W tym sezonie głównym nabywcą nasion słonecznika mają być krajowi przetwórcy. W strukturze diety Rosjan, jak donosi TASS, najczęściej spożywanymi produktami są pieczywo i właśnie oleje roślinne. Ukraiński holding Kernel planuje w tym sezonie zwiększyć wolumen przetwórstwa słonecznika o 1 mln ton.
Eksperci jednak liczą, że inne rynki mogą także zintensyfikować swoje zakupy. Rozpędzają się bowiem ilości sprzedawane do Chiny oraz rozwijają się dostawy do Indii. Te dwa kraje mają stanowić główne rynki docelowe, na których Rosja spodziewa się dość poważnego wzrostu eksportu w ciągu najbliższych kilku lat - podaje IKAR
Pod koniec listopada średnie ceny oleju słonecznikowego w Rosji wzrosły o 425 rubli za tonę (25,7 zł) i wynoszą obecnie 42 175 r/t (2547,4 zł). Jednocześnie ceny eksportowe spadły o 10 USD (38,7 zł) za tonę i osiągnęły wartość 685 USD (2651,4 zł) za tonę na FOB-ie w portach basenu Morza Czarnego (SovEcon). Eksporterzy mają więc wciąż jeszcze spore marże handlowe.
W Europie w tym sezonie najwięcej oleju słonecznikowego importują: Holandia (218 tys. ton), Estonia (161 tys. ton) i Włochy (154 tys. ton)
Polska akurat w tym asortymencie olejów roślinnych, ze swoim importem na poziomie 36 tys. ton jest więc daleko w tyle. Zdecydowanie jednak liderujemy w Europie pod względem importu oleju sojowego (64 tys. ton) i rzepakowego (36 tys. ton) w pierwszych 5 miesiącach sezonu 2019/20.
Poza olejami roślinnymi Rosja zwiększy również eksport zbóż. W tym sezonie na rynki zagraniczne trafi 45 milionów ton zbóż, w tym 36 milionów ton pszenicy, przewiduje Rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa. W porównaniu z poprzednim sezonem rosyjski eksport wzrośnie o 4 procent. Według agencji, w sezonie 2018/19 r. eksport zboża wyniósł 43,3 miliona ton, w tym 35,2 miliona ton pszenicy.
Juliusz Urban Foto: Shutterstock