Jak rolnik może sam przeprowadzić test przezimowania rzepaku i zbóż ozimych?
Według prognoz pogodowych ostatni tej zimy silniejszy spadek temperatur, lokalnie do minus 20ºC, zapowiadano na noc z 18 na 19 lutego br. Wydaje się, że odmianom rzepaku ozimego i zbóż ozimych z przyzwoitą zimotrwałością tegoroczna zima nie powinna zaszkodzić, bo rośliny izolowała gruba warstwa śniegu.
Aby się o tym przekonać czym prędzej powinniśmy wykonać wstępną ocenę przezimowania ozimin. Wstępną, bo cały marzec, a nawet kwiecień, to miesiące, w których ostatecznie ważą się losy roślin. Bywa, że to na przedwiośniu po rozhartowaniu się roślin dochodzi do największych strat w obsadzie.
Zamarzniętą bryłę gleby z roślinami przenieść do pomieszczenia
Jak zatem zabrać się do takiej oceny przezimowania, gdy za oknem jest jeszcze lekki mróz, a ziemia zamarznięta? Jak wykonać proste testy, po których stwierdzimy ile roślin jest żywych? Są na to dwa całkiem proste sposoby. Mając pewne podejrzenia złego przezimowania zbóż na podstawie przebiegu pogody możemy pierwsze informacje o ich rzeczywistym stanie zebrać bardzo wcześnie, jeszcze pod koniec lutego.
Test (bardziej zalecany dla rzepaku) polega na wykopaniu nienaruszonej bryły zamarzniętej gleby z roślinami i przeniesienie takiej próbki do ciepłego pomieszczenia. Po kilku dniach będzie widać, które rośliny są żywe, a które przemarzły. Oczywiście najpełniej stan przezimowania można przeprowadzić dopiero po ruszeniu wiosennej wegetacji.
- To archiwalny przykład testu 24-godzinnego dla odmian ozimej, pokazujący jak umieścić wypreparowane rośliny
Prosty i szybki test dobowy
Szybkim i prostym do przeprowadzenia jest test 24-godzinny, który najlepiej wykonać po ustąpieniu mrozów, roztopieniu śniegu i rozmarznięciu gleby. Do testu potrzebne są reprezentatywne próbki roślin, przy czym powinniśmy mu poddać rośliny z miejsc, które budzą nasze największe wątpliwości co do przezimowania. Zaleca się, aby na plantacji powyżej 10 ha pobrać po 10 do 20 roślin z 10–12 miejsc. Rośliny należy pobierać delikatnie, aby nie uszkodzić ich węzłów krzewienia.
Rośliny z prób oczyszczamy z gleby (delikatnie obmywamy) i preparujemy przycinając nożyczkami wszystkie pędy na wysokość między 1,5 cm 4 cm nad węzłem krzewienia (optymalnie 3 cm). Odcinamy też system korzeniowy. Przygotowane spreparowane rośliny rozmieszczamy rzędami w naczyniu wyłożonym bibułą (jak na zdjęciu), przykrywamy kolejną warstwą bibuły i zwilżamy całość wodą.
Oceniamy czy roślina jest żywotna
Naczynia z przygotowanymi próbami należy pozostawić na 24 godziny w pomieszczeniu, gdzie panuje temperatura 22–25 st. C. Po tym okresie test powie nam prawdę ile roślin w procentach jest żywych i jakim charakteryzują się one wigorem. Rozwijamy bibułę i przyglądamy się roślinom. Te bez przyrostu są martwe. Przyrost (od miejsca cięcia) długości 3–4 mm wskazuje, że roślina żyje, ale jest słaba.
Przyrost tkanki długości 5–9 mm wskazuje na to, że rośliny mają dobry wigor. Przyrost powyżej 10 mm ma miejsce u roślin, które przezimowały bardzo dobrze i mają bardzo dobry wigor. Mając zliczone wyniki możemy wywnioskować, ile procent roślin jest żywych i jakim charakteryzują się one wigorem. Już po 24 godzinach możemy się bardzo dużo dowiedzieć.
Zdjęcie: Marek Kalinowski
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy