Pałac w Tłokinii – agroturystyka, która podejmuje historią i zupą borowikową pani Zofii
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Pałac w Tłokinii – agroturystyka, która podejmuje historią i zupą borowikową pani Zofii

16.02.2020autor: Karolina Kasperek

Agroturystyka nie zawsze oznacza drewnianą chatę. I nie zawsze odpoczynek w gospodarstwie. W turystyce wiejskiej można podjąć gości w pałacowych wnętrzach urządzonych antykami. I karmić ich historią miejsca tudzież zupą według stuletniej receptury pierwszej właścicielki. Tak, jak w pałacu w Tłokini.

W agroturystycznym konkursie marszałka województwa wielkopolskiego istnieje kategoria „Obiekt bazy noclegowej o charakterze wiejskim”. W ostatniej, XIII edycji konkursu w tej konkurencji wygrał pałac w Tłokini pod Kaliszem. A że naszą tradycją stało się już prezentowanie na łamach „Tygodnika” laureatów konkursu, udaliśmy się z wizytą do właścicieli niezwykłego obiektu. Jego historia to dowód na bogactwo oblicz wsi.

r e k l a m a

Z miłości do historii

Pomysł na to, żeby zacząć prowadzić pałac, miejsce zabytkowe, zrodził się dziesięć lat temu, kiedy szukaliśmy miejsca na nasze wesele – zaczęła rozmowę Angelika Mazek, właścicielka pałacu w Tłokini.

Z wykształcenia jest germanistką, wspólnie z tatą i bratem prowadzi firmę deweloperską. Angelika i jej mąż pochodzą z Kalisza, tam dorastali. I oboje są pasjonatami historii.

Nigdy nie mieszkaliśmy w antykach, ale w domach wpajano nam szacunek do historii, do starych przedmiotów. Zawsze czuliśmy, że takie miejsca trzeba ocalać, żeby inni mogli je oglądać – opowiada Angelika.

Kiedy teściowie kupili zrujnowany XVIII-wieczny dworek w Zborowie w gminie Żelazków, młodzi zdecydowali, że to tam chcą zamieszkać po odbudowie, a tymczasem pod namiotem w sąsiedztwie odnawianego dworku zorganizowali wesele.


  • Za tymi drzwiami w jednej z sal restauracji Zofia Chrystowska jeszcze w czasie wojny ukrywała swoje posagowe kosztowności. Takich zakamarków z tajemnicami jest w pałacu więcej
Dwa lata później okazało się, że w sąsiedniej Tłokini Naczelna Organizacja Techniczna sprzedaje dobrze zachowany pałac z początku XX wieku.

Dmowski w Tłokini

Rodzina Mazków nie mogli się nie zainteresować. Wiedzieli, że dysponują środkami i możliwościami, by przebudować okupowane przez lata przez Lasy Państwowe wnętrza pokryte boazerią i zaaranżowane w dziesiątkach powojennych stylów. A może szalę przeważyła informacja o niezwykłych nie tylko gospodarzach, ale i gościach pałacu?

Ignacy Chrystowski, gospodarz pałacu, podejmował Romana Dmowskiego, który był jego wielkim przyjacielem. Był tak ważną osobą, że miał nawet swój pokój w pałacu. Na co dzień ja mam przyjemność pracować w pokoju Dmowskiego, mam tam biuro – opowiada Angelika.

Pałac kupili w 2011 roku i przez kolejne dwa lata remontowali, przywracając mu dawną świetność. Dobudowali też, oczywiście po mozolnych konsultacjach z wojewódzkim konserwatorem zabytków, wielką oranżerię na tyłach pałacu, którą zresztą mieli w planach Zofia i Ignacy Chrystowscy.


Angelika Mazek wciąż zgłębia historię pałacu i jego pierwszych właścicieli
  • Angelika Mazek wciąż zgłębia historię pałacu i jego pierwszych właścicieli

Pałac w Tłokini to spora budowla. Ale jej wnętrza są tak przyjazne, że już w progu czujemy się jak w domu. Smak zupy z borowików według starej receptury tylko potęguje to wrażenie
  • Pałac w Tłokini to spora budowla. Ale jej wnętrza są tak przyjazne, że już w progu czujemy się jak w domu. Smak zupy z borowików według starej receptury tylko potęguje to wrażenie
Wypalił dopiero siódmy projekt. A samym pałacem zajął się właściwie tato, który uwielbia starocie. Wszyscy jeździliśmy po pchlich targach, uczestniczyliśmy w aukcjach i przywoziliśmy obrazy, przedmioty codziennego użytku i meble. Jedna z niewielu rzeczy, które zachowały się z czasów państwa Chrystowskich to ta posrebrzana cukiernica. Przechował ją i przyniósł ktoś z mieszkańców Tłokini – opowiada właścicielka, pokazując coś w rodzaju szkatuły.
Rozmawiamy w jednej z sal restauracji na piętrze, która dawniej była bezładnie podzielonym wnętrzem, a przed wojną – sypialnią Chrystowskich. Ściany zdobią przedwojenne oleodruki ze scenami rodzajowymi, szable, lornetki, rogi i piękne gabloty, w których dzisiejsi gospodarze przechowują wynalezione na targowiskach XIX-wieczne książki. Ale najwięcej na ścianach chyba oprawionych w ramy zdjęć ze scenami z międzywojennego życia pierwszych gospodarzy. Tu pani Zofia gra w tenisa, tam pozuje na nartach biegowych przy pałacu, na innej – stoi przy zaprzęgniętym koniu albo właśnie wraca z naręczem kwiatów z ukochanego ogrodu. Na co drugiej fotografii – właściciele z rodziną albo znajomymi pozują do zdjęcia na schodach pałacu. Zdjęcia są reprodukcjami z oryginalnego albumu Chrystowskich, w posiadaniu którego są dzisiejsi właściciele. Każde zdjęcie dokładnie opisuje miejsce, czynność i osoby. Wśród nich sporo jest przedstawicieli znanych wielkopolskich rodów. A obecni właściciele w wielu miejscach umieścili też mosiężne tabliczki, które informują o historii związanej z danym miejscem w pałacu.

Wiele powiedziała nam zmarła kilka lat temu pani Marianna, która u Chrystowskich była tzw. kurzorką, czyli zajmowała się drobiem. Okazała się dla nas nieocenioną skarbnicą wiedzy – opowiada Angelika.

Aktorzy, prezydenci

Dziś pałac oferuje nocleg w komfortowych warunkach i wśród antycznych sprzętów w 27 pokojach 70 gościom. Średnia cena noclegu ze śniadaniem to 120 zł za osobę w pokoju dwuosobowym. Codziennie od 15.00 pracę zaczyna też pałacowa restauracja, która serwuje dania kuchni polskiej z elementami francuskiej. Potrawy gotowane są z produktów sezonowych od lokalnych dostawców. Smakiem wspomnianej już zupy z borowików z przepisu pani Zofii raczyło się wielu gości z zagranicy, ale też i prezydent Bronisław Komorowski, i Monika Richardson, która właśnie Tłokinię wybrała na miejsce ślubu z aktorem Zbigniewem Zamachowskim. A już za kilka miesięcy pałac będzie gościł pannę młodą z Australii. Sława polskiej zupy trafi więc aż na antypody.

Karolina Kasperek
Zdjęcia: Karolina Kasperek
 
 
autor Karolina Kasperek

Karolina Kasperek

redaktorka "dział "Wieś i Rodzina"

Karolina Kasperek w "Tygodniku Poradniku Rolniczym" prowadzi dział "Wieś i Rodzina". Specjalizuje się w tematach społecznych, w tym poradach dla KGW.

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Pestkownica - agroturystyka w której gościła nawet Doda

Pestkownica. Osada w środku lasu na pograniczu trzech województw. A w niej? Rezydencja nad Jeziorem. Tętniąca życiem tak, że dostrzegła to komisja konkursu marszałka województwa wielkopolskiego. I przyznała pierwsze miejsce w kategorii „Obiekt na terenach wiejskich o charakterze rekreacyjnym wykorzystujący tradycje i walory wsi”.

czytaj więcej

Miss KGW - piękne kobiety zmieniają wieś na lepsze

Pracują w gospodarstwie, ale jeśli trzeba, mogą także zagrać na scenie. Podczas niedawnych wyborów miss KGW w Lwówku Śląskim udowodniły, że potrafią przejść metamorfozę od Fiony, żony Shreka, do Pameli Anderson – królowej aktorskich salonów. A jeśli fantazja podpowie, to być zrzędliwą gospodynią z PRL.

czytaj więcej

Aktywna kobieta – aktywna wieś": Jak zostać aktorką, pilotką czy dziennikarką?

W Mielnicy Dużej w gminie Skulsk pod Koninem, podczas andrzejkowego spotkania w ramach cyklu „Aktywna kobieta – aktywna wieś”można było spotkać się z aktorką popularnych seriali, dziennikarką i pilotką. Na spotkanie przybyły kobiety i organizacje kobiece z całej okolicy – Gminna Rada Kobiet ze Strzelna, Gminna Rada Kobiet z Jezior Wielkich, koła gospodyń z Nożyczyna, Ostrówka, Wójcina, Kijowca, Marianowa, Buszkowa, Goplany, Kobylanek, Lisewa, Skulska i Mniszek.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)