Brakuje pasz ekologicznych. Rolnicy apelują o odstępstwo
Podczas spotkania grupy roboczej „Rolnictwo Ekologiczne” Copa Cogeca omówiono sytuację rynkową Unii Europejskiej. Obecnie wiele państw członkowskich boryka się z trudnościami w zaopatrzeniu gospodarstw prowadzących hodowlę zwierząt w pasze, dlatego część z nich wnioskowała o zezwolenie stosowania pasz konwencjonalnych do 5 proc. w żywieniu zwierząt.
Chodzi tutaj przede wszystkim o pasze białkowe, które obecnie jest trudno zastąpić własnymi komponentami, by zoptymalizować dawki pokarmowe zwierząt. Rozważano propozycje wykorzystania suszu z lucerny i innych roślin motylkowych drobnonasiennych oraz nasion roślin strączkowych grubonasiennych. Uczestnicy spotkania zauważyli, że potencjał produkcyjny pasz, w tym pasz białkowych w gospodarstwach ekologicznych, nie jest wykorzystany.
- Należy wesprzeć uprawy paszowe z uwzględnieniem upraw roślin motylkowych również w gospodarstwach nie prowadzących hodowli zwierząt. Należy również wspierać uprawę mieszanek roślin oraz poplonów i międzyplonów, w celu zwiększenia bazy paszowej gospodarstw ekologicznych i uaktywnić rynek paszy ekologicznej na rynku UE – powiedział po spotkaniu polski ekspert FBZPR Adam Drosio.
Ponadto jest gorąca potrzeba realizacji projektów naukowo-badawczych i wdrożeniowych z udziałem producentów w celu intensyfikacji upraw roślin motylkowych w gospodarstwach ekologicznych. Taka sytuacja wynika ze stanu wojny na Ukrainie i trudności w prowadzeniu wymiany handlowej. Dlatego należy zastosować narzędzia, które mogą być wdrożone jak najszybciej.