- Szczegóły naboru w ramach działania 3. – dla rolników (lub małżonków) prowadzących, lub planujących podjęcie działalności w zakresie rolniczego handlu detalicznego
- Czy pomoc na przetwórstwo wyklucza się z możliwością otrzymania pomocy z KPO
- Na czym polega pomoc inwestycyjna mająca wspierać rolników oraz mikroprzedsiębiorców przetwarzających i wprowadzających na rynek produkty w ramach krótkich łańcuchów dostaw
- Czy warto już dziś przygotować się do przyszłych inwestycji
Do 18 listopada (albo do wyczerpania budżetu) zaplanowano pierwsze nabory wniosków o pomoc dla przetwórstwa rolno-spożywczego, ogłoszone nieco niespodziewanie w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która obsługuje tę pomoc, przyjmuje aktualnie wnioski w ramach dwóch działań KPO:
- Działanie 1. Wsparcie mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw na wykonywanie działalności w zakresie przetwórstwa lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, rybołówstwa, lub akwakultury,
- Działanie 3. Wsparcie w zakresie przetwarzania lub wprowadzania do obrotu produktów rolnych, spożywczych oraz rybołówstwa, lub akwakultury.
Pierwsze z nich przeznaczone jest dla firm, które już działają na rynku i prowadzą działalność w zakresie przetwórstwa, drugie kierowane jest do rolników, którzy zamierzają dopiero takową działalność podjąć – czy to w zakresie RHD, MOL, czy sprzedaży bezpośredniej.
Maksymalna kwota dotacji może wynieść nawet 15 mln złotych
W ramach pierwszego z działań KPO maksymalna kwota dotacji może wynieść nawet 15 mln złotych, o ile o pomoc ubiega się firma mająca status średniego przedsiębiorstwa. W przypadku małych firm maksymalna kwota pomocy to 10 mln zł, a dla mikroprzedsiębiorstw przewidziano maksymalne dofinansowanie wynoszące 3 mln zł.
Pomoc udzielana jest w formie refundacji części poniesionych kosztów realizacji
inwestycji. Zasadniczo intensywność pomocy może wynieść do
50%, jednak poziom dofinansowania zależy od lokalizacji firmy i jej wielkości. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że dla mikro- i małych firm poziom dofinansowania mieści się w przedziale od
40 do
50%, dla firm mających status średniego przedsiębiorstwa od
30 do
50% w zależności od regionu, przy czym te niższe wartości dotyczą głównie województw: mazowieckiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, pomorskiego i śląskiego.
Dużą zaletą tego programu jest bardzo szeroki katalog kosztów kwalifikowanych – począwszy od inwestycji budowalnych związanych z przetwórstwem, ale również przechowywaniem, magazynowaniem, przygotowaniem do sprzedaży lub wprowadzaniem do obrotu towarów rolnych (czyli np. budowa zakładów przetwórczych, silosów do magazynowania ziarna itp.), poprzez zakup maszyn i urządzeń, oprogramowania, aż po zakup specjalistycznych środków transportu. Każdy znajdzie w tej ofercie coś dla siebie. |
Co ciekawe, refundacji mogą podlegać także koszty poniesione przed złożeniem wniosku – regulamin naboru mówi o tym wprost: kosztem kwalifikowalnym są koszty poniesione przez wnioskodawcę nie wcześniej niż od 1 lutego 2020 r. i nie później niż do 31 grudnia 2025 r., przy czym koszty poniesione przed złożeniem wniosku będą refundowane jedynie w przypadku przedsięwzięć niezakończonych w dniu składania wniosku. Pewnym minusem może być ograniczenie maksymalnego czasu na realizację inwestycji objętej wsparciem do 18 miesięcy od dnia zawarcia z ARiMR umowy, co zwłaszcza w przypadku inwestycji budowlanych może być sporym wyzwaniem.
Są pieniądze na przetwórstwo w gospodarstwie
Nabór w ramach działania 3. dotyczy natomiast rolników (lub małżonków) prowadzących, lub planujących podjęcie działalności w zakresie rolniczego handlu detalicznego (RHD), działalności marginalnej, ograniczonej, lokalnej (MOL), lub w zakresie sprzedaży bezpośredniej, czy dostaw bezpośrednich. Przy czym ważne jest, że w tym programie na szczęście nie ograniczono grona beneficjentów wyłącznie do osób ubezpieczonych w KRUS, ale dopuszczono także rolników ubezpieczonych w ZUS (np. dwuzawodowców), jednak pod warunkiem przyznania im w 2021 roku dopłat bezpośrednich.
Również i w tym przypadku katalog inwestycji kwalifikujących się do dofinansowania jest bardzo szeroki i oprócz inwestycji budowlanych, zakupu maszyn czy urządzeń, specjalistycznych środków transportu, obejmuje także koszty związane z przygotowaniem miejsc, w których prowadzona będzie sprzedaż produktów – np. zakup ruchomych punktów sprzedaży. |
W tym przypadku pomoc udzielana jest również w formie refundacji części poniesionych kosztów kwalifikowanych inwestycji. Poziom dofinansowania w tym przypadku jest równy dla wszystkich beneficjentów i nie może przekroczyć 50% poniesionych kosztów, przy czym maksymalna kwota pomocy wynosi 500 tys. zł. Inwestycja może być realizowana maksymalnie w dwóch etapach, jednak na jej zakończenie wnioskodawca ma nie więcej niż 12 miesięcy od podpisania z ARiMR umowy o dofinansowaniu inwestycji.
Wnioski o przyznanie dotacji można składać tylko elektronicznie
To spora nowość – w obu tych działaniach (jak i całym KPO) wnioski o przyznanie pomocy można składać wyłącznie elektronicznie za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE). Konieczne jest do tego posiadanie profilu zaufanego lub kwalifikowanego podpisu elektronicznego. I choć Agencja sam formularz wniosku udostępniła na kilka dni przed uruchomieniem naboru, długo brakowało formularza biznesplanu – jednego z podstawowych załączników, które należy złożyć obowiązkowo wraz z wnioskiem o przyznanie pomocy, co oczywiście nie sprzyja dobremu przygotowaniu dokumentacji.
To pierwsze nabory w ramach KPO dla sektora agro, jednak jak nieoficjalnie wiadomo, nie ostatnie. Kto więc nie zdąży z przygotowaniem dokumentów koniecznych do ubiegania się o pomoc w tym naborze, może liczyć na kolejną szansę.
Wsparcie przetwórstwa w gospodarstwach w KPS
Również w Krajowym Planie Strategicznym (KPS), który powinien ruszyć już w przyszłym roku, znajdziemy kilka ciekawych propozycji dla firm przetwórczych i rolników rozważających przetwórstwo własnych surowców. Choć wciąż czekamy, choćby na projekty szczegółowych przepisów regulujących poszczególne rodzaje pomocy, już dziś można wyłuskać kilka pomysłów na wsparcie tego rodzaju działalności – szczególnie dotyczących wsparcia przetwórstwa w gospodarstwach.
Pomoc na przetwórstwo wyklucza się z możliwością otrzymania pomocy z KPO
Jedna z możliwości pojawia się w planowanym działaniu, dotyczącym restrukturyzacji małych gospodarstw. W nowym wydaniu tego programu wspierane będą nie tylko inwestycje dotyczące produkcji podstawowych produktów rolnych, ale i ich przygotowania do sprzedaży, przetwórstwa w ramach rolniczego handlu detalicznego, sprzedaży bezpośredniej oraz dostaw bezpośrednich. W tym przypadku kwota pomocy ma być podwyższona ze 100 do 120 tys. zł/gospodarstwo – pod warunkiem, że gospodarstwo w ramach realizacji biznesplanu rozpocznie działalność w zakresie wprowadzania produktów na rynek w ramach tzw. krótkiego łańcucha dostaw (RHD, sprzedaż bezpośrednia, dostawy bezpośrednie).
Ponieważ pomoc ma być udzielana w formie płatności ryczałtowej, płatnej w 2 ratach, można przypuszczać, że podobnie jak obecnie większą część pomocy będzie można uzyskać przed realizacją inwestycji, co oczywiście ułatwia jej montaż finansowy. |
Jednak pomoc na przetwórstwo w ramach tego programu wyklucza się z możliwością otrzymania pomocy z KPO. Założenia programu restrukturyzacji małych gospodarstw mówią wprost: w przypadku ubiegania się o wsparcie na rozpoczęcie działalności w zakresie wprowadzania produktów na rynek w ramach tzw. krótkiego łańcucha dostaw (RHD, sprzedaż bezpośrednia, dostawy bezpośrednie) pomoc może być udzielona albo w ramach interwencji „Rozwój małych gospodarstw” albo w ramach inwestycji KPO A1.4.1. Inwestycje na rzecz dywersyfikacji i skracania łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz budowy odporności podmiotów uczestniczących w łańcuchu.
Będą kredyty z gwarancją spłaty i ewentualną dopłatą do odsetek
To już program nakierowany stricte na inwestycje związane z przetwórstwem, ale takim na mniejszą skalę. Pomoc inwestycyjna ma wspierać rolników oraz mikroprzedsiębiorców przetwarzających i wprowadzających na rynek produkty w ramach krótkich łańcuchów dostaw. Przewiduje się wsparcie dla trzech głównych obszarów:
- zakładanie lub prowadzenie działalności w zakresie przetwarzania i zbywania przetworzonych produktów rolnych w ramach rolniczego handlu detalicznego (RHD),
- zakładanie lub prowadzenie działalności gospodarczej, w tym MOL, w zakresie przetwarzania produktów rolnych i sprzedaży przetworzonych produktów rolnych i nierolnych,
- przetwarzanie odpadów żywności na biokomponenty dla sektora nieżywnościowego lub przetwarzanie produktów ubocznych powstałych przy wytwarzaniu produktów rolnych i nierolnych.
Sporą zagadką jest rodzaj pomocy oferowanej w tym programie. Na razie przewidziano dwie jej formy: płatność ryczałtową w wysokości 30, 60 lub 120 tys. zł w przypadku zakładania i prowadzenia działalności w zakresie RHD i zakładania działalności MOL – przy czym nie wiadomo, od czego będzie zależała wysokość ryczałtu. Drugi wariant to dotacja pokrywająca do 50% faktycznie poniesionych kosztów inwestycji, jednak nie więcej niż 500 tys. zł. Ta druga opcja ma jednak dotyczyć wyłącznie przedsiębiorców kontynuujących działalność w zakresie MOL.
Pomoc dla rolników zamierzających przetwarzać produkty z własnego gospodarstwa będzie oferowana również w postaci instrumentu finansowego – czyli kredytów z gwarancją spłaty i ewentualną dopłatą do odsetek.
Warto już dziś przygotować się do przyszłych inwestycji
Nawet jeśli nie zdecydujemy się na ubieganie o pomoc w obecnie trwających naborach z KPO, a rozważamy zainwestowanie w małe przetwórstwo, warto już dziś do przyszłych inwestycji się przygotować. Jest to szczególnie ważne, jeśli w grę wchodzą inwestycje dotyczące budowlanki – projekty, pozwolenia wymagają czasu. W niektórych przypadkach mogą dochodzić jeszcze procedury oceny oddziaływania na środowisko. A jak pokazuje historia dotychczasowych naborów wniosków w ramach unijnych programów, Agencja często zaskakuje w kwestii ogłaszania terminów ich przyjmowania.
Komentarz red. Grzegorza Ignaczewskiego
Wszystko na ostatnią chwilę
Choć warto docenić chęć udzielania pomocy przetwórcom czy też rolnikom chcącym przetwarzać własne produkty i sprzedawać je bezpośrednio konsumentom, trudno oprzeć się wrażeniu, że w kwestii przygotowania naborów – szczególnie z KPO i Ministerstwo Rolnictwa, i ARiMR zachowują się, jakby organizowały przyjęcie niespodziankę dla wnioskodawców. Zasady udzielania wsparcia, nie mówiąc już o samych dokumentach aplikacyjnych, są publikowane w ostatniej chwili – tuż przed uruchomieniem naboru. A wnioskodawcy z jednej strony cieszą się z możliwości pozyskania wsparcia, z drugiej przeklinają urzędników, wiedząc, że w krótkim czasie nie zdążą się do naboru przygotować. I w tym zakresie trzeba im przyznać rację – ogłoszony nabór na wsparcie firm przetwórczych pozwala na dofinansowanie inwestycji wartych nawet dziesiątki milionów złotych! Decyzji o takich inwestycjach nie podejmuje się w minutę! Takie decyzje wymagają rozwagi, często uzyskania pozwoleń budowlanych, na które czasem czeka się latami. Czy ktoś wziął to pod uwagę? A później słyszymy narzekania, że przecież rząd pomoc oferuje, ale mało kto po nią sięga, że wnioski są źle przygotowane i dlatego nie można wypłacić pomocy. W tej sytuacji mam nadzieję, że tworzącym przepisy zabrakło chwili na zastanowienie i nie jest to celowe działanie pod publiczkę.
fot.: Sierszeńska