Dokrzewiający, podstawowy, korekcyjny i na dokłosie – kiedy i jak wykonać zabieg w zbożach?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Dokrzewiający, podstawowy, korekcyjny i na dokłosie – kiedy i jak wykonać zabieg w zbożach?

26.02.2020autor: Marek Kalinowski

Tegoroczne konferencje zimowe Syngenta u progu sezonu 2020 skupione były merytorycznie na kilku aktualnych tematach, z którymi muszą mierzyć się rolnicy planując wiosenną ochronę swoich upraw. Jednym z nich jest zmniejszająca się liczba substancji czynnych, a także zmiany agroklimatu.

Z artykułu dowiesz się

  • W jakim terminie należy wykonać zabieg dokrzewiania?
  • Kiedy niezbędny jest zabieg korelacyjny?
  • Jaki zabieg warto rozważyć przy bardzo wysokim potencjale plonowania?
O strategiach ochrony zbóż w zmieniających się warunkach klimatycznych mówiła w Ciechocinku dr hab. Marta Damszel z UWM w Olsztynie. Intensywne technologie produkcji zbóż wymagają ochrony, ale też odpowiedniej regulacji wzrostu i rozwoju roślin, jednym słowem skracania i pogrubiania źdźbeł. Ten temat w nawiązaniu do zeszłorocznych komplikacji przy zabiegach skracania przybliżył rolnikom dr Andrzej Bruderek z Syngenta.

Optymalny rozwój przy 600–700 źdźbeł pszenicy na metrze kwadratowym

Jak podkreślał dr Andrzej Bruderek – odmiany są bardziej i mniej podatne na wyleganie, przy czym ryzyko wylegania w dużym stopniu zależy od agrotechniki. Przede wszystkim termin i gęstość siewu, z których wynika liczba rozkrzewień i ostateczne zagęszczenie łanu, ale też poziom nawożenia azotowego. W pszenicy ozimej optymalnym zagęszczeniem łanu jest uzyskanie 600–700 kłosów na metrze kwadratowym. Przy takim zagęszczeniu uzyskamy optymalny rozwój kłosów i wypełnienie ziarniaków.

r e k l a m a
Od oceny struktury łanu, od zakładanego potencjału plonowania i przebiegu pogody zależy intensywność regulacji łanu zbóż. Jeżeli z wczesnowiosennej oceny łanu wynika, że obsada kłosów jest za mała, możemy chemicznie dokrzewić pszenice. Wcześniej powinniśmy też zmobilizować rośliny do krzewienia większą dawką startową azotu. Dokrzewianie regulatorami wzrostu jest możliwe, ale tylko niektóre substancje czynne i tylko niektóre formulacje nadają się do wczesnowiosennego użycia. Ważne są tutaj dwa warunki – pierwszy, to rejestracja produktu we wczesnych fazach wzrostu, drugi – skuteczność działania w niskich temperaturach.

Wnioski z minionego sezonu

Rolnicy w każdym roku mają jednak dylemat i zadają sobie pytanie: skracać, czy nie skracać, a jak skracać to czym? W jakiej dawce zastosować? Czy zastosować produkt sam czy w mieszaninie z innymi agrochemikaliami? A jak go zastosować, kiedy będzie pochmurno, sucho, albo zimno?

Te pytania rodziły się zwłaszcza w trudnym ostatnim sezonie i wielu rolników po suchym styczniu wycofało się w technologii pszenicy z tych pierwszych zabiegów podstawowych na przełomie kwietnia i maja – przypomina Andrzej Bruderek. – Potem pogoda się zmieniła i przekropny maj (zwłaszcza jego końcówka) i dalsza część sezonu spowodowały poważne wyleganie i utrudnienia w czasie zbioru. Rolnicy, którzy stosowali regulatory opóźniali termin aplikacji albo zmniejszali dawki.

Tak było. A czego należy się spodziewać w bieżącym sezonie? Dr Andrzej Bruderek podkreślał, że jesień była wyjątkowo długa i nawet opóźnione zasiewy dobrze się rozkrzewiły. Tylko na części plantacji (po burakach i kukurydzy) jest trochę gorzej, trzeba je dokładnie ocenić wczesną wiosną i podjąć ewentualną decyzję o dokrzewianiu pszenic albo wykonaniu jedynie podstawowego zabiegu skracania. Na dobrych plantacjach z ponad optymalną ilością źdźbeł zabieg podstawowy może nie wystarczyć i wtedy warto rozważyć inną strategię.

Dr Andrzej Bruderek
  • Dr Andrzej Bruderek

Kiedy wykonać zabieg dokrzewiania?

Jeżeli chcemy zwiększyć obsadę kłosów zabieg dokrzewiania zarejestrowanym we wczesnych fazach Moddusem Flexi powinniśmy wykonać niewielką dawką (0,2 l/ha) i koniecznie brać pod uwagę moment tzw. równonocy (długość dnia równa się z długością nocy). To data 20–21 marca. Zanim jednak wydłużający się dzień spowoduje wystrzelenie źdźbeł minie trochę czasu.

Najbardziej optymalnym terminem na dokrzewianie pszenic jest okres do 31 marca, a graniczną datą, do której uzyskamy jeszcze efekt dokrzewienia jest 10 kwietnia. Po 10 kwietnia biologii rozwoju, którą rządzi fotoperiodyzm odmian pszenic uprawianych w naszej strefie geograficznej nie oszukamy i żadnej pszenicy nie dokrzewimy. Po tym okresie roślina ustawia się do wzrostu w górę i strzela w źdźbło. Wtedy żadna metoda dokrzewiania nie ma sensu i nie zadziała.

Zabieg dokrzewiania wykonany do momentu równonocy wyraźnie poprawia krzewistość produkcyjną – z doświadczeń wynika, że obsada źdźbeł kłosonośnych wzrasta o ok. 8% w stosunku do kontroli bez zabiegu dokrzewiania. A zatem, mając przeliczoną obsadę np. 550 źdźbeł na mkw. dokrzewiając możemy ją podnieść do 594 źdźbeł, czyli w zasadzie do prawie optymalnego zagęszczenia.

Zabieg podstawowy, który korzystnie wpływa na rośliny

Regulacyjny zabieg podstawowy wykonywany jest zwykle na przełomie kwietnia i maja w fazie 1 kolanka. Wtedy rośliny ustawiają się w górę i zaczynają strzelać w źdźbło. Zabieg wykonany w tym czasie ma za zadanie wzmocnić źdźbła kłosonośne i zależnie od substancji czynnej – przyśpiesza w tym momencie odrzucanie nadmiernej ilości najsłabszych źdźbeł w zbyt mocno zagęszczonych łanach, co jest oczywiście korzystne. Zabieg podstawowy wzmacnia także korzenie i stymuluje lepszy ich rozwój, co ma duże korzystne znaczenie w sytuacji ewentualnego wystąpienia wiosennej suszy. Podstawowy zabieg oczywiście skraca międzywęźla (zależnie od substancji pierwsze lub wszystkie) i pogrubia źdźbła powodując większą odporność fizyczną źdźbeł.

Po podstawowym czas na korelacyjny

Zdarza się często, że po wykonaniu zabiegu podstawowego potrzebny jest jeszcze zabieg korekcyjny. Trzeba go wykonać np. w sytuacji, kiedy łan jest nierówny, kiedy widać w łanie dominację źdźbeł głównych (pierwszego rzędu). Wyrównanie łanu zabiegiem korekcyjnym jest możliwe w fazie 1–2 kolanka (ok. 7–10 dni po zabiegu podstawowym). Nie jest to zabieg obligatoryjny, ale może być bardzo ważny przy wysokim potencjale plonowania.

Przy bardzo wysokim potencjale plonowania warto rozważyć w technologii regulacji zbóż zabieg skracający dokłosie w sytuacji uprawy odmian wysokich i z powodu np. zapowiedzi intensywnych opadów. Sygnałem oczywistym wykonania zabiegu jest rozwijający się liść flagowy, kiedy zaczyna wydłużać się właśnie dokłosie.

Niezależnie od wyboru retardantów i intensywności programu regulacji wzrostu i rozwoju zbóż należy pamiętać, że efekt działania tych produktów wzmacniają zastosowane fungicydy zawierające substancje czynne z grupy triazoli, ale także z grupy karboksyamidów (SDHI). Wtedy, a także przy stosowaniu w mieszaninie z herbicydami w formulacji EC dawki regulatorów trzeba zmniejszyć. Pamiętajmy, że wysokie temperatury i silne nasłonecznienie także wzmacniają działanie regulatorów wzrostu.

Technologie cyfrowe wsparciem w nowoczesnym rolnictwie

Firma Syngenta zadeklarowała na tegorocznej konferencji, że w momencie ruszania wegetacji zostanie uruchomiony znany serwis „Infopole” i zupełna nowość – serwis „NieWylegaj”. Znajdą się tam zalecenia i rekomendacje programów regulacji wzrostu i rozwoju zbóż uwzględniające pogodę, fazy rozwojowe oraz czynniki odmianowe. Zarys działania tej aplikacji przedstawiała na tegorocznej konferencji Syngenta Dorota Mazurek, dyrektor ds. Marketingu Cyfrowego i Serwisów odpowiedzialna za Europę Centralną.

Serwis „NieWylegaj” oceni ryzyko wylegania upraw zbożowych (jest przewidziany dla pszenicy ozimej i jęczmienia ozimego) i wygeneruje indywidualne rekomendacje dotyczące stosowania regulatorów wzrostu z rodziny Moddus. Innowacyjne rozwiązania cyfrowe Syngenta są systematycznie udoskonalane, rozwijane i jest ich coraz więcej. To „Infopole”, „NieWylegaj”, dobry serwis pogodowy „Agricast”, „STOP omacnicy” i szereg innych.

Rozwijamy technologie cyfrowe pomagające w zarządzaniu gospodarstwem i pomagające rolnikowi osiągnąć szeroko pojęty wzrost rentowności produkcji. Rolnicy coraz chętniej korzystają z takich rozwiązań – mówi Dorota Mazurek.

Dorota Mazurek, dyrektor ds. Marketingu Cyfrowego i Serwisów, odpowiedzialna za Europę Centralną
  • Dorota Mazurek, dyrektor ds. Marketingu Cyfrowego i Serwisów, odpowiedzialna za Europę Centralną
Marek Kalinowski
Zdjęcie główne: Pixabay
Zdjęcie: Marek Kalinowski
  
autor Marek Kalinowski

Marek Kalinowski

Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”

<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Kiedy należy wykonać zabieg T1 w zbożach?

W praktyce rolniczej nie ma standardowego przebiegu pogody i standardowego rozwoju chorób. Każda zresztą odmiana pszenicy ma cechy warunkowane genetycznie czyniące ją podatną na niektóre choroby lub bardziej odporną na inne.

czytaj więcej

Jak dokrzewiać pszenicę ozimą za pomocą regulatorów wzrostu?

Pszenica i niektóre odmiany pszenżyta, w zależności od cech odmianowych oraz jesiennego terminu siewu mogą dokrzewiać się wiosną, a ten proces można wspomagać dawką azotu i niektórymi substancjami czynnymi regulatorów wzrostu.

czytaj więcej

Jęczmień jary czy ozimy – która uprawa bardziej się opłaca?

Czy w miejsce jęczmienia jarego uprawiać ozimy? Przed takim dylematem stanęło wiele gospodarstw. Powodem susza utrudniająca wiosenne wschody i odbijająca się na plonach. W rodzinnym gospodarstwie w Kierzu (pow. lubelski), które współprowadzi Piotr Dębiński, a gdzie jęczmień jest głównym składnikiem śruty do skarmiania trzody, na razie zostają przy jęczmieniu jarym.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)