W wielu sadach na początku czerwca plamy parcha jabłoni było trudne do odnalezienia. Wydawało się, że ochrona przeciwko sprawcy tej choroby była dobrze poprowadzona. Nie przewidzieliśmy jednak gwałtownych zmian pogody, które skutecznie uniemożliwiały wykonywanie zabiegów ochronnych, tworząc idealne warunki do rozwoju wielu chorób grzybowych. Tam gdzie udało się opryskać sady, ulewne deszcze zmywały w bardzo krótkim czasie produkt z liści co tylko generowało kolejne problemy. Skutkiem tego były bardzo intensywne infekcje wtórne, które z czasem doprowadziły do wystąpienia nowych plam parcha nawet na wszystkich liściach młodych przyrostów, a w szczególności w sadach gdzie, ochrona były nastawiona na tryb „jabłko przemysłowe” obecnie mamy praktycznie wszystkie zawiązki z objawami parcha jabłoni.
Im owoc bardziej dojrzały tym mniej podatny na infekcje. Jednak tak duża obecność źródła infekcji będzie zdecydowanie generowała problem z tzw. parchem przechowalniczym. Dlatego warto do czasu zbiorów kontynuować ochronę przede wszystkim zapobiegawczą w połączeniu z wyniszczaniem rozwijającej się grzybni parcha jabłoni.
Obecnie ciekawym rozwiązaniem do ochrony przed parchem jabłoni jest produkt Luna Care 71,6 WG, nowy fungicyd na bazie dwóch wzajemnie się uzupełniających substancji aktywnych (fosetyl glinu + fluopyram), wykazujący aktywność przeciwko szerokiej grupy patogenów pochodzenia grzybowego oraz bakteryjnego..