Wielu rolników jednak nie spieszy się i stopniowo przygotowuje pola, ponieważ w weekend ma intensywnie padać deszcz. Jedni obawiają się spłukania świeżych zasiewów lub zaskorupienia gleby po opadach, inni nie chcą siać w zbyt suchą glebę.
Wykonać plan mimo niekorzystnej pogody
- Zgodnie z programem, w którym jest zapisane, że do 25 sierpnia powinniśmy zasiać rzepak, tak powinniśmy go wysiać. Oczywiście, że zmienia się klimat. Musimy liczyć się z ociepleniem, np. dzisiaj są to 32°C. Nie należy jednak przeciągać siewu, dlatego mimo wszystko dzisiaj zaczęliśmy wysiewy rzepaku, które chcemy zakończyć do końca tego miesiąca, czyli do 30 sierpnia. Każdy dzień opóźnienia daje ok. jednego kwintala straty, jednak w rzeczywistości nie zawsze się to sprawdza. Naszym priorytetem jest zasianie rzepaku do 30 sierpnia, ponieważ mamy 320 ha ziemi do zasiania i siejemy bezorkowo. Stwierdziliśmy, że skorzystamy z systemu, w którym podzielimy rodzaj siewu, czyli na części pól wykorzystamy tradycyjny, pasowy siew siewnikiem rzędowym, a pozostała część zostanie posiana w sposób punktowy. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ chcemy zobaczyć różnicę. Prawdopodobnie jedno pole zostanie obsiane w sposób punktowy - mówi Bernard Marks, rolnik z Ligoty Krapkowickiej. - Sposób wysiewania przedstawia się następująco, wysiewając 35 roślin na metr kwadratowy systemem bezorkowym, czyli ok. 2,8 kg rzepaku i drugim punktowym, gdzie będziemy siać już około 25 do 30 roślin, maksymalnie na metr kwadratowy, co daje ok. 1,8 kg maksymalnie 2 kg rzepaku, chcemy zobaczyć różnicę. Zdecydowaliśmy się na zastosowanie głównie systemu bezorkowego, ponieważ jest sucho na polach, jest bardzo mało wilgoci w glebie, dlatego nie chciałbym powielać systemu orkowego i tracić wody. Oczywiście, deszcz padał ok. 16 mm. 2 dni temu, ale jest upał 32 st. C, co daje tak duże parowanie, że w ciągu tych kilku minut po opadzie deszczu, na płaskim terenie woda się zatrzymała, bo podsiąkała, ale na terenach pagórkowatych wszystko spłynęło do Odry - dodaje.
- Jestem przygotowany na siew. Miałem nadzieje na deszcz, ale jednak nie spadł. W tamtym tygodniu spadło 19 l. Jeszcze nie siejemy, ponieważ w sobotę ma padać deszcz. Lepiej zasiać po deszczu niż przed. Jest sucho. Bezorkowo siejemy od 3 lat, żeby nie przesuszać ziemi. Zaczynałem od zasiewu bezorkowego na powierzchni 20% areału, potem 30, potem 50, a teraz jest to 100% - deklaruje