r e k l a m a
Partnerzy portalu
Mszyce infekcyjne pojawiają się po upalnych latach
18.08.2021autor: Marek Kalinowski
Mszyce powodują może niewielkie uszkodzenia mechaniczne, ale ich prawdziwa szkodliwość związana jest z roznoszeniem chorób wirusowych. Im cieplejsze są lata, tym populacja mszyc i przede wszystkim ilość tzw. mszyc infekcyjnych gwałtownie rośnie.
To duże niebezpieczeństwo dla zbóż ozimych, ale i dla rzepaku. Z uwagi na zagrożenie zbóż ozimych wirusem żółtej karłowatości jęczmienia przypomnimy dziś jak mszyce stają się infekcyjne i biologię najważniejszych gatunków będących wektorami wirusów. Mszyca czeremchowo-zbożowa zabarwiona w tonacji oliwkowobrunatnej jest najliczniej występującym gatunkiem zasiedlającym wszystkie zboża i kukurydzę. Mszyca zbożowa zabarwiona w tonacji zielonej z wyraźnie ciemnymi syfonami to drugi gatunek pod względem liczebności notowany w zbożach, preferujący górne partie roślin i kłosy. Trzecim pod względem liczebności w zbożach gatunkiem jest mszyca różano-trawowa.
r e k l a m a
Mszyce nie tolerują mrozu
Szkodliwość mszyc jest wynikiem szczególnych przystosowań środowiskowych, przejawiających się m.in. szybkim tempem rozwoju kolejnych pokoleń oraz zdolnością migracji. Mszyce są owadami wrażliwymi na bodźce środowiskowe, szczególnie na warunki otoczenia i temperaturę.
U mszycy czeremchowo-zbożowej zaobserwowano zmiany w rozwoju indukowane wysokimi temperaturami. W okresie jesieni mszyce nie powracają na czeremchę, przelatują w tym czasie na rośliny jednoliścienne (żerując na trawach, także na kukurydzy i prawdopodobnie pobierają wirusy), by powrócić ostatecznie na wschodzące oziminy. Dochodzi często do zawirusowania młodych siewek zbóż, a długa i ciepła jesień sprzyja rozprzestrzenianiu się mszyc, a więc jednocześnie wirusów. Dopiero temperatura minus 6°C jest wartością progową dla rozwoju mszyc, poniżej której giną.
Objawy porażenia wirusami żółtej karłowatości jęczmienia (biologię i szkodliwość tej choroby opiszemy wkrótce) stwierdza się na terenie całego kraju i są specyficzne dla danego gatunku rośliny. Pełne objawy porażenia widoczne są dopiero wiosną następnego roku.
Upał indukuje populację dzieworodną
W Instytucie Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu w badaniach ścisłych prowadzonych w kabinach klimatyzacyjnych badano wpływ różnych temperatur na powstawanie form permanentnie dzieworodnych (tzw. anholocyklicznych), zasiedlających oziminy. Badania prowadzono na najczęściej występujących zbożach gatunkach mszyc (czeremchowo-zbożowa, zbożowa i różano-trawowa). Wykazały, że do wywołania zmian w ich rozwoju konieczne są średnie temperatury dobowe powyżej 25°C w ciągu co najmniej 72 godzin (3 doby). W ostatnich latach i w roku bieżącym w Polsce występujące i powtarzające się każdego roku okresy upałów powodują takie zmiany w rozwoju mszyc i umożliwiają pojawienie się groźnych wektorów wirusów. W tym roku takie okresy upałów też miały miejsce, a to pozwala prognozować zagrożenie zbóż mszycami infekcyjnymi jesienią.
Nie wszystkie mszyce zaobserwowane jesienią na oziminach muszą być infekcyjne. Można to stwierdzić na podstawie barwy mszyc, ale najlepiej na podstawie barwy embrionów mszyc, po ich uprzednim rozpreparowaniu. Embriony mszyc infekcyjnych zabarwione są w tonacji ciemnobrunatnej, w odróżnieniu do jasnobrązowych embrionów mszyc niezainfekowanych. Pod względem liczebności mszyca czeremchowo-zbożowa stanowi 70–80% populacji wszystkich mszyc na zbożach. Z tego względu jest ona głównym wektorem wirusów przenoszonych przez mszyce na zbożach. Mszyce nabywają wirusy w czasie przejściowym pomiędzy okresem pożniwnym a wschodami ozimin żerując na trawach.
Wirus żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), aby mógł nabrać cech infekcyjnych musi przejść cykl rozwojowy w przewodzie pokarmowym mszycy, która jest w stanie go przekazać roślinie tylko w ciągu dłuższego żerowania, w czasie głębszej penetracji kłujki w tkankach roślinnych. Wirus ten jest przekazywany następnym pokoleniom mszyc pośrednio – rodzące się larwy następnych pokoleń wysysając zakażony sok z rośliny pobierają z pokarmem wirusy i powodują tzw. infekcje wtórne.
- Dużym sprzymierzeńcem w ograniczaniu populacji mszyc są biedronki, zwłaszcza polska biedronka siedmiokropka. Dorosła biedronka zjada dziennie kilkadziesiąt mszyc (w ziemniakach nawet 200) a brzydsza od owada dorosłego larwa biedronki w ciągu swojego rozwoju zjada do ponad 600 mszy
Mszyca czeremchowo-zbożowa rozwija się aż do 12 pokoleń
Dorosłe owady osiągają długość 1,6–2,4 mm, mają czarną głowę, tułów i syfony, a odwłok oliwkowozielony z brązowymi płytkami bocznymi. Larwy są koloru zielonego. Charakterystyczną cechą tego gatunku są syfony dwa razy dłuższe od ogonka z wyraźnym rozszerzeniem na końcu w kształcie kołnierzyka oraz lekko przewężony u nasady ogonek. Ta mszyca jest gatunkiem dwudomnym, migrującym z czeremchy na zboża i trawy. Z zimujących na czeremsze jaj wylęgają się w pierwszej połowie kwietnia założycielki rodu, z których w drugim pokoleniu rodzą się uskrzydlone migrantki rozpoczynające w połowie maja lub w zależności od panujących warunków pogodowych na przełomie maja i czerwca, przeloty na letnie rośliny żywicielskie. Intensywność przelotów wzrasta często gdy średnia temperatura dobowa przekracza 15°C.
Latem rozwijają się na łodygach i liściach zbóż liczne kolonie bezskrzydłych populacji mszyc, w których okresowo powstają letnie formy uskrzydlone odbywające loty dyspersyjne w uprawach. Na zbożach rozwija się aż do 12 pokoleń mszycy czeremchowo-zbożowej, a każda dzieworódka może urodzić ok. 70 larw. Ta mszyca ma największy udział w przenoszeniu wirusów, wśród których najważniejszy jest wirus żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV).
- Pod względem liczebności mszyca czeremchowo-zbożowa stanowi 70–80% populacji wszystkich mszyc i jest głównym wektorem wirusów (zasiedla najczęściej dolne partie roślin – głównie źdźbła). Drugą co do liczebności jest mszyca zbożowa (preferowanym miejscem są kłosy), trzecią – różano-trawowa (zwykle zasiedla liście)
Mszyca zbożowa zasiedla głównie kłosy
Mszyca zbożowa jest gatunkiem jednodomnym, żyjącym bez zmiany żywiciela na różnych gatunkach traw i zbóż. Owady dorosłe mają 2,0–3,3 mm długości i zmienne zabarwienie, najczęściej żółtozielone. Charakterystyczne cechy morfologiczne to brak widocznego sklerytu na odwłoku, wyraźne na tle jasnego odwłoka czarne syfony równe długością z jasnym ogonkiem.
Mszyce te zimują w postaci jaj na trawach, resztkach pożniwnych, samosiewach, a także na oziminach. Loty wiosenne uskrzydlonych osobników rozpoczynają się najczęściej w drugiej połowie maja lub na przełomie maja i czerwca. Masowe występowanie mszyc na zbożach obserwuje się zwykle w fazie kłoszenia w warunkach ciepłej i suchej pogody. Mszyca zbożowa zasiedla głównie kłosy i nie tworzy tak licznych populacji jak mszyca czeremchowo-zbożowa. Pod koniec dojrzałości mlecznej zbóż, uskrzydlone osobniki tego gatunku przelatują na kukurydzę i trawy. Późną jesienią po kopulacji z uskrzydlonymi samcami samice jajorodne składają jaja na zimowanie.
Mszyca zbożowa żeruje głównie na kłosach. Gatunek ten zdolny jest do przenoszenia łagodnych szczepów wirusa żółtej karłowatości jęczmienia. Zanim podejmiemy się chemicznego zwalczania mszycy zbożowej i innych mszyc pamiętajmy o naturalnych sprzymierzeńcach pasożytujących mszyce: biedronkach, złotookach, pająkach.
Mszyca różano-trawowa składa jaja na różach
Z opisu tej mszycy przez pracowników IOR w publikacji poświęconej mszycom wynika, że mszyca różano-trawowa jest podobna do mszycy zbożowej. Jest długości od 1,6 do 2,9 mm, a od mszycy zbożowej różni się bardziej wrzecionowatym kształtem ciała oraz jasnozielonymi, spiczastymi syfonami. Jest gatunkiem różnodomnym. Zimujące jaja składane są przez mszycę różano-trawową na różach. Pokolenia letnie tej mszycy rozwijają się na roślinach jednoliściennych. Mszyca różano-trawowa wraz z mszycą czeremchowo-zbożową jest licznie spotykana na kukurydzy, na której zasiedla zarówno górną, jak i dolną powierzchnię liści. Na zbożach mszyca różano-trawowa zasiedla głównie liście.
Marek Kalinowski
Zdjęcia: Marek Kalinowski
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a