– Jeśli tak się stanie, to osiągnie on wartość sumaryczną przychodów pięciu firm: Nestle, Coca-Cola, Pepsico, Mars i Danone – zaznaczył Grzegorz Kozieja. – W porównaniu do globalnego rynku żywności, którego wartość szacuje się na ok. 7000 mld dol., rynek żywności organicznej, stanowiłby w przybliżeniu między 1,5 a 2 proc. całości. Jest to zatem nadal jego relatywnie niewielki fragment – ocenił.
Za największą część rynku żywności organicznej odpowiadają Stany Zjednoczone, gdzie produkowane jest ok. 40 proc. tego typu produktów. – Udział Unii Europejskiej jest niewiele mniejszy, i to właśnie tutaj mamy światowych liderów pod względem konsumpcji, z Danią na czele. W tym państwie po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że konsumenci ponad 10 proc. swoich wydatków przeznaczali na żywność organiczną – przypomniał dyrektor biura analiz sektora Food&Agri w BNP Paribas Bank Polska.
– Polski rynek żywności organicznej jest relatywnie niewielki. Jego wartość szacuje się na nieco ponad miliard zł. Oznacza to, że wydatki naszych konsumentów per capita na żywność organiczną są na poziomie 7 euro rocznie – podkreślił Kozieja, zaznaczając przy tym, że dane na które się powołuje pochodzą z 2018 roku.
– Porównajmy te 7 euro z wydatkami u naszych sąsiadów. W Czechach statystyczny konsument wydał rocznie 12 euro na żywność organiczną, czyli prawie dwa razy więcej. Natomiast w Niemczech było to powyżej 130 euro, zatem więcej o cały rząd wielkości. Te różnice regionalne pewnie jeszcze przez jakiś czas z nami zostaną – dodał.
Niemniej ekspert zauważa, że polscy konsumenci są coraz bardziej świadomi tego, co kupują, oraz czego oczekują od oferty producentów. – Polacy zwracają większą niż kiedyś uwagę na kwestie klimatyczne, oraz inne tematy związane ze zrównoważonym rozwojem. Do tego mamy strategię Unii Europejskiej From Farm to Fork, która zapewne będzie stymulować sprzedaż żywności organicznej – podsumował.
Źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/, fot. pixabay.com