VEZG w górę!
Po wielu tygodniach stabilnych cen u naszych zachodnich sąsiadów w ostatnich dniach dało się zauważyć sygnały, które mówiły o możliwych wzrostach cen tuczników. I stało się - 24 maja niemiecka tzw. duża giełda VEZG zanotowała wzrost cen świń rzeźnych o 5 eurocentów/kg wagi poubojowej. Tym samym za Odrą stawka za tuczniki jest na najwyższym w historii poziomie czyli 2,38 euro/kg w klasie E. W przeliczeniu na polską walutę daje to 10,66 zł/kg w klasie E czyli 20 gr/kg więcej niż przed tygodniem. U nas jeszcze dwa tygodnie temu stawki te były wyższe i przekraczały często 11 zł/kg. Po ostatnich korektach stawki spadły lokalnie nawet do 10,2 – 10,4 zł/kg w klasie E. Tylko najwięksi producenci mogli liczyć na stawki o 20-30 gr/kg wyższe. Teraz, czysto teoretycznie w obliczu deficytu tuczników ceny w naszym kraju powinny wzrosnąć.
Czy u nas tucznik drożeje?
U nas dzień po niemieckiej podwyżce nie ma zbyt wielu informacji o tym, że zakłady ubojowe są skłonne „jeden do jednego” podnosić stawki. Ci odbiorcy, którzy płacili lepiej wzbraniają się od podwyżek twierdząc, że i tak już płacili podobne stawki, a ci którzy mieli niższe stawki czekają na ruchy konkurencji. Jednak obiektywnie spoglądając na nasz rynek podwyżki raczej będą miały miejsce. Aby zapewnić sobie surowiec, zakłady będą musiały podnieść stawki, bowiem trudno obecnie jest cokolwiek kupić na Zachodzie Europy, tym bardziej, że stawki u nas i np. w Niemczech są jednakowe.
Ponadto pojawiły się informacje o powrocie niemieckiej wieprzowiny na rynek koreański po ponad dwuletniej przerwie. A to oznacza, że nasi sąsiedzi mając do wyboru bardziej intratny rynek dalekowschodni, raczej i nasz wybiorą ten pierwszy. Oby zatem stawki za świnie drgnęły w górę. Hodowcy mimo niższych kosztów pasz, cały czas próbują wyjść „na prostą” po ostatnich kilku latach bardzo niskich cen wieprzowiny. Wielu z nich jednak cały czas myśli o likwidacji stad, gdyż nie wierzą w długoterminową poprawę sytuacji.
Zobacz, ile w tym tygodniu płacą zakłady!
jbr
fot. archiwum