Opadające ramiona podnośnika po zawieszeniu maszyny nie wróżą nic dobrego. Co prawda w sześćdziesiątkach podnośnik automatycznie utrzymuje zadaną pozycje, jednak w takim przypadku załączająca się niemal bez przerwy pompa hydrauliczna niepotrzebnie hałasuje, a dodatkowo odbije się to na żywotności tego podzespołu. Dlatego warto poświęcić chwilę na uszczelnienie podnośnika. Naprawa nie jest skomplikowana i kosztowna.
Sposób na opadające ramiona podnośnika
Zazwyczaj za opadnie ramion winne są uszczelniacze na tłoczysku podnośnika. Gotowy zestaw naprawczy zawierający nowe detale to wydatek ok. 25 zł brutto.
Wcześniej musimy jednak zdemontować podnośnik. W tym celu należy odkręcić siedzenie traktorzysty, rozłączyć ramiona TUZ oraz miernik impulsów. Następnie po wykręceniu śrub można wymontować cały podzespół. W momencie kiedy podnośnik jest jeszcze na ciągniku warto wcześniej poluzować dwie śruby mocujące cylinder.
Po demontażu podnośnika wykręcamy cylinder wraz z tłokiem. Uderzając cylindrem o stół wyciągniemy tłok. W tym momencie warto sprawdzić kondycję zarówno gładzi cylindra jak i tłoka. Okazać się może, że elementy te są wypracowane i sama wymiana uszczelniaczy na tłoku niewiele pomoże. Komplet współpracujących części to wydatek od 250 do 420 zł brutto.
Podczas montażu nowych detali trzeba pamiętać, że pierścienie muszą być skierowane charakterystycznym rowkiem ku górze tłoka. Tylko taki montaż sprawi, że uszczelniacz pod obciążeniem dociska się do ścianek cylindra.