Użytkowanie krów mlecznych nie przekracza najczęściej 3 lat. Krowy usuwane są ze stada w sposób zamierzony, wynikający np. z niskiej wydajności produkcji mleka lub niezamierzony, czyli wymuszony przez trudności w zacieleniu, choroby, czy wypadki losowe. Każde wymuszone brakowanie jest porażką, bo sporo kosztuje i często związane jest z cierpieniem zwierząt. Niestety, dominują te droższe, niezamierzone brakowania, a na liście przyczyn prowadzą problemy z rozrodem, mastitis, kulawiznami i choroby metaboliczne.
Wydajność krów nie jest problemem
Mimo że do indeksów hodowlanych wprowadzono cechę długowieczności, co wskazuje na możliwy wpływ genetyki na długość użytkowania krów, żadną tajemnicą nie jest to, że głównymi przyczynami zbyt wczesnego brakowania wymuszonego są głównie niedostateczny dobrostan, zły rozród, złe zarządzanie stadem i błędy żywieniowe, których konsekwencjami są choroby metaboliczne i infekcyjne, zaburzenia pokarmowe czy kulawizny.
Na szczęście coraz rzadziej słyszy się dzisiaj opinie, że krowy żyją tak krótko, bo są „fabrykami mleka”. Z kolei z każdym rokiem wzrasta świadomość, że powody zbyt wczesnego brakowania krów leżą nie po stronie krowy, ale hodowcy. Dowodem na potwierdzenie tej tezy mogą być przeciętne wydajności krów wybrakowanych w 2021 r. w gospodarstwach pod oceną i pochodzących z sektora publicznego (gospodarstwa państwowe) i prywatnego. Wydajność mleka w sektorze publicznym była wyższa niż w prywatnym o 19,8%, mimo że długość okresu użytkowania była podobna (różnica 3,8%). W sektorze prywatnym krowy żyją równie krótko jak w sektorze publicznym, mimo że produkują znacznie mniej mleka. Z tego prostego zestawienia wynika, że powodem przedwczesnego brakowania nie jest wysoka wydajność mleka.
W rozmowach z hodowcami zauważyłem, że problem nadmiernego brakowania nie jest dla nich pierwszoplanowy. Może wynika to z – jeszcze do niedawna – rekordowych cen skupu mleka, a może z przyzwyczajenia, i przeświadczenia, że tak musi być, co oczywiście nie jest prawdą. Bo brakowanie jest niestety bardzo kosztowne.