Giełda bez zmian, u nas w dół
U naszych zachodnich sąsiadów od dwóch miesięcy nie zmieniają się oficjalne cenniki skupu tuczników. 2.33 euro/kg w klasie E zdaje się być nie do ruszenia. Oznacza to, że podstawowa stawka za niemieckie tuczniki to 10,5 zł/kg w klasie E – oczywiście ceny transakcyjne są często wyższe, jednak nasi skupujący zdają się tego nie zauważać. U nas ta stawka przez kilka tygodni była o kilkadziesiąt groszy wyższa – a to z prostego powodu - przy ograniczonej podaży w kraju i trudnościami w zakupie surowca za Odrą stawki poszły w górę. Gdy świnie przestały drożeć nasze ubojnie bardzo szybko sprowadziły polskich gospodarzy na ziemię – w zaledwie kilka dni zbili stawki, działo się to także w minionym tygodniu – lokalnie nawet o 1 zł/kg wbc. Obecnie stawki za tuczniki w rozliczeniach poubojowych spadły nieznacznie poniżej 11 zł/kg w kl. E, a w rozliczeniach za żywiec do ok. 8,00-8,3 zł.
Mało świń na rynku
Według analityków w najbliższych miesiącach stawki jednak nie powinny bardziej tanieć. Na rynku jest bowiem mało towaru. Powód jest jeden – cały czas trwa likwidacja stad. Rolników nie przekonują względnie wysokie stawki za tuczniki i taniejące ziarno paszowe. W pierwszym kwartale 2023 roku co godzinę z mapy naszego kraju znikało jedno stado trzody chlewnej. Mamy najniższe w historii pogłosie świń. Do tego podobny trend mamy u naszych zachodnich sąsiadów i w zasadzie całej Europie zachodniej. Do tego docierają do nas sygnały o rosnącym zapotrzebowaniu na import wieprzowiny na rynku chińskim – tutaj efekty dla naszego rynku może osłabić silna presja towarów z USA i Ameryki Południowej. Nie jest to jednak bez znaczenia dla naszego rynku. Przy spadającej podaży wieprzowiny, nawet informacje o tym i ż któryś kraj zwiększa zapotrzebowanie może wpływać pozytywnie na ceny.
Zobacz, ile zakłady w Polsce płacą za tuczniki.
Fot. Envato Elements