Strażacy z OSP z Bełżca niosą pomoc uchodźcom
Druhowie z OSP Bełżec I oraz OSP Bełżec II pomagają uchodźcom z objętej wojną Ukrainy od początku rosyjskiej napaści. Przewożą dary i ludzi, organizują wsparcie. Do Bełza pojechał transport butów, na granicę w Hrebennem wózki dziecięce.
Do transportu służy m.in. przekazany przez Volkswagen Financial Services na pół roku samochód. – Auto, choć używane, jest w bardzo dobrym stanie – mówi Andrzej Adamek, wójt gminy Bełżec i jednocześnie prezes Zarządu Gminnego ZOSP RP w Bełżcu. – Jest wyposażone w pakiet serwisowy i ubezpieczenie oraz kartę paliwową.
Strażacy z Bełżca ruszyli na pomoc Ukrainie
Auto dotarło do Bełżca na początku marca. Do maja przejechało ponad 5 tys. km. Wójt wielokrotnie siadał za jego kierownicą i ruszał w drogę.
– Samochód przewoził na granicę dary docierające tu z całej Europy – kontynuuje prezes Adamek. – Jeździł praktycznie codziennie, były dni, że i kilka razy dziennie. Woziliśmy leki, środki opatrunkowe, wszystko, co było potrzebne.
– Ale zanim dary pojechały dalej, ktoś musiał rozładowywać zapełnione nimi busy – dodaje Wacław Rogala, prezes OSP Bełżec II. – Zajmowali się tym strażacy. Przygotowaliśmy też do działania punkty recepcyjne w Lubyczy Królewskiej, Bełżcu i Tomaszowie Lubelskim.
Wracając do volkswagena, druhowie wykorzystywali samochód również do przewożenia w głąb Polski uchodźców, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogli podróżować autobusem.
Zgodnie z zasadami użyczenia, Caddy nie może przekraczać granicy. Nie zniechęciło to mieszkańców gminy i strażaków w zorganizowaniu transportu dużej partii butów do Bełza, czyli miasta partnerskiego Bełżca. Na Wschód, dzięki współpracy z partnerskim powiatem Freundenstadt w Niemczech, pojechał też sprzęt ratowniczy dla ukraińskich strażaków.
– Strzałem w dziesiątkę była akcja dowożenia na granicę w Hrebennem wózków dziecięcych zorganizowana przez druhów z jednostki Bełżec I – mówi Andrzej Adamek. – Kobiety obładowane bagażami, z dziećmi na rękach, mogły nieco odetchnąć korzystając z wózków.
- Spotkanie wielkanocne, kwiecień 2022
1 miejscowość a 2 jednostki OSP i obie w KRS
W Bełżcu działają dwie jednostki OSP. Młodsza stażem, OSP Bełżec II, powstała w 1986 r. Jej założycielami byli m.in.: Zbigniew Stefaniec, Mieczysław Skiba, Mieczysław Dominik, Wiktor Rogala, Wacław Rogala.
– Pierwszym prezesem został dh. Feliks Wolańczyk, a jednostka liczyła wtedy 27 członków czynnych, obecnie 37. Siedzibą była stara drewniana remiza przy sklepie, która została rozebrana w latach 90. – informuje Andrzej Pępiak, wiceprezes i naczelnik OSP Bełżec II.
Jeszcze pod koniec lat 80. rozpoczęła się prowadzona w czynie społecznym budowa nowej remizo-świetlicy. W 1993 r. dokonano uroczystego otwarcia dużego, piętrowego budynku.
W pierwszych latach działalności jednostka nie miała własnego pojazdu. Na zawody i ćwiczenia wypożyczany był żuk z sąsiednich jednostek. W 1989 r. OSP Bełżec II otrzymała motopompę PO-5, która jest do dziś używana w akcjach i działaniach ratowniczych. Wówczas mechanikiem był dh Marek Mazurkiewicz.
Rok 1990 zapisał się w pamięci druhów i mieszkańców z powodu tragicznej śmierci prezesa Feliksa Wolańczyka, który ratując dziecko na dworcu w Warszawie, został potrącony przez pociąg.
W roku 1994 jednostka otrzymała samochód Star A-26P zwany „Babcią” z jednostki OSP Bełżec I. Kierowcami zostali dh Jan Brogowski i dh Waldemar Komadowski.
W 1995 r. jednostka uczestniczyła już w trzech akcjach przy gaszeniu pożarów na terenach leśnych w okolicy „Wysokiej Górki”.
W 2003 r. dzięki wsparciu gminy kupiono motopompę pływającą „Niagara”. Ponieważ „Babcia” ciągle się psuła, zapewnienie nowego auta stało się potrzebą chwili. Udało się. W lipcu następnego roku odbyło się uroczyste poświęcenie i przekazanie używanego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego Daimler Benz LF 1019AF 4 x 4. Od 2015 r. jednostka czyniła starania o włączenie jej w struktury KSRG. Uroczyste przyjęcie do systemu nastąpiło trzy lata później. Było poprzedzone inwestycjami w sprzęt.
- Od lewej: prezes Andrzej Adamek i prezes Wacław Rogala
Potrzebny samochód, nowy i większy
– Wyposażenie naszej jednostki w sprzęt oceniam wysoko – mówi prezes Rogala. Jednak nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej. Obecnie najpilniejszą potrzebą inwestycyjną jednostki jest pozyskanie fabrycznie nowego wozu bojowego, służącego zapewnieniu bezpieczeństwa i ochrony przeciwpożarowej lokalnej społeczności.
fot. Krzysztof Janisławski, OSP Bełżec II
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 39/2022 na str. 119. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Krzysztof Janisławski
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina
Najważniejsze tematy