Jednak coraz trudniejsze okazuje się pozyskiwanie nowych rynków zbytu dla europejskiej wieprzowiny, co przy wysokich kosztach produkcji zmusza część rolników do porzucenia tej działalności.
Na rynku europejskim jest za dużo mięsa, a unijni producenci tracą międzynarodową konkurencyjność. Tak mówił dr Albert Hortmann-Scholten, prezes niemieckiej giełdy VEZG i szef zespołu ds. negocjacji cen trzody chlewnej, podczas IV Forum Świnie zorganizowanego przez miesięcznik „Top Agrar Polska” w Licheniu Starym koło Konina. Powodów takiej sytuacji jest wiele. Przyczyniają się do tego rosnące koszty produkcji i coraz wyższe wymogi stawiane rolnikom, a także zamknięcie rynków z powodu występowania afrykańskiego pomoru świń.
Choć ceny żywca wieprzowego nie są obecnie niskie, nie nadążają za wzrostem kosztów produkcji, które w Niemczech są, zdaniem specjalisty, jednymi z najwyższych w Europie. Taka sytuacja powoduje, że coraz więcej tuczarni pozostaje pustych. Zdaniem eksperta ceny pasz pozostaną na wysokim poziomie przez co najmniej dwa lata.
– Generalnie koszty produkcji w całej Europie są znacznie wyższe niż na przykład w USA czy Brazylii. Koszt paszy na jednego tucznika w Niemczech oscyluje w granicach 128 euro przy stawce za żywiec na poziomie 1,8 euro za kilogram wagi bitej ciepłej. Wszystkie koszty produkcji w przeliczeniu na kilogram masy ciała to jednak aż 2,72 euro i taka cena skupu pokryłaby dopiero poniesione przez producentów nakłady – wyliczał dr Albert Hortmann-Scholten.