Według ekspertów Oilworld światowa produkcja 10 głównych oleistych w sezonie 2021/22 wzrośnie w stosunku do roku poprzedniego o 24,1 mln ton. Jednak zapasy nasion soi wzrosną tylko w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy zapasy innych oleistych będą spadać. Światowa podaż rzepaku w bieżącym sezonie zmniejszy się o 6,4 mln ton, więc zapasy spadną. Globalne zużycie olejów roślinnych wzrośnie z 6,7 do 6,8 mln t. Wzrośnie konsumpcja oleju słonecznikowego, sojowego i palmowego, przeważając ograniczenie spożycia oleju rzepakowego.
Światowa produkcja biodiesla w tym roku może osiągnąć rekordowe 47,9 mln ton, co jednak jest o 0,6 mln t niższe od poprzednich prognoz. Korekta w dół produkcji biopaliw spowodowana jest wzrostem cen surowców roślinnych i spadkiem popytu. W ciągu ostatniego roku ceny kluczowych olejów roślinnych wzrosły o ponad 60%.
Ropa naftowa jest najdroższa od 3 lat! W środku tygodnia ropa Brent przekroczyła poziom 80 USD za baryłkę – po raz pierwszy od października 2018 r. a ropa WTI kosztowała już ponad 76 USD. Zapasy ropy maleją, a jej podaż nie może sprostać popytowi. Pomimo ostatnich korekt cen giełdowych, na rynkach jest coraz więcej optymistycznych prognoz analityków dotyczących jeszcze wyższych notowań ropy. Rosnące cen gazu ziemnego mogą skłonić odbiorców do szukania alternatywy, a za taką właśnie uważa się ropę naftową. Goldman & Sachs na koniec roku dla ropy Brent przewiduje cenę 90 USD/ baryłkę.
Wzrosty cen rzepaku na giełdach postępują również bardzo szybko. Ze swobodą wierzchowca wprawionego w skokach, rzepak pokonuje kolejne giełdowe bariery. Na paryskiej giełdzie Matif rzepak w tym tygodniu przebił najpierw kolejną granicę 630 euro/t, a na czwartkowym otwarciu zaczął forsować mur ustawiony na 650 euro/t. Listopadowe kontrakty kosztowały już 649,50 euro/t. Jednak w drugiej części dnia (30.09.21 r.) trend giełdowy się odwrócił i listopadowe kontrakty zamknęły się na 638,75 euro/t. Kontrakty lutowe nie nadążają i są 8,75 euro tańsze. Krajowe ceny, wczoraj wspierane były dodatkowo słabnącą do 4,64 zł/euro złotówką, zaczęły także przeskakiwać kolejne bariery. Dziś, na starcie października złotówka na powrót się umocniła do 4,61 zł/t i po otwarciu giełdy będzie zapewne taniej.
W Polsce GUS w swoim „Przedwynikowym szacunku głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych w 2021 r.” tegoroczne zbiory rzepaku oszacował na 3,2 mln t, a więc 2% więcej od zbiorów ubiegłorocznych.
– Na tak duże zbiory rzepaku, w tym roku wskazują wszystkie przytaczane liczby, dotyczące zarówno powierzchni, jak i osiąganych plonów. My jednak niestety podaży tak dużej ilości surowca nie czujemy – zdradza mi handlowiec z zakładu przetwórczego.
– Sprzedający najpierw czekali na cenę 3 tys. zł/t, a teraz modnym staje się trend 3,5 tys. zł/t – dodaje.
Firmom handlowym trudno za takimi dynamicznymi skokami cen nadążyć, ale i one płacą już 2600–2900 zł/t.
Jednak to, co oferują przetwórcy nie zdarzyło się w Polsce nigdy dotąd. Rzepak przerósł już oczekiwania nawet najbardziej dotychczas zapartych sprzedających i przeskoczył 3000 zł/t!
Zlokalizowane w kraju zakłady tłuszczowe w czwartek proponowały:
- ZT Kruszwica dostawy na październik – 3000 zł/t
Brzeg dostawy na październik – 3000 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy na październik – 3020 zł/t
Czernin dostawy na październik – 3020 zł/t
- Komagra Tychy dostawy bieżące – 2880 zł/t
Kosów Lacki dostawy bieżące – 2870 zł/t
- Viterra Bodaczów dostawy na październik – 3035 zł/t
- Bestoil Lasocice dostawy bieżące – 2850 zł/t
Juliusz Urban Fot. archiwum taP