Zapas dwutlenku węgla na 5 dni - ubojnie i mleczarnie staną!
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Zapas dwutlenku węgla na 5 dni - ubojnie i mleczarnie staną!

26.08.2022

Wstrzymanie pracy zakładów azotowych oprócz znanych już konsekwencji dla rolników – drogich nawozów lub ich całkowitego braku na polach i niższych plonów, może mieć kolejne daleko idące skutki, które odczujemy wszyscy. Zakłady ubojowe i mleczarskie nie będą miały jak produkować żywności!  

Branża mięsna i mleczarska zadrżała w posadach. Wstrzymanie produkcji nawozów przez Grupę Azoty i Anwil to ogromny cios w rolników, ale wstrzymanie ich produkcji oznacza również zatrzymanie dostawy dwutlenku węgla do ubojni i mleczarni. Kto odbierze żywiec i mleko od rolników?

- Dwutlenek węgla jest niezbędny do usypiania zwierząt w dużych nowoczesnych zakładach uboju drobiu i trzody. Z jednej strony przyśpiesza ubój, z drugiej jest bardziej humanitarnym sposobem uboju. Problem polega na tym, że zakłady ubojowe nie gromadziły zapasów dwutlenku węgla, ponieważ nigdy nie było takiego ryzyka. Kluczowe zakłady azotowe wstrzymały produkcję, a dwutlenek węgla jest produktem ubocznym przy produkcji nawozów. Do zakładów mięsnych gaz docierał cysternami, wymagało to specjalistycznego sprzętu, nie ma raczej rurociągów. Zapas jest w tym momencie na 5-6 dni – mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. Zaznacza, że to spowoduje, że ubój w tych zakładach nie będzie prowadzony, a drób i trzoda nie będą odbierane od rolników. To nie jedyny problem zakładów mięsnych. Gaz i energia są coraz droższe, a ubojnie podobnie jak mleczarnie również dostały informacje o możliwych ograniczeniach w dostawie prądu.

- Gaz w zakładach jest wykorzystywany do produkcji ciepłej wody, ale też produkcji prądu, bo niektórzy mają kogeneratory. Zakładom ubojowym, tak samo jak mleczarskim grozi ograniczanie dostaw prądu – zaznacza Choiński.

Ubojnie i chłodnie staną

- Dwutlenek węgla i ciekły azot odpowiadają za bardzo istotne elementy produkcji mięsa. Tak nagła decyzja to ogromne zagrożenie dla całej branży. Poczynając od ubojni, przez proces chłodniczy. Jednak konsekwencje sięgają o wiele dalej. Już dziś dostajemy alarmujące sygnały od naszych członków, że ubojnie będą musiały wstrzymać produkcję, co przy utrzymaniu się takiej sytuacji w dłuższym okresie wpłynie na hodowców, którzy nie będą mieli, gdzie oddać np. trzody chlewnej - wyjaśnia Wiesław Różański Prezes Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).

Według UPEMI nagła decyzja o wstrzymaniu produkcji nie może być tłumaczona jedynie wysokimi cenami gazu, a eksperci UPEMI podkreślają, że w tej sytuacji to jedynie dbanie o własne interesy biznesowe Grupy Azoty i Anwil. - Najlepszym przykładem są wyniki finansowe Grupy Azoty za I kwartał 2022 roku. Spółka chwali się, że zysk było o blisko 800 mln wyższy niż w roku poprzednim. Warto nadmienić, że w spółce Skarb Państwa bezpośrednio posiada 32,99 udziałów, a dodatkowe 8,59% udziałów posiada kolejna spółka Skarbu Państwa TFI PZU SA – zaznaczają eksperci związku UPEMI. Różański podkreśla, że już przedwczoraj zakłady alarmowały o tym, że mają zapas maksymalnie na 7 dni.

- Oczywiście cały czas zbieramy dane. Jeśli zabraknie CO2, zakłady będą miały dwa wyjścia. Poszukiwać go na własną rękę lub zawiesić, albo całkowicie wstrzymać prowadzoną działalność. Nie trzeba chyba dodawać, że w obecnej sytuacji ceny tych surowców będą dyktować spekulanci. Wydaje się, że kontrolowane przez Skarb Państwa spółki podejmując taką, a nie inną decyzje nie wzięły w ogóle pod uwagę sytuacji innych gałęzi gospodarki. Nasi członkowie zostali więc pozostawieni sami sobie i będą musieli zmierzyć się z kolejnym, obok wzrostu cen energii elektrycznej, wzrostem kosztów produkcji. Na samym końcu tego łańcuszka oczywiście jest konsument, czyli całe społeczeństwo. W tym jednak przypadku nie grozi nam jedynie wzrost cen, ale to, że produktów może po prostu zabraknąć w sklepach – komentuje prezes UPEMI.

W związku z bardzo trudną sytuacją w branży mięsnej na ręce premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Kowalczyka i Jacka Sasina Ministra aktywów państwowych trafił apel pod którym podpisał się Dyrektor Generalny Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej Dariusz Goszczyński, Prezes zarządu UPEMI  - Wiesław Różański oraz Prezes Zarządu Polskie Mięso - Witold Choiński.

Przedstawiciele organizacji alarmują, że ograniczenie dostaw amoniaku lub ich całkowity brak spowoduje daleko idące skutki prowadzące do wstrzymania nawet 90% produkcji mięsa wieprzowego i drobiowego oraz zakłóceń w całym łańcuchu produkcji żywności. Żywiec nie będzie odbierany od hodowców. Zaznaczyli ponadto, że brak ciekłego dwutlenku węgla i suchego lodu, to cios w branżę napojową, piwowarską, mięsną oraz mleczarską, który spowoduje konieczność wstrzymania produkcji i rozerwanie łańcuchów chłodniczych.

Brak pakowania, chłodzenia i utrzymania higieny równa się z zatrzymaniem produkcji mleczarskiej

Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka podkreśla, że wstrzymanie dostaw ciekłego dwutlenku węgla spowoduje kolejne utrudnienia w produkcji mleczarskiej. Brak dostaw powoduje, że producenci ciekłego CO2 i suchego lodu, również zaprzestają dostaw do mleczarni.

- Zaznaczyć trzeba przy tym, iż dostawy surowego dwutlenku węgla realizowane są za pomocą rurociągów, brak jest możliwości technicznych, które pozwalałyby na realizację dostaw przez inne podmioty (np. za pomocą cystern). Ponadto, jednoczesne zatrzymanie produkcji nawozów azotowych, a w konsekwencji dostaw surowego dwutlenku węgla przez obu kluczowych dostawców spowoduje, iż na rynku polskim i europejskim wystąpi niedobór obu finalnych produktów tj. ciekłego CO2 i suchego lodu i tym samym niemożliwe będzie paczkowanie produktów mleczarskich – zaznacza Maliszewska. To nie koniec, oprócz tego, że nie będzie paczkowanych produktów takich jak sery, to ponadto Grupa Azoty wysłała pisma do sektora mleczarskiego z informacją, ze nie jest w stanie zapewnić dostaw kwasu azotowego niezbędnego do zachowania higieny linii produkcyjnych.

- Jak nie będziemy mogli czyścić linii i zapewnić higieny produkcji nie będziemy mogli produkować. Próbowałam zainteresować tematem wiceministra Norberta Kaczmarczyka, któremu podlegają rynki rolne, ale bezskutecznie. Wygląda na to, że Pan wiceminister nie jest zainteresowany problemem jaki za chwilę będzie miał w obszarze, za jaki jest odpowiedzialny – komentuje ostro sytuację Maliszewska.

Co w tym temacie robi rząd?

Jak wynika z informacji uzyskanych przez dziennikarzy Bussines Insider Jacek Sasin szuka rozwiązania, bowiem w Ministerstwie Aktywów Państwowych powstał pomysł ustabilizowania sytuacji dotyczącej gazu i dostaw do zakładów azotowych. Podczas wtorkowego posiedzenia rządu padły propozycje, które zaakceptował wstępnie premier Morawiecki. Z projektu do którego dotarł Bussines Insider PGNiG miałby zapewnić gaz w cenach nie wyższych niż średni koszt jego pozyskania, powiększony o średni ważony koszt kapitału. Gaz w takich cenach miałyby mieć zapewnione zakłady mięsne, mleczarnie, piekarnie i producenci nawozów. Dyskusje się toczą, a zegar tyka.

– Grupa Azoty ogłosiła zaprzestanie produkcji nawozów, jednak zapasy na jesienne stosowanie są wystarczające. Na wiosnę sytuacja może być jednak trudna. Nie patrzymy na to biernie. Przygotowujemy z Ministerstwem Aktywów Państwowych system, który umożliwi rolnikom nabycie nawozów po umiarkowanych cenach - mówił Kowalczyk podczas spotkania z rolnikami we wsi Skierbieszów (pow. zamojski). W innej radiowej wypowiedzi z kolei powiedział, że nie chodzi o preferencyjne możliwości zakupu nawozów, bo w tej chwili Grupa Azoty musi zachowywać się rynkowo. Bardziej pracujemy nad tym, w jaki sposób ulżyć grupom, czyli zakładom produkującym nawozy w zakupie gazu. W tym kierunku będziemy szli – mówił Kowalczyk. Obecny zapas nawozów (100 tys. ton) prawdopodobnie nie wystarczy, by zaspokoić potrzeby rolników wiosną przyszłego roku, minister rolnictwa zapowiedział, że w ciągu maksymalnie dwóch tygodni zostaną podjęte decyzje. Zapewne zostaną podjęte podczas najbliższej Rady Ministrów 31 sierpnia.



CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Rynek mleka

Widmo bankructwa zawisło nad mleczarstwem? (WYWIAD)

  Rosną koszty energii, gazu, zatrudnienia pracowników oraz surowca. Mleczarnie mają coraz większy problem ze spięciem budżetu, aby wychodzić na plus. Koszty wzrosły o co najmniej 50%. Rozmawiam na temat tej sytuacji z Agnieszką Maliszewską, dyrektor Polskiej Izby Mleka.

czytaj więcej

Mocznik z Uzbekistanu bez inhibitora – kto naraża się na konsekwencje prawne?

Szaleństwa z nawozami końca nie widać. Cena skacze, głównie w górę. Rolnicy mają obawy o dostępność nawozów. Nic zatem dziwnego, że na rynku pojawiają nietypowe oferty. Jedną z nich jest mocznik z krajów Azji Środkowej (Uzbekistan, Kazachstan, Azerbejdżan), ale bez inhibitora ureazy. Czy można go legalnie kupować i stosować?

czytaj więcej

1,5 mln zł przekazane na konta hodowców, którzy zaprzestali produkcji świń z powodu ASF

Od 7 czerwca 2022 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa prowadzi nabór wniosków o dofinansowanie dla rolników, którzy w związku z wirusem ASF i obowiązującym zakazem utrzymywania świń, zrezygnowali z produkcji. Nabór wniosków ma charakter ciągły, co oznacza, że nie został wyznaczony termin końcowy. Aktualnie ARiMR poinformowała o wypłaceniu rolnikom 1,5 mln zł.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)