Rok temu pod koniec sierpnia soja kosztowała 303 dolary za tonę dziś jest to aż 335 dolarów/t, wzrost ceny wynosi 10%. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia soja podrożała ponad 4 %.
Obecne uzgodnienia pomiędzy stronami konfliktu na linii USA–Chiny zmierzające do zintensyfikowania działań realizacji I fazy porozumienia w sprawie zakończenia wojny handlowej, wlewają sporo optymizmy w rynek oleistych.
Z większym optymizmem rynki biopaliwowe spoglądają także na rynek ropy, której ceny od 21 sierpnia rosły pod wpływem obaw o uszkodzenia pól wydobywczych w USA przez nadchodzący huragan Laura. Ropa Brent zaczęła kosztować już 46,5 dolara/baryłkę i choć dziś nieco tanieje, to mamy wciąż rosnący trend sięgający okresu 4 miesięcy.
Wyższe zbiory rzepaku w tym roku mają Niemcy, u których według danych niemieckiego biura statystycznego spadkowe tendencje oderwały sią od ubiegłorocznych minimów. Zarówno zasiewy, które wyniosły na ten rok 950 tys. ha (850 tys. ha rok temu) jak i zebrane ilości, które wyniosły w te żniwa 3,13 mln ton (2,82 mln t. rok temu) świadczą o zmianie słabnącego przez lata zainteresowania uprawą rzepaku.
Dla przypomnienia rekordy zbiorów niemieckiego rzepaku przypadały na rok 2014 i 2013, kiedy to u naszych zachodnich sąsiadów zebrano 6,25 i 5,78 mln ton, a rekordy obsianych rzepakiem powierzchni przypadł właśnie na sezon 2012/2013 wówczas zasiano 1,47 mln ha.
Konsumując wszystkie te dane ceny rzepaku na giełdzie Matif zaczynają rosnąć kolejny tydzień z rzędu. Rzepak osiąga już poziomy 384,50 euro/t na listopad, luty kwotowany jest dwa euro drożej
Kurs złotówki kształtuje się na 4,40 zł/euro. Pomimo podwyżek cen ruch w rzepaku jest niewielki.