- Kiedy wykonać odchwaszczanie w zbożach ozimych?
- Przykłady późnego zwalczania chwastów w zbożach
- Przeczytaj etykietę produktu przed zastosowaniem
- Co na rozwinięte chwasty?
- Pilnuj temperatury gleby
- Co na żyjące chwasty?
- Jaka dawka zalecana przy późnym zabiegu?
- Najważniejsze do zapamiętania
Kiedy wykonać odchwaszczanie w zbożach ozimych?
Najlepszym momentem na zwalczanie chwastów w zbożach ozimych jest faza rozwoju liści. Jednak nie zawsze jest to możliwe z przyczyn organizacyjnych i pogodowych. Dlatego zabieg ten może być nieco opóźniony – do fazy nawet końca krzewienia. W tym przypadku także lepiej zrobić to prędzej, niż zwlekać z zabiegiem. Na szczęście herbicydów zarejestrowanych do stosowania w tym czasie jest bardzo wiele (tab. 1.).
Dobierając środek do stosowania w fazie krzewienia, warto zwrócić uwagę na kilka elementów:
- chwasty, a szczególnie miotła i wyczyniec, są już zwykle w nieco bardziej zaawansowanych fazach niż w fazie rozwoju liści pszenicy, dlatego trzeba stosować pełne dawki herbicydów;
- samosiewy rzepaku najłatwiej wyeliminować za pomocą dodatku środka zawierającego sulfonylomocznik, np. chlorosulfuronu;
- na miotłę zbożową i wyczyńca polnego, które osiągnęły fazę krzewienia, można zastosować substancję graminicydu;
- podczas późnych zabiegów ważna jest temperatura, a stosunkowo odporna na nią jest substancja chlorotoluron, zalecana niegdyś do zabiegów zimowych.
Jednak do skutecznego wyeliminowania chwastów konieczny jest dobór substancji do aktualnego stanu zachwaszczenia. Substancje czynne stosowane w czasie krzewienia to te same, których można użyć w fazie rozwoju liści. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że podane w etykietach wrażliwości dotyczą młodych chwastów – w fazie siewki lub pierwszych liści, a w przypadku przytulii w fazie pierwszych okółków. Ponadto na skuteczność substancji działających przez glebę wpływa jej wilgotność.
Herbicydy do stosowania w fazie krzewienia mają różną rejestrację. Często ta sama substancja może być używana tylko na początku, w pełni, a nawet pod koniec krzewienia. Tak jest w przypadku diflufenikanu. Są preparaty zarejestrowane tylko do pierwszego rozkrzewienia, inne w pełni oraz takie, które stosuje się do końca wegetacji jesiennej.
Nie oznacza to jednak, że środek je zawierający może zaszkodzić uprawie, np. pszenicy, gdyby był zastosowany w innym terminie (w ramach rejestracji innych środków) niż wykazano w konkretnej etykiecie. Jest natomiast przeszkoda prawna – środki ochrony roślin stosuje się zgodnie z zapisami konkretnej etykiety. Dlatego nie można polecać takiej praktyki, choć z biologicznego punktu widzenia nie stanowi ona zagrożenia. Zapis w etykiecie najczęściej wynika z określonego wniosku producenta czy importera.
Przeczytaj etykietę produktu przed zastosowaniem
Wątpliwości rolników budzą też inne zapisy o terminie możliwego stosowania. Dotyczy to szczególnie możliwości użycia środka jesienią lub na wiosnę. W wielu etykietach określono konkretnie fazę oraz porę roku. Wiemy wtedy, kiedy dany produkt można zastosować. Są jednak czasem ogólne zapisy, np. środek stosować od fazy „krzewienia do fazy drugiego kolanka”. Jeżeli w takim przypadku nie zapisano, czy jest to jesień, czy wiosna, chociaż dalej dla innych zastosowań byłoby to określone, środek taki można używać zarówno jesienią, jak i wiosną, pod warunkiem dotrzymania fazy rozwojowej rośliny. Szczególną uwagę trzeba też zwrócić na możliwość mieszania herbicydów. Tutaj prawo także jasno określa, że środki stosuje się zgodnie z etykietą. I choć możliwe są obniżone dawki, bo w etykiecie podana jest zalecana oraz maksymalna, to do mieszanin zbiornikowych musi być już jasno określone, co z czym wolno mieszać.
Co na rozwinięte chwasty?
Bywa tak, że pomimo chęci nie zdążymy z zabiegiem i chwasty osiągną zaawansowane fazy rozwojowe. Aby je zwalczyć, trzeba stosować pełne dawki. Na poszczególne gatunki trzeba też wybierać substancje lub środki, na które chwasty zaklasyfikowane są jako wrażliwe, gdyż te z grupy średnio wrażliwych na pewno nie zwalczą ich, jedynie mogą nieco przytłumić ich rozwój. Po pewnym czasie jednak chwasty najczęściej odżyją i wzmocnione będą się rozwijały.
Pilnuj temperatury gleby
W zbożach można wykonać zabieg substancjami doglebowymi, jeszcze np. przed wschodami rośliny uprawnej. Warto pamiętać wtedy, że nawet jeśli chwastów nie ma jeszcze na polu, to temperatura też jest ważna. Chodzi o temperaturę gleby – powinna być ona wyższa od minimalnej, w której kiełkują chwasty. Jeśli tak nie będzie, to chwasty zwyczajnie nie powschodzą i herbicyd nie będzie miał czego zwalczać. Przykładem substancji działającej tylko i wyłącznie przez glebę jest fluorochloridon, dla którego minimalna temperatura to 0°C. Z praktyki wynika, że nawet przy najniższych dodatnich temperaturach niektóre gatunki chwastów mogą z powodzeniem wschodzić, np. miotła zbożowa, przetacznik bluszczykowy, gorczyca polna czy rumian polny (tab. 3.). Przynajmniej zatem w teorii w tym przypadku zastosowanie tej substancji powinno przynieść oczekiwany skutek.
Przykładowo bardzo popularny i dostępny w wielu herbicydach diflufenikan wymaga przynajmniej 8°C do działania, a optimum temperaturowe w jego przypadku to 10–20°C. W zasadzie optymalna temperatura działania dla wszystkich herbicydów jest o kilka stopni Celsjusza wyższa od minimalnej i dopiero przy niej można oczekiwać pełnej skuteczności chwastobójczej.
Co na żyjące chwasty?
Ważne z punktu widzenia skuteczności odchwaszczania jest to, żeby zabieg został wykonany w momencie, kiedy chwasty jeszcze wegetują, czyli musi być odpowiednia temperatura. Dla roślin uprawnych takim progiem jest 5°C jako średnia dobowa. Można więc przyjąć, że jeśli przez kilka dni panują niższe temperatury, skuteczność wykonanego zabiegu może być niższa lub nawet żadna, bo rośliny nie pobiorą substancji czynnych. W niskich temperaturach za to mogą cały czas wschodzić chwasty. Wiele gatunków potrzebuje do tego zaledwie 2°C.
Wolniejsze pobieranie substancji oznacza też, że zabieg należy zaplanować także pod kątem ewentualnych opadów, mogących wystąpić po nim. Niestety wtedy okres, kiedy może spaść deszcz bez szkody dla skuteczności działania herbicydu, wydłuża się.
Jaka dawka zalecana przy późnym zabiegu?
Niektóre herbicydy mają w etykietach zapisy o zakresie dawek. Jeśli zabieg wykonujemy na chwasty w fazie siewek i jest ciepło, to można zastosować preparat w niższej zalecanej dawce. Jeśli chwasty są bardziej wyrośnięte lub temperatura podczas zabiegu jest niższa, to należy zastosować wyższą dawkę. Przy późnym odchwaszczaniu stosujmy raczej wyższe dawki. W przypadku np. pendimetaliny jej dawka zależy od gleby. Jeśli ma ona wysoką zawartość materii organicznej, to dawka tej substancji też powinna być wyższa (pendimetalina wiąże się z materią organiczną i maleje jej skuteczność).
Najważniejsze do zapamiętania
- Najważniejsze w późnym odchwaszczaniu są: temperatura powietrza, faza rozwojowa zboża oraz skład gatunkowy chwastów, pod który dobiera się herbicyd.
- Poszczególne herbicydy mogą mieć różne zalecenia w różnych gatunkach zbóż, dlatego dokładnie przeczytaj etykietę przed zabiegiem.
- W niższych temperaturach odchwaszczanie obarczone jest ryzykiem niższej skuteczności – stosuj więc najwyższe zalecane dawki.
- Bezwzględnie w zabiegu należy zastosować substancję zwalczającą chwasty jednoliścienne, przede wszystkim miotłę zbożową.
jdfot. Daleszyński, Sierszeńska