W wielu regionach kraju niebawem na pastwiska wyruszą pierwsze stada krów mamek z cielętami, które pozostaną tam aż do późnej jesieni. Niestety zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami hodowca jest zobowiązany do zabierania ich na noc, jeśli zamierza później ubiegać się o odszkodowanie w sytuacji gdyby doszło do ataku watahy wilków. Niestety przepisy również nie pozwalają na zwrot adekwatnej kwoty odszkodowania np. za odsadka ważącego około 200 kg przysługuje zwrot w cenie za kg żywca w skupie, a nie cena zwierzęcia hodowlanego, która z reguły jest wyższa.
Jak postępować po znalezieniu zagryzionej sztuki?
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami z zakresu ochrony przyrody za szkody wyrządzone przez wilki m.in. w pogłowiu zwierząt gospodarskich przysługuje odszkodowanie. W takiej sytuacji konieczne jest zabezpieczenie martwego bydła i wszelkich śladów zdarzenia oraz bezzwłoczny kontakt z właściwą miejscowo regionalną dyrekcją ochrony środowiska oraz lekarzem weterynarii, który określi prawdopodobną przyczynę, przybliżony czas zgonu i rodzaj poniesionych obrażeń. Nie należy uprzątać zagryzionego zwierzęcia przed przybyciem komisji szacującej szkodę. Poszkodowany powinien złożyć wniosek o odszkodowanie wraz z kopią dokumentacji hodowlanej, oświadczenie, że zwierzę będące przedmiotem szkody jest jego własnością oraz zaświadczenie o zgonie wydane przez właściwego miejscowo lekarza weterynarii. Warto podkreślić, że odszkodowanie nie przysługuje, jeżeli od zachodu do wschodu słońca zwierzę pozostawało bez bezpośredniej opieki. Przykładowy wniosek o odszkodowanie TUTAJ - podaje Główna Dyrekcja Ochrony Środowiska.