- Dlaczego w tym roku rzepak osiągnie najwyższe ceny w historii ?
- Jak polscy plantatorzy rzepaku wypadają na tle Europy ?
- Jak się będzie miała uprawa rzepaku w Zielonym Ładzie?
Eurorzepak poświęcony był uprawie rzepaku w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu. W UE trwa dyskusja poświęcona produkcji żywności i ochrony środowiska. Niektóre założenia przewidują znaczne ograniczenia związane ze stosowaniem środków ochrony i nawozów. W wielu krajach wycofywanie poszczególnych substancji aktywnych już teraz powoduje mniejszą opłacalność uprawy.
Zapowiadają się najwyższe ceny rzepaku w historii
Na tle plantatorów z innych państw Europy nasi rolnicy byli w tej korzystnej sytuacji, że poprzednie kierownictwo ministerstwa rolnictwa postanowiło wprowadzić derogację na stosowanie neonikotynoidów w zaprawach nasiennych. W tym roku areał uprawy rzepaku w Polsce jest rekordowy.
– Po raz pierwszy przekroczyliśmy 1 mln ha, na których został zasiany rzepak. To ewenement w skali europejskiej. Jesteśmy jednym z niewielu krajów, gdzie wzrosła powierzchnia uprawy. Pozostały niewielkie rezerwy dla zwiększania areału. Rzepak jest rośliną, która ma wysokie wymagania. Ważne jest następstwo i właściwa ochrona przed chorobami. Stan plantacji rzepaku jest dobry, choć występuje 10-dniowe opóźnienie wegetacji. To co najważniejsze to fakt, że zapowiadają się najwyższe ceny rzepaku w historii. Kontrakty sięgają 2,4 tys. zł a więc około 570 euro. Nigdy takich stawek nie było. Wygląda to nieźle, jest szansa, że plantatorzy w tym roku dobrze zarobią – mówił Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Plantatorów Rzepaku i Roślin Białkowych.
Brak zapraw i mniejsza ilość dostępnych środków ochrony roślin powodują spadek areału uprawy rzepaku w Niemczech. Roślinie w tym sezonie nie sprzyjała pogoda. Kwiecień był suchy i zimny, co miało znaczny wpływ na wegetację roślin. Ceny u naszych zachodnich sąsiadów sięgają już 600 euro za tonę. Jeszcze wyższe stawki za rzepak są aktualnie we Francji. Sięgają 630–640 euro/t.
– Zaskoczony jestem sytuacją w Polsce. Wygląda na to, że stajecie się czołowym producentem rzepaku w UE. Areał uprawy tej rośliny we Francji spada. Spowodowane jest to wieloma przyczynami. Nie ma odpowiednich środków ochrony. Trudno zwalczyć szkodniki. To dlatego jest on wypierany przez słonecznik oraz soję. Są to ważne rośliny białkowe. W niektórych rejonach Francji, gdzie rzepaku siano w poprzednich latach niewiele został on całkowicie wyparty – mówił Claude Soudé, zastępca dyrektora FOP (Francuskiej Federacji Producentów Roślin Oleistych i Białkowych).
Rolnicy hiszpańscy koncentrują się na uprawie słonecznika, soi i oliwek. Rzepak ma marginalne znaczenie w strukturze zasiewów. Na jego uprawę negatywny wpływ ma pogoda i wysokie temperatury.
- Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Plantatorów Rzepaku i Roślin Białkowych
- Poletka demonstracyjne przygotowane na Krajowe Dni Pola w Minikowie
Samowystarczalność olejowa
Podczas konferencji eksperci z całej Europy wyrażali swoje obawy związane z planami wprowadzenia strategii dotyczących rolnictwa przez UE. Zmniejszanie dostępnych środków ochrony roślin już teraz wpływa na ograniczenie wielkości i jakości plonu.
– Reprezentując rolników na strategie takie jak Europejski Zielony Ład czy też od "pola do stołu" patrzę przez pryzmat tego, że będą one miały negatywny wpływ na rolnictwo we wszystkich państwach UE. Wprowadzenie radykalnych ograniczeń spowoduje spadek zbiorów i produktywności o 7–12%. Strategia Europejskiego Zielonego Ładu może przyczynić się do spadku dochodów naszych rolników o 16%. Będzie to miało odzwierciedlenie w cenach żywności i jej dostępności dla konsumentów. Oni też ucierpią – mówił Pedro Gallardo, wiceprezes COPA-COGECA i wiceprezes ASAJA Andaluzja (najważniejszego regionu Hiszpanii pod względem rolniczym).
W całej UE w czasach ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 jedną z branż, która najlepiej poradziła sobie z trudną sytuacją było rolnictwo i produkcja żywności. Dyskusja o Zielonym Ładzie trwa, jednak nie zostały wyznaczone sztywne ustalenia. Nie są znane konkrety oraz skala ograniczeń związanych ze stosowaniem środków ochrony.
– Ważna jest konkurencyjność w ujęciu globalnym. UE nie może wyznaczyć wysokich norm klimatycznych i tych związanych z szeroko pojętą ochroną środowiska i bioróżnorodnością a jednocześnie dopuszczać i otwierać rynki na dostawców z zewnątrz. Należy uwzględnić fakt, że spadek produkcji żywności w UE i jej sprowadzanie może przyczynić się do wycinania lasów tropikalnych na świecie. Dyskusja trwa a póki co Komisja Europejska nie przedstawiła żadnych konkretów – mówił Krzysztof Smaczyński z Departamentu Klimatu i Środowiska MRiRW.
Podczas toczących się dyskusji dotyczących Europejskiego Zielonego Ładu padają propozycje ograniczenia dostępnych środków ochrony roślin w UE o 50%. Mniejsza ilość substancji czynnych przyczyni się do podniesienia odporności agrofagów. Ochrona roślin będzie trudniejsza ze względu na większą presję szkodników. Mają one lepsze warunki do bytowania ze względu na wyższe średnie temperatury.
– Zmiany klimatyczne postępują. Jesień trwa praktycznie do stycznia. Szkodniki atakują i niszczą uprawy. Ochrona rzepaku jest trudna. Nie ma odpowiednich zapraw. Mniejsza ilość środków powoduje, że spada jego areał uprawy, rośnie więc cena. Ministerstwo rolnictwa USA szacuje, że wprowadzenie Europejskiego Zielonego Ładu spowoduje w UE spadek plonowania rzepaku o 1/3. Będzie miało to wpływ na samowystarczalność Wspólnoty jeśli chodzi o olej rzepakowy – mówił prof. Marek Mrówczyński z IOR – PIB w Poznaniu.
Organizatorem Eurorzepaku było Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, KP ODR w Minikowie oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju.
- Claude Soudé, zastępca dyrektora FOP (Francuskiej Federacji Producentów Roślin Oleistych i Białkowych)
Tomasz ŚlęzakZdjęcia: Tomasz Ślęzak