deere także znacząco skorzystają z nowej struktury organizacyjnej firmy. Otrzymają oni pomoc zarówno z Centrum Wsparcia Sprzedaży i Marketingu w Walldorf, ale także ze strony działów rozwoju sieci dealerskiej i obsługi posprzedażowej w Polsce. Firma podkreśla, że wszystkie te obszary na skutek reorganizacji zostaną wewnętrznie wzmocnione, co pozwoli pracować z rozwiązaniami rolnictwa precyzyjnego, programami finansowania zakupów, programami demonstracji wraz z nowym wymiarem obsługi posprzedażnej. Na czele działu rozwoju sieci dealerskiej stoi teraz Piotr Iżyniec, związany z firmą od ponad 7 lat.</p>
<p><strong>Dalszy rozwój sieci dealerskiej jest jednym z priorytetów reorganizacji firmy w ramach strategii Dealer Jutra 3.0.</strong> <br /><br /><div data-article-box=""></div><img src="/media/uploads/piotr_iz%CC%87yniec_john_deere.jpg" alt="Piotr_Iżyniec_John_Deere" width="507" height="761" /></p>
<p>– Zmiany wymuszają nasi klienci, którzy pracują w coraz większych gospodarstwach i oczekują współpracy na polu zaawansowanych technologii i cyfryzacji. To wymusza, by dealerzy szybciej reagowali na potrzeby rolników – mówi Piotr Iżyniec. Dealerzy wg nowej strategii maja też być otwarci na obsługę wszystkich klientów, również największych gospodarstw zarówno pod względem kadrowym, sprzętowym, technologicznym i finansowym.</p>
<p>Piotr Iżyniec zaznacza, że w ramach strategii Dealer Jutra 3.0 nie zmienia się nic w zakresie kadry kontaktującej się z rolnikami (handlowcy, doradcy, mechanicy), a konsolidacja dotyczy obsługi administracyjnej u naszych dealerów. Doświadczenia z innych krajów wskazują, że zatrudnienie rośnie podobnie jak kompetencje pracowników dealerów.</p>
<p>– Pandemia nieco wyhamowała tempo zmian w strukturze sieci dealerskiej. Chcemy, aby proces zakończył się jak najszybciej, czyli na przestrzeni 2-3 lat. Obecnie w Polsce jest 13 dealerów marki John Deere – dodaje.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Agro-Efekt z Polboto-Agri</h2>
<p>Pierwszy przypadek realizacji nowej strategii już za nami, gdyż z początkiem listopada br. Agro-Efekt połączył siły z Polboto-Agri.</p>
<p>– Działanie to umożliwi wsparcie regionu sprzedażowego Dolnego Śląska jeszcze większą siłą, lepszymi rozwiązaniami dla klientów oraz perspektywami rozwoju dla pracowników. Poprzez nowo stworzone synergie zwiększymy swoją bliskość do klienta, swoją profesjonalność oraz wyspecjalizowanie. Strategia ta sprawi, że opłacalność inwestycji będzie na jeszcze wyższym poziomie. Mamy nadzieję że niebawem będziemy mogli zorganizować spotkania z klientami,  które pozwolą na zbliżenie i zacieśnienie naszych relacji – mówi Stefan Ścieszka, prezes zarządu Agro-Efektu, który formalnie będzie kontynuował działalność obu firm pod swoim brandem.</p>
<p>– Zmiany, jakie w okresie kilkunastu ostatnich lat zaszły w naszej organizacji, potwierdzają jak dla John Deere bardzo ważny jest rynek polski, gdzie firma się ulokowała, rozwija sieć dealerską, cały czas doskonali się w kierunku profesjonalnego dealera, stara się robić wszystko, by być bliżej klienta. Wystarczy wspomnieć, że początkowo w naszej ofercie mieliśmy głównie duże ciągniki amerykańskie i kombajny, a obecnie nasze portfolio zawiera maszyny do pielęgnacji terenów zielonych, ciągniki dla każdego typu gospodarstw, kombajny, prasy czy sieczkarnie – podsumowuje Lewicka.</p>

<p>– Przez nasze cyfrowe rozwiązania obejmujące m.in. zdalne połączenie z maszynami, chcemy umożliwić rolnikom uzyskanie wyższej wartości ekonomicznej w gospodarstwach – powiedziała podczas konferencji prasowej Katarzyna Lewicka, która łączy obowiązki prezesa zarządu oraz dyrektora sprzedaży w Polsce. Marko Borwieck, dotychczasowy prezes zarządu, odpowiada za rynki Europy centralnej.</p>
<h2>Systemy produkcyjne</h2>
<p>Koncern John Deere wyszedł z założenia, że trzeba dostosować sposób funkcjonowania firmy do oczekiwań klientów w różnych regionach świata. Stąd stworzenie struktury odpowiedzialnej za dane grupy produkcyjne:</p>
<p>- drobne zboża, kukurydza i rolnictwo precyzyjne</p>
<p>- produkty mleczne i hodowla zwierząt.</p>
<p>Specjaliści z powyższych sektorów będą odpowiedzialni za rozwój oraz promocję poszczególnych maszyn, takich jak ciągniki, kombajny czy sieczkarnie.</p>
<p> – To zupełnie nowe podejście firmy John Deere. Na świecie jest więcej systemów zorientowanych na dana grupę rolników, ale w Europie najważniejsze są działy wspierające właśnie produkcję drobnych zbóż, kukurydzy oraz produkcję mleka i hodowlę zwierząt  – dodaje Lewicka.</p>
<h2>Oferta technologiczna</h2>
<p><img src="/media/uploads/katarzyna_lewicka_john_deere2.jpg" alt="Katarzyna_Lewicka_John_Deere" width="501" height="334" /><br /><br />– Nasze maszyny wyposażone są technologie cyfrowe, więc drugi filar działalności skupia się bezpośrednio na wsparciu rolnika w pracy nowoczesnym sprzętem w polu czy później podczas analizy danych – podkreśla absolwentka Politechniki Poznańskiej. W ramach tego obszaru eksperci zadbają o integrację technologii cyfrowych w maszynach i systemach produkcyjnych. Koordynować te działania będzie Centrum Technologii i Badań w Kaiserslautern w Niemczech.</p>
<p>Firma John Deere istotnie zmieniła sposób funkcjonowania także działu wsparcia sprzedaży. Spłaszczenie struktur spowodowało przed wszystkim przyspieszenie podejmowania decyzji, stąd połączono funkcję menedżera marki z rolą dyrektora sprzedaży.</p>
<p>– Moją rolą jest być bliżej dealerów – dodaje Lewicka. Warto podkreślić, że kariera nowej szefowej w spółce John Deere rozpoczęła się już 20 lat temu, kiedy to tworzono centralne struktury koncernu w Polsce – wtedy w roli asystentki Ludwika Apolinarskiego prezesa zarządu. Następnie przechodziła przez kolejne działy w strukturze firmy związane z kontaktem z dealerami, nadzorem finansowym, sprzedaży maszyn żniwnych (jako dyrektor), by pod koniec 2018 roku wyjechać na 2 lata do Mannheim, by z bliska przyglądać się kierunkowi, w jakim zmierza firma.</p>
<h2>Wsparcie serwisu</h2>
<p>Fundamentem filaru odnoszącego się do technologii jest system Connected Support, który służy wydłużeniu czasu pracy i maksymalizacji wydajności maszyn.</p>
– Możliwość zdalnego diagnozowania maszyny oraz zdalny dostęp do wyświetlacza pomogły nam już wiosną podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa – dodaje Wolski. Dzięki tym narzędziom mechanik mógł zdalnie dokonać diagnostyki, czy uruchomić nową maszynę bez kontaktu z klientem. – Wiosną tego roku

<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>

author

Jan Beba

Agro-Efekt

Dealer Jutra 3.0

John Deere

Katarzyna Lewicka prezesem John Deere Polska

Piotr Iżyniec John Deere

polboto

Stanisław Wolski

Katarzyna Lewicka na czele John Deere Polska

<p>Marko Borwieck (na zdjęciu z lewej) objął stanowisko prezesa John Deere w Polsce 1 kwietnia 2020 roku zastąpił Mirosława Leszczyńskiego (z prawej), który po 37 latach pracy i 15 latach na czele spółki przeszedł na emeryturę. Borwieck wcześniej pracował on m.in. w dziale Diler Development i odpowiadał za zmiany w sieciach dilerskich wielu europejskich krajów.<br /><br /><a href="/articles/aktualnosci-branzowe-technika/film-zmiana-warty-w-john-deere-polska/" target="_blank" rel="noopener">Zmiana warty w John Deere Polska</a><br /><br /></p>
<h2>Dealer Jutra 3.0</h2>
<p>Przypomnijmy, że zmiana prezesa spółki John Deere Polska w pierwszej połowie roku związana była także ze zmianami w sieci dilerskiej, czyli strategii „Diler jutra 3.0”. Główne założenia tej strategii to przede wszystkim jeszcze bardziej rozbudowane usługi rolnictwa precyzyjnego tzw. digitalizacja oferowane przez dilerów dla rolników i firm usługowych. Te działania wymuszają na dilerach dynamicznego zwiększenia etatów dla specjalistów, którzy będą wspomagać rolników w pracy z nowoczesnym sprzętem, będą pomagać im optymalizować koszty pracy i pomagać uzyskiwać lepsze wyniki finansowe. Będzie to możliwe dzięki głębokiej i trafnej analizie danych zbieranych m.in. przez układy JD Link w ciągnikach, kombajnach, sieczkarniach czy opryskiwaczach.</p>
<p>Z doświadczeń John Deere  w innych krajach wynika, że rozbudowa komórek szeroko pojętego rolnictwa precyzyjnego łatwiej przebiega w dużych firmach dilerskich. Dlatego jednym z założeń programu „Diler jutra 3.0” w Polsce jest zmniejszenie liczby dilerów. John Deere zamierza więc współpracować z dużymi firmami dielrskimi, gdyż takie firmy generują dużo niższe koszty, jest jeden zarząd i jedna administracja. Za to firma działa na dużym terenie, ma dużo punktów sprzedaży i serwisu i generuje dużo większy obrót niż mniejsze firmy. Pierwsze roszady wśród dealerów (Contractus Agro) nastąpią na przełomie roku, o czym informowaliśmy <a href="/articles/aktualnosci-branzowe-technika/contractus-konczy-wspolprace-z-john-deere-teraz-bedzie-sprzedawal-claasa/" target="_blank" rel="noopener">TUTAJ</a>.</p>
<h2><br />Kto na czele John Deere Polska?</h2>
<p>4 grudnia spółka John Deere Polska zorganizuje konferencję prasową, podczas której poznamy sylwetkę jej nowego sternika oraz najistotniejsze wyzwania na najbliższe miesiące.</p>

<p>Marko Borwieck (na zdjęciu z lewej) objął stanowisko prezesa John Deere w Polsce 1 kwietnia 2020 roku zastąpił Mirosława Leszczyńskiego (z prawej), który po 37 latach pracy i 15 latach na czele spółki przeszedł na emeryturę. Borwieck wcześniej pracował on m.in. w dziale Diler Development i odpowiadał za zmiany w sieciach dilerskich wielu europejskich krajów.</p>
<h2>Dealer Jutra 3.0</h2>
<p>Przypomnijmy, że zmiana prezesa spółki John Deere Polska w pierwszej połowie roku związana była także ze zmianami w sieci dilerskiej, czyli strategii „Diler jutra 3.0”. Główne założenia tej strategii to przede wszystkim jeszcze bardziej rozbudowane usługi rolnictwa precyzyjnego tzw. digitalizacja oferowane przez dilerów dla rolników i firm usługowych. Te działania wymuszają na dilerach dynamicznego zwiększenia etatów dla specjalistów, którzy będą wspomagać rolników w pracy z nowoczesnym sprzętem, będą pomagać im optymalizować koszty pracy i pomagać uzyskiwać lepsze wyniki finansowe. Będzie to możliwe dzięki głębokiej i trafnej analizie danych zbieranych m.in. przez układy JD Link w ciągnikach, kombajnach, sieczkarniach czy opryskiwaczach.</p>
Z doświadczeń John Deere  w innych krajach wynika, że rozbudowa komórek szeroko pojętego rolnictwa precyzyjnego łatwiej przebiega w dużych firmach dilerskich.

John Deere Polska

Katarzyna Lewicka

Marko Borwieck

Mirosław Leszczyński

nowy prezes John Deere Polska

Marko Borwieck nie jest już prezesem John Deere

Po 37 latach pracy, w tym 15 latach na czele John Deere w Polsce <strong>Mirosław Leszczyński przechodzi na emeryturę.</strong> J<span style="line-height: normal; font-family: Cambria;">ego stanowisko z dniem 1 kwietnia br. przejmie <strong>Marko Borwieck</strong></span>. Pracował <span style="line-height: normal; font-family: Cambria;">on </span>m.in. w dziale Diler Development i odpowiadał za zmiany w sieciach dilersk<span style="line-height: normal; font-family: Cambria;">ich wielu europejskich krajów.<br /><br />Z nowym prezesem John Deere Polska rozmawia <strong>Dawid Konieczka.</strong><br /></span>

Technika

Wywiad z nowym prezesem John Deere Polska

<p>W zakończonym w październiku roku finansowym globalne obroty firmy John Deere wyniosły 35,5 mld dolarów, co oznacza spadek o 9% w porównaniu do roku 2019, który zakończył się wynikiem 39,3 mld dolarów. Jedną z najczęściej wymienianych przyczyn jest pandemia koronawirusa, choć powodów gorszych wyników kierownictwo amerykańskiego giganta upatruje także w kryzysie gospodarczym i utrudnionymi relacjami handlowymi z Chinami, niestabilnych cenach w rolnictwie i w rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.</p>
<h2>Najlepszy czwarty kwartał</h2>
<p>– Chciałbym podziękować tysiącom pracowników, dealerów i dostawców firmy John Deere na całym świecie, którzy pomogli nam w bezpiecznym utrzymaniu naszej działalności i obsłudze klientów. Dzięki ich wkładowi firma Deere zakończyła udany rok i jest w stanie nadal dostarczać zróżnicowane rozwiązania i odblokowywać jeszcze większą wartość dla klientów – powiedział dyrektor generalny John C. May (na zdjęciu), cytowany w komunikacie prasowym koncernu. <br /><br /><div data-article-box=""></div><img src="/media/uploads/john-c_-may-john-deere.jpg" alt="John C. May John Deere" width="368" height="245" /></p>
<p>John Deere poinformował, że dochód za rok fiskalny 2020 wyniósł 2,8 mld dolarów w porównaniu do 3,3 mld dolarów w poprzednim roku. W całym roku najlepsze wyniki odnotowano w IV kwartale (sierpień-październik), kiedy to obrót za rok 2020 na poziomie 9,7 mld dolarów był tylko o 2% niższy niż w ostatnich trzech miesiącach roku finansowego 2019 – 9,9 mld dolarów. Dochód za ten okres był jednak wyższy i wyniósł 757 mln dolarów, pokonując o 35 mln (5%) czwarty kwartał 2019 roku. To solidna podstawa do pozytywnych prognoz na kolejne 12 miesięcy.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Perspektywy na 2021 rok </h2>
<p>John Deere przewiduje, że dochód za rok fiskalny 2021 wyniesie od 3,6 do 4,0 mld dolarów. Za tak dużą poprawą wg Maya stoi poprawa warunków w gospodarce rolnej oraz stabilizacja na rynkach budownictwa i leśnictwa. – Wyższe ceny płodów rolnych i lepsza koniunktura prowadzą do ponownego optymizmu w sektorze rolnym i poprawy popytu na sprzęt rolniczy –powiedział.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Wzrost w sektorze rolniczym</h2>
<p>Koncern prognozuje, że światowa sprzedaż sprzętu rolniczego i sprzętu do pielęgnacji trawników firmy John Deere w roku podatkowym 2021 wzrośnie o 10 do 15%. Składa się na to pozytywny impuls z rynki rolniczego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie głównie za sprawą sprzedaży największych maszyn rolniczych zakłada się wzrost na poziomie 5 do 10%. Na nieco niższym poziomie szacuje się rozwój rynku w krajach członkowskich Unii Europejskiej – wzrost 5%. Z kolei w Ameryce Południowej sprzedaż traktorów i kombajnów wzrośnie o około 5 procent, podczas gdy sprzedaż w Azji będzie nieco niższa.</p>
<p>Rolnictwo i tereny zielone są solidnym filarem działalności spółki, który odpowiada za około 70% wyników finansowych. Pozostałą część stanowi sektor maszyn do budownictwa i leśnictwa.</p>

<p>W zakończonym w październiku roku finansowym globalne obroty firmy John Deere wyniosły 35,5 mld dolarów, co oznacza spadek o 9% w porównaniu do roku 2019, który zakończył się wynikiem 39,3 mld dolarów. Jedną z najczęściej wymienianych przyczyn jest pandemia koronawirusa, choć powodów gorszych wyników kierownictwo amerykańskiego giganta upatruje także w kryzysie gospodarczym i utrudnionymi relacjami handlowymi z Chinami, niestabilnych cenach w rolnictwie i w rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.</p>
<h2>Najlepszy czwarty kwartał</h2>
<p>– Chciałbym podziękować tysiącom pracowników, dealerów i dostawców firmy John Deere na całym świecie, którzy pomogli nam w bezpiecznym utrzymaniu naszej działalności i obsłudze klientów. Dzięki ich wkładowi firma Deere zakończyła udany rok i jest w stanie nadal dostarczać zróżnicowane rozwiązania i odblokowywać jeszcze większą wartość dla klientów – powiedział dyrektor generalny John C. May (na zdjęciu), cytowany w komunikacie prasowym koncernu. <br /><br /><img src="/media/uploads/john-c_-may-john-deere.jpg" alt="John C. May John Deere" width="368" height="245" /></p>
John Deere poinformował, że dochód za rok fiskalny 2020 wyniósł

Tomasz Tarczyński nowym członkiem rady nadzorczej firmy Tarczyński S.A

Obecny dyrektor marketingu spółki wszedł do jej rady nadzorczej. Jest też nowa osoba w zarządzie mięsnego potentata.