KE podała datę przyjęcia Strategii "Od pola do stołu"
Strategia „Od pola do stołu” zostanie przyjęta 20 maja br. Mimo nacisków, nie będziemy tego opóźniać – zapowiedział wczoraj wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans podczas posiedzenia komisji ds. rolnictwa Parlamentu Europejskiego.
Strategia „Od Pola do stołu”, będąca elementem polityki Zielonego Ładu od samego początku budzi wiele kontrowersji. Między innymi dlatego, że zakłada ograniczenie stosowania pestycydów i nawozów. Rolnicy obawiają się, że nowe przepisy spowodują spadki plonów i obniżenie dochodowości gospodarstw.
Początkowo Strategia „Od Pola do stołu” miała zostać zaprezentowana w marcu. Jednak epidemia koronawirusa przesunęła ten termin. Ostatecznie szczegóły dokumentu poznamy 20 maja, chociaż część środowiska rolniczego i politycznego apelowała o późniejszą datę - po uporaniu się z epidemią.
- Nie będziemy opóźniać wprowadzenia Strategii „Od pola do stołu” – powiedział stanowczo Timmermans.
- Obecna sytuacja uświadomiła nam, że należy przewartościować politykę rolną. A dzięki Strategii pomożemy rolnikom w uzyskaniu większej odporności na sytuacje kryzysowe. Pomożemy im też w większym stopniu zdigitalizować gospodarstwa oraz zmniejszyć zużycie pestycydów i nawozów. Uważam, że strategia stanowi wielką szansę dla unijnego rolnictwa. Zapewni mu przyszłość i przewagę konkurencyjną - ocenił Timmermans.
Wiceprzewodniczący zaznaczył, że Komisja Europejska pomoże rolnikom w okresie przejściowym, zanim wymogi określone w Strategii wejdą w życie.
- Oczywiście rolnicy uzyskają wsparcie w sensie finansowym i legislacyjnym – zapewnił polityk. I dodał, że im szybciej przejdziemy transformację, tym mniej będzie ona bolesna.
Pośpiech niewskazany? Timmermans uspokaja
Część europosłów wyraziła jednak obawę, że pośpiech w przyjmowaniu Strategii może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu. Pojawiły się też głosy, że Komisja Europejska chce wykorzystać obecną sytuację związaną z pandemią, by przeforsować Strategię.
Timmermans sprzeciwił się tym argumentom. Wskazał na konieczność myślenia o przyszłości, zwłaszcza przez pryzmat zmian klimatycznych, które dotykają rolnictwo w największym stopniu.
- Jeśli nie zrobimy czegoś w kwestii bioróżnorodności i klimatu, to wtedy najbardziej ucierpi rolnictwo. Przecież jeśli wzrosną temperatury, to jak rolnictwo sobie poradzi? Jak wytrzyma kolejne lata suszy? Jak upora się ze skutkami huraganów i burz? Dlatego nie będziemy odkładać przyjęcia Strategii. Musimy zadbać o to, by nowe technologie pomogły zmniejszyć zużycie pestycydów i efektywniej wykorzystywać zasoby ziemii – stwierdził Timmermans.
Wojciechowski: Strategia „Od pola do stołu” to szansa dla polskiego rolnictwa
Również unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przekonywał w wielu swoich wystąpieniach, że Strategia jest szansą dla europejskiego rolnictwa, zwłaszcza dla Polski.
-Kraje, których gospodarka oparta jest o węgiel, będą miały wiele wymagań do spełnienia. Ale jeśli chodzi o rolnictwo, to tu ta mapa zagrożeń jest odwrócona: największe ilości emisji z pochodzą z krajów, które mają bardzo intensywne rolnictwo. Są to państwa Europy Zachodniej, gdzie jest duża obsada inwentarza na hektar. Mało kto wie, że na przykład w Holandii jest około 700 sztuk świń na ha, podczas gdy w Polsce jedynie 80 świń na 100 ha. Dlatego też kraje takie jak Holandia, będą musiały włożyć dużo więcej wysiłku w ograniczanie emisji CO2 niż np. Polska – zapewniał w ubiegłym tygodniu komisarz Wojciechowski podczas Dialogu Obywatelskiego.
Komisarz ocenił, że Zielony Ład daje możliwość wyrównywania szans polskim rolnikom.
- Patrząc z perspektywy polskich rolników, to jest dobry kierunek. Więcej szans dla małych gospodarstw rodzinnych, może trochę więcej kłopotów dla tych większych, intensywnych. Postrzegam Zielony Ład w rolnictwie jako szansę dla takich krajów jak Polska, i dla takich rolników, jacy stanowią większość rolnictwa polskiego – mówił Wojciechowski.
ksz, fot. KE
Kamila Szałaj
redaktor w zespole PWR Online
Najważniejsze tematy