Z artykułu dowiesz się
- Jakie pan Gralewski ma doświadczenie z nawożeniem RSM ?
- Czy warto nawozić nawozem RSM ?
- Na jakie czynniki należy zwrócić uwagę przy nawożeniu RSM ?
Z artykułu dowiesz się
– Jeżeli jest susza, to zdecydowanie lepsze efekty daje stosowanie RSM. Ten nawóz azotowy jest dostępny dla roślin praktycznie od razu. Z tym że RSM nie wybacza błędów. Bo jeżeli jest susza i rośliny już ją odczuwają, to można im zrobić jedynie krzywdę. Druga sprawa – nie wolno stosować RSM na mokre rośliny, bo to grozi bardzo mocnym przypaleniem plantacji. Nie można też stosować RSM w zbożach i rzepaku w późnych fazach. W takich terminach saletra amonowa nie zrobi takich szkód, które może zrobić RSM – radzi Marek Gralewski.
Rolnik bardzo chwali sobie RSM, zwłaszcza zdecydowanie wyższą dokładność stosowania azotu w tej formie w porównaniu do nawozów stałych. Problemem jest niestety składowanie i przechowywanie RSM.
– Jeżeli RSM trzymamy w zbiorniku 6–7 miesięcy, to przed jego zastosowaniem należy go bardzo dobrze wymieszać. Często zdarzało się, iż po opróżnieniu zbiornika na jego dnie było nawet 1,5 t osadu. Z tego co wiem od przedstawiciela producenta, jest to osad mocznika – RSM jest roztworem saletrzano-mocznikowym i mocznik wytrąca się. A zatem, roztwór aplikowany z tego zbiornika na plantacje nie zawierał 32% azotu, ale mniej o ilości, które zostały w osadzie.
Oczywiście takie rzeczy zdarzały się w gospodarstwie kiedyś, bo Maciej Gralewski nauczył się obsługi RSM. W tym roku rolnik po raz pierwszy stosuje mocznik z inhibitorem ureazy (m.in. w kukurydzy) i jest ciekaw jak to wyjdzie. W tym roku zamiast RSM w rzepaku ozimym na pierwszą wiosenną dawkę poszła saletra amonowa. Ta strategia nawożenia wynikała z obawy o przymrozki. Saletra, dopóki nie popada czeka i nie jest tak agresywna jak RSM. RSM zadziałałby natychmiast, co przy przymrozkach zaszkodziłoby pobudzonym roślinom.
– Nigdy nie stosowałem RSM z dodanymi do roztworu mikroelementami i odżywkami. Znam natomiast efekty stosowania RSM z dodatkiem inhibitora ureazy. Ja tego nie robiłem, ale wiem, że wielu rolników chce tym sposobem zaoszczędzić czas i zmniejszyć ilość zabiegów. Stosują np. pierwszą dawkę RSM z inhibitorem na zboża ozime w ilości, która ma zapewnić pierwszą i drugą dawkę azotu. Dawka jest zsumowana. Patrzę na takie plantacje, widzę jak się zachowują rośliny i uważam, że ma to sens. W przyszłym roku też tak zrobię, bo rzeczywiście są oszczędności czasu i paliwa – podkreśla Maciej Gralewski.
Rolnik stosuje RSM w gospodarstwie od 2000 r., odkąd nawóz pojawił się na rynku. Wtedy różnica ceny czystego składnika na korzyść RSM w stosunku do stałych nawozów azotowych była duża. To było dużą zachętą. Teraz ta różnica miedzy RSM, a saletrą i pozostałymi nawozami azotowymi zatarła się. Mimo tego, to nadal podstawowy nawóz azotowy, bo jak podkreśla rolnik – poza ceną czystego składnika znaczenie ma wygoda i precyzja stosowania azotu. Dlaczego RSM jest wygodniejszy?
– Jest tutaj kilka spraw. Przede wszystkim duży problem z ludźmi do pracy. Posiadając opryskiwacz o pojemności 2500 l jestem w stanie z jednego opryskiwacza zasilić precyzyjnie 10–11 hektarów azotem w ilości pod 100 kg N/ha. I do tego wystarczy ciągnik o mocy ok. 90 KM.
RSM bardzo dobrze sprawdza się w nawożeniu dolistnym roślin azotem. Najważniejsze jest tutaj bezpieczeństwo roztworu. Stężenie nie powinno być wyższe niż 7%, ale rolnik zwykle stosuje 5%. Bardzo dobrze wychodzi takie dokarmianie RSM z dodatkiem siarczanu magnezu w burakach cukrowych. Ważna jest łatwość mieszania i sporządzania takiego roztworu w porównaniu do mocznika, który obniża temperaturę cieczy roboczej.
Najważniejsze są jednak obliczenia, aby taki 5-procentowy roztwór RSM uzyskać. Ponieważ 1 litr RSM 32 waży 1,32 kg to do uzyskania 5% roztworu RSM potrzebujemy do 100 l wody dodać 5 kg RSM. Jeżeli nawóz odmierzamy w litrach, to do uzyskania 5% roztworu RSM do 100 l wody dodajemy 3,78 l RSM 32. Aplikując 350 l/ha takiego roztworu dostarczymy roślinom 4,24 kg N/ha.
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Marka Kalinowskiego pt. 20 lat praktyki ze stosowaniem RSM, który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 22/2022 na str. 21. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
fot. Marek Kalinowski
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy