r e k l a m a
Partnerzy portalu
Najważniejsze zasady żywienia krów zasuszonych według Sano
15.11.2019
To była prawdziwa rewolucja w żywieniu krów zasuszonych, kiedy Sano zaczęło w 2000 roku polecać tylko jedną dawkę na cały okres zasuszenia, w dodatku składającą się w z tych samych pasz co w laktacji. Zmieniały się tylko proporcje podawanych komponentów. Tylko jedna dawka dla krów zasuszonych i tylko jedna dawka dla krów w laktacji, dzień w dzień przez cały rok te same pasze. To był ogromny przełom.
Wcześniej hodowcy nie przywiązywali zbyt dużej uwagi do żywienia krów zasuszonych, które najczęściej ograniczało się do podawania w tym okresie wyłącznie pasz objętościowych (siano, słoma) i wyeliminowaniu z dawki pasz treściwych. Dopiero Sano potraktowało okres zasuszania jako najważniejszy w całym cyklu produkcyjnym. Pierwszy dzień zasuszania jako pierwszy dzień nowej laktacji. Zasuszanie jako punkt zwrotny dla przyszłej wydajności, zdrowotności i płodności.
Powstały w 2009 roku Sano Agrar Institut umożliwił pełną realizację nowych innowacyjnych rozwiązań, do których tak trudno było wcześniej przekonać nie tylko hodowców, ale także współpracujących z nimi specjalistów żywieniowych. Potrzeba było aż kilkunastu lat, aby jedna dawka na cały okres zasuszenia stała się także w Polsce równoważną alternatywą dla stosowanych do tej pory dwóch dawek: jednej na okres zasuszenia właściwego i drugiej na okres przejściowy.
Sano Agrar Institut – przykład działa najlepiej
Verba docent, exempla trahunt - słowa uczą, przykłady pociągają, jak mawiali starożytni. Sano Agrar Institut to jedna z największych i najnowocześniejszych ferm krów mlecznych w Polsce, gdzie prowadzone są liczne doświadczenia i poszukiwane są nowe rozwiązania w celu zwiększenia ich wydajności, zdrowotności i płodności. Ferma to także znakomity przykład, że w stadzie wynoszącym ponad 1500 krów można mieć wydajność w granicach 12.900 kg mleka do czego w znacznej mierze przyczynia się też właściwe żywienie krów zasuszonych. A ponadto problemów okołoporodowych jest znacznie mniej niż w stadach o niższej wydajności. Dobrym przykładem jest chociażby występowanie subklinicznej ketozy u krów w Sano Agrar Institut na poziomie 2 %, podczas gdy w Polsce przy znacznie niższej wydajności sięga ona 12 %.
Pierwszy dzień zasuszania to początek nowej laktacji
To, jak zasuszane są krowy, będzie miało bezpośredni wpływ na ich wydajność, płodność i zdrowotność przez najbliższy rok czasu. W Sano już 18 lat temu przyjęliśmy, że pierwszy dzień zasuszania jest jednocześnie początkiem nowej laktacji.
r e k l a m a
Jeżeli w zasuszaniu popełniane są błędy, to ich konsekwencje będą widoczne bardzo długo, przez całą najbliższą laktację, a w skrajnym przypadku może się to kończyć przedwczesnym brakowaniem krów. Kiedy żywienie krów zasuszonych będzie prawidłowe, to są podstawy ku temu, aby cała laktacja przebiegała harmonijnie i nawet przy bardzo wysokiej wydajności krowy będą bez większych problemów się zacielały i dotrwają w dobrym zdrowiu i kondycji do następnego zasuszania.
Zasuszanie - przygotowanie do laktacji
Zasuszenie to dobry czas na odpoczynek po zakończonej laktacji oraz przygotowanie organizmu na duży wysiłek jakim jest poród oraz start w nową laktację. Dlatego podczas zasuszania powinno się więcej czasu poświęcić zarówno na żywienie, jak i profilaktykę, szczególnie dotyczącą stanów zapalnych gruczołu mlekowego. Okres 5-6 tygodni bez doju pozwala odpocząć wymionom oraz można ten czas wykorzystać na ewentualne ich leczenie specjalnie przeznaczonymi na ten czas antybiotykami dla krów zasuszonych (DC). Zasuszanie krów to coś więcej niż tylko przerwanie dojenia. Krowy zasuszone, a więc już wysoko cielne, powinny mieć zapewnione komfortowe warunki bytowania, lepsze niż krowy w laktacji. Stosownie do stanu fizjologicznego trzeba się z nimi delikatnie obchodzić oraz odpowiednio je żywić.
Te same pasze w zasuszeniu, co w laktacji
Celem żywienia podczas zasuszania jest dostarczenie składników pokarmowych dla intensywnie rozwijającego się płodu oraz przygotowanie krowy do laktacji. Szereg chorób i zaburzeń występujących na początku laktacji, takich jak zalegania poporodowe, zatrzymania łożyska, słaba odporność cieląt, ketoza, kwasica, przemieszczenie trawieńca ma swoje źródło w niewłaściwym żywieniu krów zasuszonych. Efekty widzimy na początku laktacji, podczas gdy ich przyczyny mają miejsce znacznie wcześniej, podczas zasuszania.
Ponieważ wydajność w laktacji bierze swój początek w zasuszaniu, pożądane jest, aby krowy bardzo łagodnie przeszły z jednej fazy w drugą. Stąd zachodzących zmian powinno być jak najmniej. Żywimy przeżuwacza, a więc głównie bakterie żwacza, które przez cały czas muszą mieć tę samą pożywkę, tę samą paszę, dlatego wszystkie pasze objętościowe i treściwe powinny być podawane krowom, także zasuszonym, codziennie, przez 365 dni w roku.
- Krowy zasuszone muszą mieć zapewnione jak najlepsze warunki bytowania (ruch, świeże powietrze, światło, woda podobne jak w laktacji).
- Stosowanie pasz z solami anionowymi pozwala uniknąć wielu problemów, takich jak zalegania poporodowe, zatrzymania łożyska, ketozy.
Krowy zasuszone powinny dostawać te same pasze, które dostają w laktacji, zmieniają się tylko ich proporcje. Dzień w dzień to samo. Bo jeżeli jakiś komponent z dawki zabierzemy, to szybko zanikną mikroorganizmy, które go trawią. Natomiast po wprowadzeniu do dawki nowej paszy potrzeba znacznie dłuższego czasu, aby wytworzyły się w pełni bakterie, które będą ją rozkładały. Ponadto wycofanie z dawki dla krów zasuszonych paszy treściwej powoduje zbyt drastyczne zmniejszanie się wielkości brodawek żwaczowych, które znowu będą potrzebowały aż ok. 50-70 dni, aby w pełni wróciły do maksymalnej długości. A więc zadawanie paszy treściwej dopiero na ok. 3 tygodnie przed wycieleniem powoduje, że również przez najbliższy miesiąc po wycieleniu, krowa nie będzie mogła jej w pełni strawić i przez to znaczna niestrawiona część znajdzie się w odchodach.
Niektórzy hodowcy uważają, że podawanie paszy treściwej przez cały czas zasuszania spowoduje zatuczenie się krowy. Obawy te są nieuzasadnione. Krowy zazwyczaj zatuczają się wcześniej, na końcu laktacji, gdy dają mniej mleka, a otrzymują w dawce jeszcze dość duże ilości paszy treściwej. Takie krowy należy po prostu wcześniej zasuszyć. Krowa, która na końcu laktacji będzie dawała dużo mleka na pewno się nie zatuczy. W Sano Agrar Institut już prawie 10 lat z powodzeniem żywimy krowy zasuszone jedną taką samą dawką z 3,5 kg paszy treściwej Prela 3.5 zawierającej duże ilości różnych soli anionowych od pierwszego do ostatniego dnia zasuszania.
Jedna dawka na cały okres zasuszenia
Nie ma potrzeby dzielenia okresu zasuszania na dwa okresy, jak to często wielu hodowców nadal praktykuje. Przez cały okres zasuszenia, czyli przez 5-6 tygodni krowy powinny dostawać te same pasze, co w okresie laktacji. Najlepiej wziąć 1/3 pasz objętościowych z okresu laktacji, dodać 3-4 kg słomy i 2-2,5 kg zbóż oraz 1 kg specjalnej mieszanki uzupełniającej (koncentratu) Prenata 1.0 zawierającej specjalnie dobrane sole anionowe. Dzięki temu, że krowy zasuszone dostają te same pasze, co w laktacji, żwacz ma przez cały czas tę samą pożywkę i nie następują duże zmiany w wielkości brodawek żwaczowych i w zawartości mikroflory. Przez to po wycieleniu wszystkie pasze są o wiele lepiej trawione i wykorzystywane niż przy dzieleniu krów na grupy, kiedy na początku w okresie zasuszania właściwego dawka nie zawiera wszystkich pasz stosowanych w laktacji.
Jedna dawka jest najlepsza dla krów, dla hodowcy i dla doradcy żywieniowego. Pracy jest znacznie mniej, a efekty są lepsze, niż przy dwóch dawkach. Z reguły w oborach, gdzie tworzy się kilka grup żywieniowych, jest najwięcej krów wychudzonych na początku i zatuczonych na końcu laktacji. Bakterie trawiące paszę treściwą, kiedy jej nie ma w dawce obumierają i później ich brakuje, kiedy krowy dostają jej większe ilości na końcu zasuszania i na początku laktacji. Błędem jest zbyt duże skupianie się na początku laktacji, gdzie podaje się często różne „cudowne” dodatki, a zapomina, że „motor”, czyli żwacz potrzebuje ciągle tego samego paliwa, czyli przez cały czas tych samych pasz także w zasuszaniu. Kiedy zbyt mocno wyhamujemy, to później znacznie trudniej się rozpędzić. Sytuację tę można porównać do pracy silnika, który dużo łatwiej przyspiesza na jednym biegu z 60 km na 120 km na godzinę, niż na trzech biegach z 10 km na 120 km. Warto również o tym pamiętać, kiedy żywimy krowy. System żywienia krów zasuszonych jedną dawką i tymi samymi paszami co w laktacji powoduje, że po wycieleniu bardzo łatwo można przejść z powrotem na pełną dawkę. Wracamy na 100 % ilości poszczególnych pasz, które zmienialiśmy na czas zasuszenia oraz wycofujemy paszę z solami anionowymi. Żywienie krów jedną dawką w okresie zasuszenia jest proste i daje doskonałe efekty. Niepotrzebnie wielu hodowców komplikuje sobie życie tworząc grupy żywieniowe, co daje często efekty odwrotne od zamierzonych.
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a