- Jak najbardziej precyzyjnie określić dawkę startową azotu w uprawie rzepaku?
- Od czego zależy efektywność wykorzystania azotu przez rośliny?
- Jaka jest kluczowa zasada w wiosennym nawożeniu azotem?
- Co ma na celu wiosenne nawożenie azotem?
Każdy rolnik wie też, że sztywna data od 1 marca jest nieracjonalna i mija się z dobrą praktyką rolniczą. Dlatego też z niecierpliwością czekamy na zezwolenie stosowania azotu wcześniej, o co zabiega Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych.
Podejście indywidualne
Właściwie co gospodarstwo to inna jest taktyka nawożenia azotem i w każdym kupowane są inne nawozy azotowe. Można byłoby o tym mówić w nieskończoność i udowodnić zasadność każdego, choć różniącego się istotnie zalecenia nawożenia azotem. Dlatego na przekór tytułowi – schematów nawożenia startowego rzepaku nie ma. Precyzyjna dawka azotu startowego może być dokładnie określona na podstawie testu N-min, czyli pomiaru zawartości azotu mineralnego w warstwie gleby 0–90 cm. Analizę gleby na zawartość N-min przeprowadzają Stacje Chemiczno-Rolnicze. Można ograniczyć się do oznaczenia rezerw mineralnego azotu w warstwie 0–60 cm.
Jeżeli założymy wielkość plonu nasion rzepaku 3,5 t na hektar, to zalecana dawka N wynosi 210 kg na hektar. Należy od tego odjąć ilość N-min w warstwie 0–60 cm. Jeżeli wynosi np. 70 kg N na hektar, to dawką wiosenną azotu powinno być 140 kg/ha. W dużej mierze jest to dawka teoretyczna, bo efektywność wykorzystania azotu przez rośliny na jednostkę plonu zależy od wielu czynników. Od pogody, temperatur, opadów, nawożenia siarką i cynkiem itd. Pierwszą uderzeniową dawkę azotu w ilości nie mniejszej niż 100 kg N na hektar należy wysiać zanim wegetacja ruszy i to jest najważniejsze – ważniejsze niż wielkość dawki startowej.
To azot powinien czekać
Kluczowa jest zasada, że to azot ma wczesną wiosną czekać na ruszenie wegetacji rzepaku, a nie odwrotnie. Opóźnienie wiosennego nawożenia azotowego powoduje u roślin objawy niedoborowe. Początkowy głód azotowy rzepaku, nawet krótkotrwały, powoduje szybsze rozpoczęcie wzrostu pędu głównego, ograniczenie liczby bocznych rozgałęzień, krótsze i wcześniejsze kwitnienie oraz mniejszą liczbę łuszczyn.
Pierwsza startowa dawka azotu powinna być wysiana (w nawozach stałych) lub rozlana (RSM) najwcześniej jak to jest wiosną możliwe. Oczywiście w praktyce, jeżeli przepisy nie zmienią się, ta zasada nie ma znaczenia, a zastosowanie pierwszej dawki startowej wyznaczają przepisy i konkretnie jest to data 1 marca. Chociaż urzędnicy unijni może tego nie wiedzą, ale w rolnictwie szybkie podanie azotu wiosną jest ważniejsze od wielkości dawki i ewentualnego podziału tej dawki na dwie. Obok terminu aplikacji ważna jest też forma azotu w pierwszej dawce startowej. Musi to być azot w formie szybko i łatwo przyswajalnej, czyli w nawozie saletrzanym lub innym, w którym forma saletrzana azotu ma odpowiedni udział. Szybki azot saletrzany w dawce startowej raczej nie powinien przekraczać 30 kg N/ha,
a jeżeli dawka jest wyższa, resztę powinien stanowić azot amonowy.
Saletrzana – szybka i regenerująca
Forma azotu ma duże znaczenie i warto pokrótce głębiej wyjaśnić dlaczego. Rośliny pobierają azot głównie w formie anionów azotanowych (saletrzanych) i kationów amonowych. Forma saletrzana jest najszybciej przyswajana, ale forma amonowa w roślinie nie musi ulegać redukcji i nie wymaga dodatkowego nakładu energii roślin. Forma saletrzana lepiej sprawdza się na glebach kwaśnych, forma amonowa na glebach obojętnych. Forma saletrzana gorzej jest jednak pobierana w warunkach chłodnej wiosny, niż forma amonowa, której to nie przeszkadza.
Zasadniczym celem stosowania startowej dawki azotu w rzepaku jest pobudzenie rozety do regeneracji i jej szybkiego wzrostu. Na to, według badań i rad fachowców od nawożenia, wpływa forma azotanowa azotu. Tylko ta forma azotu wpływa na gospodarkę hormonalną rośliny i tylko ta forma azotu jest w stanie szybko odbudować rozetę rzepaku.
- Wznowienie wegetacji i przyrost nowych białych korzeni rzepaku następuje szybko. Zanim to nastąpi azot powinien już czekać
Marek Kalinowski
Zdjęcie główne: Archiwum TPR
Zdjęcia: Marek Kalinowski