Warzywa nadal tanie. "Nikt nie pyta rolnika, za ile wyprodukował towar"
Na Rynku Hurtowym w Broniszach ceny warzyw nie nadążają za inflacją - są tylko niewiele wyższe od cen z lat poprzednich.
- Jeśli porównamy koszyk zakupowy rok do roku, to niestety nie ma większych zmian. Całościowy koszyk wszystkich owoców i warzyw, zarówno krajowych, jak i importowanych jest tylko o 4 proc. wyższy – wyjaśnia Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach.
W jego ocenie to wynik gry popytowo-podażowej.
- Rynek to magiczna siła, która nie pyta, za ile rolnik wyprodukował towar, tylko za ile może go sprzedać. To wynika z gry popyt-podaż. A popyt, który wynika z ograniczonych budżetów domowych wcale nie jest na tyle silny, żeby windować ceny - zaznacza ekspert.
Zdrożała kapusta i cebula
Oczywiście, niektóre pozycje są znacząco droższe, np. kapusta i cebula zdrożały o 100 proc. Rolników handlujących na Broniszach oczywiście cieszy taka cena, ale przyznają, że koszty tak mocno poszły w górę, że nawet przy cenie za kapustę 7 zł niewiele zostaje w kieszeni.
- Żeby mieć dobry i jakościowy plon kapusty muszę sypnąć nawozy i opryskać rośliny. Moi sąsiedzi, którzy w tym roku poskąpili nawożenia, mają główki kapust wielkości pięści. Z tego już nic nie będzie, bo taki towar nie spełnia parametrów jakościowych do handlu. Oni zostaną z niczym. Martwię się tylko, jak dam radę kupić nawozy na wiosnę, skoro chodzą słuchy, że saletra będzie po 8 tys. zł - mówi nam jeden z rolników sprzedających swój towar na podwarszawskich Broniszach. I dodaje, że kilka lat temu podjął inną pracę, bo z samego rolnictwa trudno mu było się utrzymać.