Mleczarnia Kondiki u podnóży Kilimandżaro rozwija się też dzięki Polakom
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Mleczarnia Kondiki u podnóży Kilimandżaro rozwija się też dzięki Polakom

28.12.2022

Dzięki zaangażowaniu Fundacji Ekonomicznej Polska - Afryka Wschodnia oraz wsparciu finansowemu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach programu Polska Pomoc działająca u podnóża Kilimandżaro mleczarnia Kondiki zakłada wzrost skupu i przetwórstwa mleka z 4 tys. litrów do 8 tys. litrów dziennie w 2023 roku. Zobaczcie, jak to działa!

- Wymieniane są krytyczne elementy systemu pasteryzacji mleka, budowane nowe komory chłodzące, zorganizowana i wyposażona została kolejna mini hurtownia w Arushy, rozpoczęły się szkolenia i produkcja nowych produktów m.in. masła i sera mozzarella – wylicza Robert Zduńczyk, prezes Fundacji.

W Polsce mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. W Afryce Wschodniej, a w szczególności w Tanzanii – wiele osób mówi tak o… krowie.

Bydło największym bogactwem

Pomimo szybko postępującej urbanizacji, zdecydowana większość Tanzańczyków żyje na wsi i zajmuje się prostym rolnictwem. Najczęściej jest to uprawa kukurydzy, która stanowi główną bazę posiłków w Afryce. W niewielkim gospodarstwie tradycyjnie hoduje się również jedną-dwie krowy. Najczęściej ich hodowla, ze względu na brak pastwisk, ogranicza się do trzymania ich w zamkniętym kojcu. 

Krowa od zawsze była i jest częścią tradycyjnego gospodarstwa w Tanzanii. Towarzyszyła Tanzańczykom od wieków i jeśli była dla nich wartością to najczęściej jako źródło mięsa lub towar, który w nagłej potrzebie można sprzedać. Od zawsze krowy również zapewniały dostęp do mleka, ale ze względu na bardzo prymitywne warunki hodowli i karmienia, z reguły dawały one niewielkie ilości (dwa-trzy litry) mleka dziennie, głównie na własne potrzeby gospodarza. To model życia, który nadal funkcjonuje w wielu rejonach Tanzanii, jednak są miejsca, gdzie zachodzą wyraźne zmiany. Jednym z nich jest region Kilimandżaro.


Do niedawna podstawą gospodarstw w tym rejonie była uprawa wysokiej jakości kawy. Do dziś arabica ze zboczy Kilimandżaro należy do najlepszych kaw w świecie. Jednak dynamiczny przyrost liczby ludności, którego skutkiem jest dzielenie ziemi na coraz mniejsze działki i negatywne zmiany na światowym rynku kawy spowodowały, że rolnicy z Kilimandżaro zaczęli tracić swoje tradycyjne źródło utrzymania. Młodzi emigrują do miast, starsi skupili się na uprawie bananów. I właśnie niektórzy z tych rolników zauważyli, że w swoim gospodarstwie mają… krowy.

r e k l a m a

Urodzony lider i społecznik

Na wschodnich zboczach Kilimandżaro, na wysokości ok. 1800 m. n.p.m. leżą wioski Mwika i Marangu - ta druga bardziej jest znana z zaczynającej się tam najbardziej popularnej trasy wspinaczkowej na szczyt najwyższej góry Afryki. To właśnie stamtąd pochodzi Sadikiel Kimaro. W 1961 roku, zaraz po odzyskaniu przez Tanzanię niepodległości, znalazł się w grupie pierwszych dziesięciu Tanzańczyków, którzy otrzymali szansę na studiowanie w USA w ramach programu zainicjowanego przez ówczesnego prezydenta USA – Johna F. Kennedy’ego.

 

Po studiach rozpoczął pracę w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Po kolejnych 40 latach pracy, na emeryturę wrócił do Tanzanii i osiadł w swojej rodzinnej okolicy. Po krótkim czasie poświęconym na zrozumienie bieżącej rzeczywistości i rozmowy z wieloma osobami, zdecydował, że zdobyta wiedza i doświadczenie, jest tym, co jest potrzebne, aby bliżsi i dalsi sąsiedzi zaczęli rozwijać racjonalną i efektywną działalność mleczarską w swoich gospodarstwach i wioskach.

Zbiegło to się w czasie z pierwszymi próbami otwarcia małej mleczarni o nazwie Kondiki przez lokalną parafię. Dzięki zaangażowaniu i doświadczeniu Kimaro zamiast zainicjowanej prymitywnej technologii gotowania mleka w dużych kotłach na palenisku, zaczęto wykorzystywać pierwsze proste urządzenia mleczarskie m.in. pasteryzator i lodówki, zorganizowano system zbierania i transportu mleka przez motocyklistów. Po pierwszej dekadzie działalności mleczarnia od hodowców krów skupowała ok.  2 tys. litrów mleka dzienne, z czego jednak prawie połowa sprzedawana była dalej jako surowiec do większych mleczarni.

Z lokalnego warsztatu przetwórczego w małe przedsiębiorstwo

W 2018 roku doszło do pierwszego spotkania Saidikiela Kimaro z założycielami Fundacji Ekonomicznej Polska - Afryka Wschodnia – Gonią i Robertem Zduńczyk, absolwentami Wydziału Handlu Zagranicznego na SGH, którzy po zakończeniu swoich karier w świecie międzynarodowych korporacji, od 2006 roku zaczęli wspierać rozwój małej przedsiębiorczości w Afryce Wschodniej. Spędzając wiele czasu na tym kontynencie począwszy od 1989 roku zrozumieli, że właśnie przedsiębiorczość jest kluczem do samodzielnego rozwoju i pokonywania wielu wyzwań stojących przed ludźmi na tym kontynencie. W ciągu 15 lat założona przez nich Fundacja zaangażowała się i w różnej formie wsparła ponad 30 inicjatyw rozwijających przedsiębiorczość w regionie Afryki Wschodniej.

Spotkania i rozmowy na temat rozwoju, ale przede wszystkim dotychczasowe osiągnięcia Kimara i rolników z rejonu Mwika w Kilimandżaro doprowadziły do podjęcia współpracy, czego efektem był projekt z wnioskiem o dofinansowanie zgłoszony w 2019 roku do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach programu Polska Pomoc. Zaproponowane cele i działania znalazły zrozumienie i uznanie w oczach decydentów i przez kolejne dwa lata (2019-2020) dzięki dofinansowaniu z MSZ dokonano szeregu zmian transformujących mleczarnię Kondiki z niewielkiego, lokalnego i wiejskiego „warsztatu przetwórczego” w małe, ale dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo.

- Przeprowadziliśmy  szereg inwestycji radykalnie zwiększających zdolności magazynowania skupowanego mleka poprzez zakup w Polsce zbiorników schładzających mleko, uporządkowany został system sprzedaży produktów, zaprojektowana wizualizacja graficzna produktów, nowe opakowania i sieć sprzedaży w oparciu o własne małe hurtownie, zbudowano prosty system oczyszczania ścieków poprodukcyjnych, dokonano szeregu zmian w zakresie zarządzania finansami mleczarni  – wylicza Robert Zduńczyk. - W efekcie z końcem 2020 roku skala skupu i sprzedaży mleka wzrosła z 2 tys. do ok. 4 tys. litrów dziennie – podkreśla prezes Fundacji. 

Skutki wybuchu pandemii Covid-19 nie ominęły oczywiście mleczarni Kondiki. Jednak dzięki zrealizowanym wcześniej działaniom nie były one tak istotne, jak w przypadku wielu innych obszarów życia i funkcjonowania ludzi, firm czy przedsięwzięć na świecie.


- Wprawdzie współpraca między Fundacją i mleczarnią Kondiki w 2021 roku nie była już dofinansowana z programów pomocowych, jednak fakt ten pozwolił na potwierdzenie zdolności mleczarni do samodzielnego operacyjnego działania na osiągniętym wcześniej poziomie i w oparciu o wypracowywane własne fundusze - mówi Robert Zduńczyk.

Cel: zwiększenie skupu i przetwórstwa mleka do 8 tys. litrów dziennie

Dążąc do zapewnienia trwałej zmiany i rozwoju konieczne było dalsze zwiększanie skali skupu i przetwórstwa mleka. Plan rozwoju zakładał, że w 2022 roku powinny one wzrosnąć do ok. 6 tys. litrów, a w kolejnym roku – do 8 tys. litrów. Ze wsparciem ponownie przyszedł program Polska Pomoc. Nowy wniosek projektowy zakładający przede wszystkim ulepszenie i poniesienie zdolności przetwórczych i sprzedażowych mleczarni oraz podnoszenie kwalifikacji jej młodych pracowników znalazł uznanie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

- Dzięki nowemu projektowi i dofinansowaniu wymieniane są krytyczne elementy systemu pasteryzacji mleka, budowane nowe komory chłodzące, zorganizowana i wyposażona została kolejna mini hurtownia w Arushy, rozpoczęły się szkolenia i produkcja nowych produktów m.in. masła i sera mozzarella – wylicza prezes Fundacji.

Pomimo wielu wyzwań i problemów takich jak susza w rolnictwie Tanzanii, wciąż  odczuwalnych skutków  popandemicznych  w  zaopatrzeniu i transporcie, czy w końcu zawirowania na rynkach finansowych wywołanych wojną na Ukrainie i towarzyszącym jej kryzysem energetycznym - intensywna współpraca mleczarni Kondiki z Fundacją i Polską, skąd pochodzi szereg zakupywanych urządzeń i wyposażenia, realizowana była w 2022 roku i będzie kontynuowana w 2023 roku.

Rozmawiając na co dzień z rolnikami, przedstawiciele Fundacji słyszą i widzą, że krowy w Kilimandżaro w ciągu kilkunastu ostatnich lat udowodniły, że są prawdziwymi przyjaciółmi lokalnej społeczności. Dzięki nim rejon Mwika znany jest już nie tylko dzięki mleku, ale i jako jedno z głównych miejsc handlu zielonymi bananami, które uprawiane są na nawożonych krowim obornikiem polach.

- Być może w ocenie wielu osób polskie wsparcie tej formy rozwoju jest mało spektakularne, ale w kontekście życia kilkudziesięciu tysięcy rolników z Kilimandżaro i ich rodzin, bardziej ważne od spektakularności są realne możliwości rozwoju dzięki stabilnym dochodom i samodzielności, osiągane przez społeczność regionu Kilimandżaro m.in. dzięki współpracy z naszą Fundacją i wsparciu z programu Polska Pomoc – podkreśla Robert Zduńczyk.

 

tekst: Artur Kubajek

zdjęcia: Gonia Zduńczyk

r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Bydło mięsne

Ceny bydła: jałówki droższe niż byki nawet o 1 zł/kg w wbc

Znowu okazuje się, że jedyną kategorią bydła, którą wszelkie kryzysy omijają są jałówki. Na ich tusze zawsze jest zapotrzebowanie i zbyt. Teraz stawki są nawet o 1-,1,5 zł/kg wyższe niż za byki. Ile płacą zakłady?

czytaj więcej
Bydło mięsne

Ceny bydła: tylko jeden zakład podniósł stawki. Który i o ile?

Ceny bydła na razie stanęły nie niezbyt satysfakcjonującym dla rolników poziomie. Jeden zakład zdecydował się podnieść stawki. Co się wydarzy w najbliższym czasie na rynku bydła mięsnego? Zobacz, ile płacą ubojnie w tym tygodniu!

czytaj więcej
Bydło mięsne

Ceny bydła: na nowy rok małe podwyżki

Nowy rok w skupach bydła przyniósł niewielkie podwyżki, wynikające z mniejszej podaży. Jednak ceny nie zachęcają do sprzedaży. Ile dziś płacą polskie zakłady, a jakie są prognozy?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)