<p>W publikacji poruszany jest temat obowiązujących od nowego roku zasad zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej. Wyjaśnia co zadecyduje o wysokościach wsparcia gospodarstw, które będą zapisane w Krajowym Planie Strategicznych. </p>
<p>Więcej informacji przeczytasz w publikacji.<br />Polecamy!</p>
<p>Artykuł przesyłany jest drogą mailową.</p>

Rewolucja w ekoschematach - publikacja PDF

Newsletter Tygodnika

<h3 style="text-align: justify;">Czystsza woda i lepszej jakości pasze dla krów</h3>
<div style="text-align: justify;">Mleczarnia działa na terenie, gdzie dominują małe, rodzinne gospodarstwa. By zyskać około 1 centa do kg mleka, hodowcy zobowiązują się dodatkowo <strong>zadbać o jakość wody pitnej, stosować pasze własnej produkcji, zrezygnować z glifosatu i oleju palmowego przy produkcji paszy.</strong></div>
<div style="text-align: justify;">Nie trzeba od razu spełniać wszystkich wymogów - mleczarnia premiuje każdy ruch w stronę poprawy dobrostanu zwierząt i finalnie - polepszenia jakości mleka.</div>
<div style="text-align: justify;"></div>
<div style="text-align: justify;">Zdjęcie: Unsplash</div>

Najnowsze artykuły

Tygodnik Poradnik Rolniczy

Elite

Austria

Berglandmilch

bydło mleczne

dobrostan krów

dobrostan zwierząt

hodowla bydła mlecznego

wiadomości

Austriacka mleczarnia zapłaci więcej za mleko od lepiej utrzymywanych krów

<h3 style="text-align: justify;">Kim są fitterzy i kiedy korzystamy z ich usług?</h3>
<div style="text-align: justify;">Postanowiliśmy podpytać Agnieszkę Jończyk, prezesa <strong>Fundacji Młody Hodowca</strong>, kobietę z pasją od dziecka związaną z hodowlą bydła mlecznego. Doświadczoną fitterkę i uczestniczkę wielu wystaw zwierząt hodowlanych zarówno  krajowych, jak  i zagranicznych, na czym polega ten tajemniczy fitting i czy rzeczywiście jest coraz bardziej rozpowszechniony w Polsce? <br /><a name="_Hlk8728740"></a></div>
<div style="text-align: justify;">— <strong><em>Najprościej powiedzieć, że fitting to przygotowanie krów do wystawy, czyli mycie, strzyżenie, żywienie, oprowadzanie zwierząt, ale są to tylko hasła, a pod każdym z nich kryje się szereg określonych działań i mnóstwo pracy, którą trzeba sobie odpowiednio zaplanować i rozłożyć w czasie.</em></strong><br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;">Jak to wygląda w Polsce, czy jest i będzie zapotrzebowanie na fitterów? Agnieszka Jończyk wspomina, że jeszcze kilka lat temu podczas wystawy od razu można było wyłapać zwierzęta przygotowywane przez fitterów, te zwierzęta inaczej poruszały się, inaczej zachowywały podczas prezentacji na ringu i tym często wygrywały.</div>
<div style="text-align: justify;"></div>
<div style="text-align: justify;">– <strong><em>W tej chwili większość prezentowanych zwierząt jest przygotowywana. Także zapotrzebowanie jest i myślę, że z czasem będzie większe,  widzę to po telefonach, które dzwonią, szczególnie jak przychodzi sezon wystawowy, wiele osób szuka, kogoś, kto przygotowałby zwierzę do wystawy</em></strong> – wyjaśnia Agnieszka Jończyk. – <em>Jest tylko jeden problem, wiele osób dzwoni na ostatnią chwilę, dosłownie na dwa, trzy tygodnie, przed wystawą. <strong>Nie polecam takich działań, bo jest to i niefizjologiczne i bardzo stresujące dla zwierząt. Przygotowanie zwierzęcia do wystawy wymaga czasu, musimy mieć na uwadze fizjologię zwierząt, powinniśmy podejść do zwierząt w sposób behawioralny.</strong> To nie jest lekka praca, ale co ciekawe fiterkami są częściej kobiety, niż mężczyźni. Może dlatego, że sztuka fittingu, wymaga nie tylko sporych  umiejętności, ale przed wszystkim cierpliwości i zaangażowania.</em><br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;"><em>Wyjeżdżając na wystawy zagraniczne, obserwuję fitterów z Europy, widać, że są to osoby bardzo młode, często osoba 20-sto letnia jest wysokiej klasy fitterem i ma zawód,  połączony ze swoją pasją, ale ma ten plus, że żyje w kraju, gdzie na takie usługi jest popyt od dawna. </em> <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<h3 style="text-align: justify;">Założona z pasji Fundacja Młody Hodowca</h3>
<div style="text-align: justify;">Agnieszka Jończyk jest prezesem <strong>Fundacji Młody Hodowca</strong> założonej pod koniec 2011 roku, z pasji, chęci działania i wspierania młodych hodowców bydła. <strong>Zadaniem fundacji jest działanie na rzecz rozwoju i integracji środowiska młodych hodowców. Promowanie polskiej hodowli bydła. Młodzież uczestniczy czynnie w wystawach i pokazach zwierząt hodowlanych, pogłębia swoją wiedzę na konferencjach i sympozjach, a przede wszystkim wymienia się doświadczeniami, z młodzieżą z Polski i Europy.</strong><br /><strong></strong></div>
<div style="text-align: justify;"><strong></strong></div>
<div style="text-align: center;"><strong><img src="/media/uploads/agnieszka_jo%C5%84czyk_jest_prezesem_fundacji_m%C5%82ody_hodowca_za%C5%82o%C5%BConej_pod_koniec_2011_roku%2C_z_pasji%2C_ch%C4%99ci_dzia%C5%82ania_i_wspierania_m%C5%82odych_hodowc%C3%B3w_byd%C5%82a.jpg" alt=" Agnieszka Jończyk jest prezesem Fundacji Młody Hodowca założonej pod koniec 2011 roku, z pasji, chęci działania i wspierania młodych hodowców bydła. Zadaniem fundacji jest działanie na rzecz rozwoju i integracji środowiska młodych hodowców" width="1077" height="683" /></strong></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong> Agnieszka Jończyk jest prezesem Fundacji Młody Hodowca założonej pod koniec 2011 roku, z pasji, chęci działania i wspierania młodych hodowców bydła. Zadaniem fundacji jest działanie na rzecz rozwoju i integracji środowiska młodych hodowców </strong></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">Co roku Fundacja Młody Hodowca szkoliła i przygotowywała grupę osób do profesjonalnego fittingu, następnie grupa ta reprezentowała Polskę podczas europejskiej szkoły młodego hodowcy w Belgii. Uczestnicy podzieleni byli na dwie grupy: juniorów 12 – 13 lat i seniorów 25-26 lat i na tym koniec.  Po wyznaczonym limicie wiekowym uczestników widać, że pożądany fitter to osoba młoda!  <br /><br /><div data-article-box=""></div><a name="_Hlk8301855"></a><a name="_Hlk8302312"></a>Pani Agnieszka ma duże doświadczenie, którym chętnie dzieli się z młodymi pasjonatami bydła mlecznego. <strong>Jako fitter uczestniczyła w Narodowej Wystawie Zwierząt we włoskiej Cremonie, współpracuje z hodowlą Pradazzo Holstein. Przygotowuje i oprowadza zwierzęta z tej hodowli, ogromną satysfakcję dało zdobycie dwóch najlepszych tytułów podczas wystawy regionalnej we Włoszech.</strong> <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<h3 style="text-align: justify;">Kiedy rozpocząć przygotowania i jak wybrać zwierzę?</h3>
<div style="text-align: justify;">Poradnik fittera podaje, że najlepiej wybrać sztuki, które będą nas reprezentowały na ringu już na 6 - 10 tygodni przed wystawą. Wiadomo, że im wcześniej, tym lepiej, jednak w praktyce najczęściej wybiera się zwierzęta na około półtorej przed wystawą. I w tym czasie planując z głową i rozkładając pracę powinniśmy wykonać wszystkie wymagane czynności  i w miarę spokojnie przygotować zwierzęta do wystawy. Jak wybrać odpowiednie zwierzę, na co zwracać uwagę?</div>
<div style="text-align: justify;"></div>
<div style="text-align: justify;">— <strong><em>Krowa powinna mieć wyrazisty  charakter mleczny, powinna odznaczać się harmonią pomiędzy poszczególnymi partiami ciała, powinna być dobrze wyrośnięta zgodnie ze swoim wiekiem. Jeżeli mamy już kandydatkę to w pierwszej kolejności sprawdzamy jej kondycję, nie może być to sztuka, ani za chuda, ani za gruba. Chociaż i tak zawsze pracujemy nad skorygowaniem dawki pokarmowej</em></strong> — wyjaśnia pani Agnieszka. — <em>Ważne żebyśmy stopniowo przyzwyczajali zwierzę do hałasu, do większej ilości osób, zwierzę musi zacząć radzić sobie w takich nieznanych  sytuacjach żeby podczas wystawy i prezentacji na ringu potrafiło zachować spokój, żeby nie było spięte lub nie spłoszyło się. </em><br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div><em><img src="/media/uploads/bardzo_wa%C5%BCne_jest%2C_aby_zwierz%C4%99_podczas_modelowania_sta%C5%82o_prosto%2C_tak_by_linia_grzbietu_by%C5%82a_idealnie_r%C3%B3wna.jpg" alt="Bardzo ważne jest, aby zwierzę podczas modelowania stało prosto, tak by linia grzbietu była idealnie równa" style="display: block; margin-left: auto; margin-right: auto;" width="898" height="584" /></em></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong>Bardzo ważne jest, aby zwierzę podczas modelowania stało prosto, tak by linia grzbietu była idealnie równa </strong></li>
</ul>
<div style="text-align: center;"><em><img src="/media/uploads/podczas__wystaw_zagranicznych_wida%C4%87%2C_%C5%BCe_fitterami_s%C4%85_osoby_bardzo_m%C5%82ode%2C_kt%C3%B3re__niejednokrotnie_s%C4%85__ju%C5%BC_wysokiej_klasy_fitterami_z_zawodem_i_pasj%C4%85.jpg" alt=" Podczas  wystaw zagranicznych widać, że fitterami są osoby bardzo młode, które  niejednokrotnie są  już wysokiej klasy fitterami z zawodem i pasją" width="1120" height="560" /></em></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong>Podczas  wystaw zagranicznych widać, że fitterami są osoby bardzo młode, które  niejednokrotnie są  już wysokiej klasy fitterami z zawodem i pasją </strong></li>
</ul>
<h3 style="text-align: justify;">Dokładna kąpiel i modelowanie topline</h3>
<div style="text-align: justify;"><em>— Pielęgnację bydła powinniśmy zacząć od dokładnej, nawet kilkukrotnej  kąpieli przy użyciu specjalnych środków. <strong>Ważne jest żeby przy spłukiwaniu nie zmieniać wody tzn. że raz mamy ciepłą, a raz zimną. Gwałtowne zmiany temperatury  wody mogą doprowadzić do zapalenia płuc.</strong> Ja nawet poleciłabym stosowanie zimnej wody, która dodatkowo hartuje zawierzę, chłodzi i stymuluje wzrost sierści</em> — podpowiada rozmówczyni. — <strong><em>I musimy pamiętać, że nie możemy zalać krowie uszu, bo grozi to infekcją, poza tym krowa będzie miała złe skojarzenia i będzie niechętna do kąpieli, a bardzo ważna jest współpraca i pozytywne nastawienie zwierzęcia.</em> </strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<p>Po umyciu i całkowitym wyschnięciu sierści można przygotowywać się do strzyżenia. Agnieszka Jończyk radzi, bo najpierw dokładnie przyjrzeć się zwierzęciu z każdej strony z bliska i z daleka, bo wówczas stworzymy sobie obraz krowy, czy jałówki do którego będziemy dążyli i który będzie zbliżony do pożądanego wzorca. — <strong><em>Należy przyzwyczaić zwierzę do odgłosu maszynki, pokazać maszynkę, nie możemy go wystraszyć. Od czego zacząć? Proponuję zacząć od modelowania linii grzbietu, tzw. topline. Bardzo ważne jest żeby zwierzę podczas modelowania stało prosto, żeby nasza linia grzbietu była idealnie równa</em></strong> — wyjaśnia Agnieszka Jończyk. Jeżeli mamy już topline wyznaczamy linię brzucha. Co do maszynek używanych przy strzyżeniu to każdy fitter ma swoje doświadczenia i robi tak jak mu wygodnie. Pani Agnieszka strzyże dużą maszynką ile tylko się da, dzięki temu oszczędza sporo czasu. Małej maszynki używa dopiero do skracania sierści na głowie, szyi i ogonie.  </p>
<div data-article-box=""></div><h3></h3>
<div data-article-box=""></div><h3></h3>
<div data-article-box=""></div><h3>Mniejsze dawki, ale częściej</h3>
<p><em>— <strong>Zwierzęta prezentujące się na ringu, nie mogą być ani za grube, ani za chude. Dlatego muszą przejść na specjalną dietę, żeby osiągnąć odpowiednią i pożądaną kondycję. Dzięki diecie ich skóra staje się cienka, a znajdujące się pod nią mięśnie i kości są bardziej widoczne, co nadaje szlachetny i mleczny charakter tym sztukom</strong></em> — wyjaśnia fitterka.</p>
<p>— <em>Podstawowym, a zarazem najmniej skomplikowanym składnikiem ich diety jest pasza objętościowa w postaci dobrej jakości słomy lub siana oraz dawka paszy treściwej, w skład której wchodzą granulowane wysłodki buraczane, poekstrakcyjna śruta sojowa oraz rzepakowa, a także dodatki witaminowo - mineralne. Pasze objętościowe powinny być rozdrobnione, bo będą lepiej pobierane i lepiej wypełnią brzuch</em> — podpowiada pani Agnieszka. — <em><strong>Z diety jałówek należy wyeliminować kiszonki i sianokiszonki, ponieważ obciążają żołądek i powodują wizualny efekt obwisłego brzucha. W to miejsce podajemy siano i słomę w małych ilościach, ale częściej.</strong> Jest to dobra zasada żywienia wystawowego, bo zwierzę chętniej pobiera świeże porcje. Poza tym wypełniają one idealnie brzuch, który rozchodząc się na boki, rozsuwa żebra, co nadaje zwierzęciu charakter mleczny. <strong>Musimy pamiętać, że zwierzęta muszą mieć stały i nieograniczony dostęp do świeżej wody.</strong></em></p>
<p style="text-align: center;"><em><strong><img src="/media/uploads/fitting_to_nie_jest_lekka_praca%2C_ale_fitterkami_s%C4%85_cz%C4%99%C5%9Bciej_kobiety_ni%C5%BC_m%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni._mo%C5%BCe_dlatego_%C5%BCe_fitting_wymaga_sporych_umiej%C4%99tno%C5%9Bci_%2Ca_przede_wszystkim_cierpliwo%C5%9Bci_i_zaanga%C5%BCowania.jpg" alt="Fitting to nie jest lekka praca, ale fitterkami są częściej kobiety niż mężczyźni. Może dlatego że fitting wymaga sporych umiejętności ,a przede wszystkim cierpliwości i zaangażowania " width="883" height="542" /></strong></em></p>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong><span style="font-size: 11.0pt; line-height: 107%; font-family: 'Arial',sans-serif; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-ansi-language: PL; mso-fareast-language: EN-US; mso-bidi-language: AR-SA;">Fitting to nie jest lekka praca, ale fitterkami są częściej kobiety niż mężczyźni. Może dlatego że fitting wymaga sporych umiejętności ,a przede wszystkim cierpliwości i zaangażowania </span> </strong></li>
</ul>
<p>Fitting to niełatwa sztuka i nie sposób opisać ją w jednym tekście, ale pani Jończyk ma nadzieję, że udało się przybliżyć zawód fittera, zrodzony z pasji i miłość do zwierząt.</p>
<strong>Dr inż. Monika Kopaczel – Radziulewicz</strong></div>

<h3 style="text-align: justify;">Kim są fitterzy i kiedy korzystamy z ich usług?</h3>
<div style="text-align: justify;">Postanowiliśmy podpytać Agnieszkę Jończyk, prezesa <strong>Fundacji Młody Hodowca</strong>, kobietę z pasją od dziecka związaną z hodowlą bydła mlecznego. Doświadczoną fitterkę i uczestniczkę wielu wystaw zwierząt hodowlanych zarówno  krajowych, jak  i zagranicznych, na czym polega ten tajemniczy fitting i czy rzeczywiście jest coraz bardziej rozpowszechniony w Polsce? <br /><br /><a name="_Hlk8728740"></a></div>
<div style="text-align: justify;">— <strong><em>Najprościej powiedzieć, że fitting to przygotowanie krów do wystawy, czyli mycie, strzyżenie, żywienie, oprowadzanie zwierząt, ale są to tylko hasła, a pod każdym z nich kryje się szereg określonych działań i mnóstwo pracy, którą trzeba sobie odpowiednio zaplanować i rozłożyć w czasie.</em></strong><br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;">Jak to wygląda w Polsce, czy jest i będzie zapotrzebowanie na fitterów? Agnieszka Jończyk wspomina, że jeszcze kilka lat temu podczas wystawy od razu można było wyłapać zwierzęta przygotowywane przez fitterów, te zwierzęta inaczej poruszały się, inaczej zachowywały podczas prezentacji na ringu i tym często wygrywały.</div>

fitterki

fitterzy

fitting

Fundacja Młody Hodowca

przygotowanie krów do wystawy

wystawy bydła mlecznego

wystawy zwierząt hodowlanych

zarządzenie stadem

zdrowie krów

Fitting, czyli przygotowanie zwierząt do wystawy

<div style="text-align: justify;">W tym celu naukowcy zbadali działanie leku przeciwzapalnego zawierającego <strong>meloksykam</strong> u 237 krów i jałówek:</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">W grupie 1 krowy otrzymywały meloksykam (1 mg/kg masy ciała) przed wycieleniem, a po wycieleniu placebo</li>
<li style="text-align: justify;">W grupie 2 krowy otrzymały placebo przed wycieleniem i meloksykam po wycieleniu</li>
<li style="text-align: justify;">W grupie 3 krowy otrzymywały placebo przed i po wycieleniu</li>
<li style="text-align: justify;">Trudności  w przebiegu porodu były oceniane na podstawie czasu, który upłynął od momentu pojawienia się pęcherza płodowego do narodzin cielęcia (&lt;70 minut uznano za poród łatwy).</li>
</ul>
<h3 style="text-align: justify;">Jakie wyniki uzyskano?</h3>
<ol>
<li style="text-align: justify;"><strong>Nie stwierdzono różnic pomiędzy grupami w występowaniu chorób poporodowych</strong></li>
<li style="text-align: justify;"><strong>Krowy, które otrzymywały meloksykam przed wycieleniem, dawały więcej mleka (grafika 1)</strong></li>
<li style="text-align: justify;"><strong>Krowy z grupy 1 (meloksykam przed wycieleniem) miały wyższe wartości składników w mleku, bez względu na to jak przebiegał poród.</strong></li>
</ol>
<div style="text-align: center;"> <img src="/media/uploads/wydajno%C5%9B%C4%87_a_meloksykam.jpg" alt="" width="616" height="468" /></div>
<h3 style="text-align: justify;">Wnioski wynikające z przeprowadzonych badań</h3>
<div style="text-align: justify;">W przypadku lekkiego wycielenia, meloksykam może poprawić wydajność. W przypadku porodów trudnych nie można było udowodnić pozytywnego wpływu na późniejszą wydajność mleczną.<br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;"><strong>Źródło: Swart i in., 2018.</strong></div>

meloksykam

nauka praktyce

osłabienie poporodowe u krów

pomoc po wycieleniu

porów u krowy

rozród krów

zdrowie

Co podać krowie na osłabienie poporodowe?

<div style="text-align: justify;">Dój automatyczny stwarza hodowcy ogromną szansę, na to by zapewnić krowom  jak najwyższy dobrostan. Jakie argumenty przemawiają za tym stwierdzeniem? Szeroko omawiał je <strong>dr Leszek Jarosz</strong>, podczas konferencji <strong>„Dobrostan bydła mlecznego - współczesne wyzwania"</strong>, która odbyła się w marcu br. na <strong>Uniwersytecie Rolniczym w  Krakowie</strong>. <br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;">W oborze wyposażonej w roboty udojowe istnieją 3 koncepcje ruchu krów:  <strong>wolny</strong>, <strong>żywienie pierwsze</strong> oraz <strong>dój pierwszy</strong>. W ruchu wolnym o wszystkim „decyduje” krowa,  w systemie żywienie pierwsze krowa najpierw idzie do stołu paszowego, a ze stołu paszowego do doju i nie ma możliwości przejścia bezpośrednio ze stołu na legowiska. Przechodzi bowiem przez bramkę selekcyjną, która decyduje czy skierować krowę na poczekalnię do doju czy też na legowiska. W systemie dój pierwszy, krowa swobodnie wchodzi na cześć legowiskową, ale wychodząc na stół paszowy musi przejść przez bramkę selekcyjną i w zależności od jej statusu bramka skieruje ją do poczekalni przy robocie, bądź wpuści na stół paszowy. <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<h3 style="text-align: justify;">Mniej stresu, bezpieczna rutyna</h3>
<div style="text-align: justify;">– <em><strong>Dój automatyczny</strong>  <strong>bezsprzecznie oznacza lepszy komfort krów, a to z wielu powodów. Przede wszystkim odbywa się bez udziału człowieka, a zatem eliminuje istotny element stresu udojowego.  Ponad to, roboty zapewniają powtarzalne  i identyczne rutyny, dając zwierzętom poczucie bezpieczeństwa i komfort. Robot nie ma przecież „ złych dni”</strong></em> – mówił dr Jarosz. – <em>Robot zapewnia również indywidulany dój krów, w którym każda ćwiartka dojona jest osobno. <strong>Unikamy więc pustodoju, co z punktu widzenia  zdrowotności zwierząt jest doskonałym rozwiązaniem. Dój indywidulany dopasowuje też parametry do tempa i ilości oddawanego mleka</strong>. Dój automatyczny  daje także możliwość ustawienia częstotliwości doju do fazy laktacji, a więc zmniejsza dyskomfort w okresie wzmożonej sekrecji. Dodatkowym jego atutem jest podawanie paszy treściwej podczas procesu doju.</em><br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">Jak poinformował dr Jarosz wiele badań, w których  mierzono różnorodne indykatory stresu takie np. jak: puls, poziom adrenaliny, poziom oksytocyny, stężenie kortyzolu we krwi i kale - nie wykazało istotnych różnic w poziomach w trakcie porównania doju konwencjonalnego do doju AMS.<br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<h3 style="text-align: justify;">Motywacji tu nie ma</h3>
<div style="text-align: justify;">W doju konwencjonalnym kierujemy krowy do doju, ale  czy opróżnienie wymienia motywuje zwierzęta do ponownej wizyty w robocie? Badania wykazały,  że motywacji takowej nie mają, a przynajmniej jest ona słaba i nie związana  z fazą laktacji i zdrowiem zwierzęcia. <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">– <strong><em>Krowy wysokowydajne przychodziły dopiero do doju wtedy, gdy miały 4 kg paszy. Wniosek jest taki, ze musimy krowom umiejętnie pokazać  jak proces automatycznego doju wygląda. Dlaczego krowy nie przychodzą dobrowolnie do doju?  U 60% krów  przyczyna nie jest znana. Wiemy jednak na pewno, że jałówki uczą się doju dużo szybciej i to niezależnie od metody ich treningu. Badania wykazały, że po 6 dniach 92% jałówek i 81% krów doiło się już dobrowolnie</em> </strong>– tłumaczył dr Leszek  Jarosz<br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">– <em>Dopędzanie do robota (w systemie wolnego ruchu)  jest koniecznością, bo robot nie wydoi wszystkich krów. Sztuki z „ trudnymi” wymionami są dopędzane dwa razy częściej od pozostałych, ale…. <strong>Krowy dopędzane wchodzą do robota tak samo jak pozostałe, niemniej przyczyny niechęci do odwiedzania stacji nie są dotychczas poznane. Dopędzanie w ruchu wolnym niweluje więc oszczędność robocizny przy przejściu na AMS. Czy sam dój w robocie jest dla krowy stresem? Oczywiście że tak, ale tylko na początku, bo krowy nie lubią zmian. Generalnie przejście na roboty skutkuje zwiększeniem wydajności, co jest  efektem zadziałania dobrostanu.<br /></strong></em> <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div><em><strong><img src="/media/uploads/automatyczny_system_doju_stawia_przed_hodowc%C4%85_du%C5%BCo_wyzwa%C5%84%2C_nad_kt%C3%B3rymi__musi_panowa%C4%87._i_jest_to_niezb%C4%99dny_warunek_zapewniaj%C4%85cy_krowom_dojonym_w_robocie_w%C5%82a%C5%9Bciwy_dobrostan_%E2%80%93_przekonuje__dr_leszek_jarosz.jpg" alt="Automatyczny system doju stawia przed hodowcą dużo wyzwań, nad którymi  musi panować. I jest to niezbędny warunek zapewniający krowom dojonym w robocie właściwy dobrostan – przekonuje  dr Leszek Jarosz" style="display: block; margin-left: auto; margin-right: auto;" width="895" height="514" /></strong></em></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong>Automatyczny system doju stawia przed hodowcą dużo wyzwań, nad którymi  musi panować. I jest to niezbędny warunek zapewniający krowom dojonym w robocie właściwy dobrostan – przekonuje  dr Leszek Jarosz </strong></li>
</ul>
<div><em><strong><img src="/media/uploads/d%C3%B3j_%C4%87wiartkowy_w_robotach_obni%C5%BCa_ryzyko_pustodoju%2C_zapale%C5%84_strzyk%C3%B3w_i_zw%C4%99%C5%BCenia_kana%C5%82u_strzykowego_%2C_a_tak%C5%BCe__zmniejsza_poziom_kom%C3%B3rek_somatycznych_w_mleku.jpg" alt="Dój ćwiartkowy w robotach obniża ryzyko pustodoju, zapaleń strzyków i zwężenia kanału strzykowego , a także  zmniejsza poziom komórek somatycznych w mleku" style="display: block; margin-left: auto; margin-right: auto;" width="877" height="558" /></strong></em></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong><em></em>Dój ćwiartkowy w robotach obniża ryzyko pustodoju, zapaleń strzyków i zwężenia kanału strzykowego , a także  zmniejsza poziom komórek somatycznych w mleku<em></em> <em></em></strong></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">System kontrolowany w którym nieco zmuszamy krowy do skorzystania z robota zapewnia  znacznie większą ilość wizyt w AMS, co potwierdziły badania. Cztery dni obserwacji wizyt w robocie wykazano, że w ruchu kierowanym  było 953 wizyt w robocie, podczas gdy w ruchu wolnym 703, przy czym bramki selekcyjne ułatwiają wizyty w stacji krowom wszystkich szczebli w hierarchii. <strong>Badania pokazały także że krowy szybko akceptują bramki jako element swojego środowiska bytowania. Nie wykazano bowiem różnicy w poziomie kortyzolu, gdy system nie otworzył bramki w wybranym kierunku.</strong><br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">Dr Leszek Jarosz poinformował również, że hierarchia w stadzie zawsze ustala specyficzny  dla każdej krowy kalendarz dnia. Duża przestrzeń przed stacją zmniejsza walkę hierarchiczną, a wpływ hierarchii jest zbliżony w 3 systemach ruchu krów.</div>
<div style="text-align: justify;"> </div>
<h3 style="text-align: justify;"></h3>
<h3 style="text-align: justify;"></h3>
<h3 style="text-align: justify;">Kondycja wymienia</h3>
<div style="text-align: justify;">Dój na robocie znacznie poprawia kondycję wymienia i strzyków, co wynika  z lepszego przygotowania gruczołu mlekowego  do doju oraz delikatniejszego prowadzenia procesu doju. Ponad to, dój ćwiartkowy obniża ryzyko <strong>pustodoju, zapaleń strzyków i zwężenia kanału strzykowego</strong> oraz <strong>zmniejsza poziom komórek somatycznych</strong>. Trzeba jednak pamiętać, że potencjalnie ryzyko chorób wymienia istnieje, gdyż w robocie brak jest mycia całego wymienia przed dojem, a więc higiena legowisk i całej obory jest  kluczowym wymogiem w AMS – przestrzegał dr Jarosz<br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">Pod względem profilaktyki mastitis dój automatyczny eliminuje jedną z głównych dróg przenoszenia chorobotwórczych patogenów a mianowicie ręce dojarza. Mamy jednak kubki udojowe i jeżeli nie jest zachowany reżim higieniczny robota np. wyłączamy dezynfekcję strzyków lub płukanie kubków to narażamy się na problemy. <strong>Warto wspomnieć, że robot daje hodowcy doskonałe narzędzia do liczenia lub szacowania poziomu komórek somatycznych w mleku, co ułatwia kontrolowanie mastitis.</strong><br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">– <em>W robocie mamy częstsze i regularne doje, co jest kolejnym elementem dobrostanu, eliminujemy bowiem występowanie ciśnienia w wymieniu, które jest dużym dyskomfortem dla krowy. Niemniej dój częstszy niż 3 razy sprawia, że wchodzimy już w obszar ryzyka. Przerwy wydłużają się wraz kolejnymi stadiami laktacji (system wolny) odpowiednio do 8,2/9,6 i 11,1 godzin. <strong>Częstsze doje są bardzo ważne na początku laktacji Rzadsze doje pod koniec laktacji poprawiają kondycję wymienia,  mniejsze jest więc ryzyko zapalenia gruczołu w okresie zasuszenia i wycielenia</strong></em> – tłumaczył prelegent<br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: center;"><img src="/media/uploads/badania_wykaza%C5%82y%2C_%C5%BCe__system_kontrolowan%2Cy_w_kt%C3%B3rym_nieco_zmuszamy_krowy_do_skorzystania_z_robota_zapewnia__znacznie_wi%C4%99ksz%C4%85_ilo%C5%9B%C4%87_wizyt_w_robocie_udojowym.jpg" alt="Badania wykazały, że  system kontrolowan,y w którym nieco zmuszamy krowy do skorzystania z robota zapewnia  znacznie większą ilość wizyt w robocie udojowym" width="806" height="495" /></div>
<ul>
<li style="text-align: center;">
<p style="text-align: justify;"><strong>Badania wykazały, że  system kontrolowan,y w którym nieco zmuszamy krowy do skorzystania z robota zapewnia  znacznie większą ilość wizyt w robocie udojowym</strong></p>
</li>
</ul>
<div style="text-align: center;"><img src="/media/uploads/hierarchia_w_stadzie_zawsze_ustala_specyficzny__dla_ka%C5%BCdej_krowy_kalendarz_dnia._ni%C5%BCsze_w_rankingu_doj%C4%85_si%C4%99_po_godzinach_szczytu_i_sp%C4%99dzaj%C4%85_mniej_czasu_na_legowiskach_i_w_strefach_%C5%BCywienia%2C_wi%C4%99cej_natomiast_w_poczekalni_przed_dojem.jpg" alt="Hierarchia w stadzie zawsze ustala specyficzny  dla każdej krowy kalendarz dnia. Niższe w rankingu doją się po godzinach szczytu i spędzają mniej czasu na legowiskach i w strefach żywienia, więcej natomiast w poczekalni przed dojem" width="1304" height="720" /></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><strong> Hierarchia w stadzie zawsze ustala specyficzny  dla każdej krowy kalendarz dnia. Niższe w rankingu doją się po godzinach szczytu i spędzają mniej czasu na legowiskach i w strefach żywienia, więcej natomiast w poczekalni przed dojem </strong></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">Dobrostan krów mierzony jest też czasem pobierania i przeżuwania paszy. I w tej dziedzinie robot zdecydowanie wygrywa. Sam rytm doju wpływa na to, że krowy są dłużej żywieniowo aktywne. Żywienie rozkłada się bowiem bardziej równomiernie na całą dobę. W oborze, powyżej 50% krów powinno leżeć i przeżuwać, a gdy proporcja ta  jest zachwiana to oznacza pojawienie się problemu zdrowotnego. <br /><br /><div data-article-box=""></div></div>
<div style="text-align: justify;">Jak poinformował dr Jarosz, pod względem zachowania żywieniowego krów nie stwierdza się istotnych różnic w wizytach przy stole paszowym tak w ruchu wolnym jak i kierowanym. <strong>Ruch kierowany na pewno zwiększa pobranie pasz treściwych i suchej masy. Badania pokazały, że w systemie wolnym  nie stwierdzono  zmian w ilości wizyt w robocie gdy zwiększono ilość paszy z 3 do 8 kg. Istnieje jednak zależność miedzy składem paszy treściwej a ilością wizyt w robocie.</strong> Krowy preferują bowiem swoje ulubione smaki, do których się przyzwyczajają i po kilku tygodniach nowy, lepszy smak nie stanowi już silnego bodźca do wejścia do  robota</div>
<div style="text-align: justify;"> </div>
<div style="text-align: justify;"><strong>Beata Dąbrowska</strong></div>
<div style="text-align: justify;">Fot. B. Dąbrowska</div>

<div style="text-align: justify;">Dój automatyczny stwarza hodowcy ogromną szansę, na to by zapewnić krowom  jak najwyższy dobrostan. Jakie argumenty przemawiają za tym stwierdzeniem? Szeroko omawiał je <strong>dr Leszek Jarosz</strong>, podczas konferencji <strong>„Dobrostan bydła mlecznego - współczesne wyzwania"</strong>, która odbyła się w marcu br. na <strong>Uniwersytecie Rolniczym w  Krakowie</strong>. <br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;">W oborze wyposażonej w roboty udojowe istnieją 3 koncepcje ruchu krów:  <strong>wolny</strong>, <strong>żywienie pierwsze</strong> oraz <strong>dój pierwszy</strong>. W ruchu wolnym o wszystkim „decyduje” krowa,  w systemie żywienie pierwsze krowa najpierw idzie do stołu paszowego, a ze stołu paszowego do doju i nie ma możliwości przejścia bezpośrednio ze stołu na legowiska. Przechodzi bowiem przez bramkę selekcyjną, która decyduje czy skierować krowę na poczekalnię do doju czy też na legowiska. W systemie dój pierwszy, krowa swobodnie wchodzi na cześć legowiskową, ale wychodząc na stół paszowy musi przejść przez bramkę selekcyjną i w zależności od jej statusu bramka skieruje ją do poczekalni przy robocie, bądź wpuści na stół paszowy. <br /><br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">Mniej stresu, bezpieczna rutyna</h3>
<div style="text-align: justify;">– <em><strong>Dój automatyczny</strong>  <strong>bezsprzecznie oznacza lepszy komfort krów, a to z wielu powodów. Przede wszystkim odbywa się bez udziału człowieka, a zatem eliminuje istotny element stresu udojowego.  Ponad to, roboty zapewniają powtarzalne  i identyczne rutyny, dając zwierzętom poczucie bezpieczeństwa i komfort. Robot nie ma przecież „ złych dni”</strong></em> – mówił dr Jarosz. – <em>Robot zapewnia również indywidulany dój krów, w którym każda ćwiartka dojona jest osobno. <strong>Unikamy więc pustodoju, co z punktu widzenia  zdrowotności zwierząt jest doskonałym rozwiązaniem. Dój indywidulany dopasowuje też parametry do tempa i ilości oddawanego mleka</strong>. Dój automatyczny  daje także możliwość ustawienia częstotliwości doju do fazy laktacji, a więc zmniejsza dyskomfort w okresie wzmożonej sekrecji. Dodatkowym jego atutem jest podawanie paszy treściwej podczas procesu doju.</em></div>

Austriacka mleczarnia zapłaci więcej za mleko od lepiej utrzymywanych krów

Największa, licząca 11 tysięcy dostawców, mleczarnia austriacka Berglandmilch, rozpoczęła od lipca wypłatę ekstra dodatku za dobrostan dla hodowców, którzy chcą zrobić dla swoich zwierząt coś więcej niż ustawowe minimum.

Czystsza woda i lepszej jakości pasze dla krów