- Jak walczyć z antraknozą ?
- Jakie zagrożenie niesie za sobą antraknoza ?
- Jak rozwija się antraknoza ?
Jest jednak wiele innych chorób ziemniaka. Powodują mniejsze straty ilościowe, ale potrafią mocno obniżać jego jakość. Chorobą może mniej zananą rolnikom, ale występującą w ziemniakach powszechnie we wszystkich rejonach uprawy jest antraknoza ziemniaka.
Ocieplanie klimatu sprzyja rozwojowi choroby
Według opisu biologii choroby opracowanej przez naukowców IOR–PIB w Poznaniu, sprawca zimuje w glebie oraz na resztkach porażonych roślin a także na bulwach. Zarodniki konidialne rozprzestrzeniają się przez krople wody podczas deszczu lub w czasie deszczowania. Głównym źródłem przenoszenia infekcji na sezon następny są mikrosklerocja (czarne kropki 0,1–0,5 mm), które mogą przetrwać w glebie nawet do 8 lat.
Rozwojowi choroby sprzyja szereg czynników, do których zaliczyć możemy ocieplanie klimatu, uprawę ziemniaków na glebach ciężkich i o nieuregulowanych stosunkach wilgotnościowych, niedostateczne nawożenie azotowe, wysokie temperatury w okresie wegetacji (optymalne temperatury 25 do 31 st. C), stan nasycenia gleby wilgocią w momencie zwierania się roślin w rzędach oraz wyższe temperatury w późniejszym okresie, zachwaszczenie plantacji psianką czarną, komosą białą, tasznikiem pospolitym, rdestem ptasim, bieluniem dziędzierzawą.
- Szkodliwa dla jakości ziemniaków antraknoza pojawia się na plantacjach w okresie kwitnienia i przypuszcza atak od wierzchołków roślin
Choroba pojawia się w okresie kwitnienia
Objawy antraknozy pojawiają się na liściach, łodygach, stolonach, korzeniach i bulwach. Choroba pojawia się w okresie kwitnienia. Rozwój objawów chorobowych rozpoczyna się od części wierzchołkowej rośliny, gdzie liście wierzchołkowe żółkną, więdną, zwijają się i powoli zamierają. Objawy te przenoszą się później na liście niżej położone. Łodygi po zaschnięciu liści długo zachowują swoją naturalną barwę, później brązowieją i zasychają. Kora na zaatakowanych częściach roślin (podstawa łodygi, korzenie, stolony) gnije, pęka, łuszczy się i łatwo oddziela od drewna. Uszkodzenia powodowane przez sprawcę choroby w jej początkowej fazie mogą być mylone z objawami próchnienia podstawy łodygi powodowanymi przez Rhizoctonia solani.
Na bulwach w okresie zbiorów można zaobserwować kolejny objaw charakterystyczny dla antraknozy ziemniaka. Są to tzw. ogony, czyli odcinki stolonów pokrytych mikrosklerocjami o długości ok. 50 mm, które nie odrywają się od bulwy. Objawy rozwoju choroby na bulwach to brązowe do szarych plamy o nieregularnym kształcie. Srebrzyste zabarwienie pojawia się później w okresie przechowywania. Objawy te mogą przypominać parcha srebrzystego, lecz w odróżnieniu od antraknozy plamy parcha są wyraźnie oddzielone od zdrowej skórki.
- Objawy antraknozy na bulwach można pomylić z objawami parcha srebrzystego (na zdjęciu)
Walka z chorobą
Zwalczanie antraknozy ziemniaka polega przede wszystkim na wykorzystaniu metod agrotechnicznych. Podstawą jest zsadzenie zdrowych kwalifikowanych sadzeniaków, 4–5-letnia przerwa w uprawie na tym samym polu, uprawa przedplonów np. gorczycy, uprawa na glebach o uregulowanych stosunkach wodno-powietrznych i niemających skłonności do zaskorupiania się, orka zimowa, prawidłowo wykonane zabiegi formowania redlin.
Bardzo ważne w ograniczaniu antraknozy jest zwalczanie chwastów będących żywicielami pośrednimi sprawcy. Choroba może rozwijać się w trakcie przechowywania ziemniaków, stąd niezwykle ważne w ograniczaniu choroby jest prawidłowy zbiór, a przed złożeniem plonu do przechowalni osuszenie i czas na skorkowacenie skórki bulw. A chemia? Antraknoza (obok zarazy ziemniaka i alternariozy) jest wpisana w etykiecie rejestracyjnej fungicydu Elektra MZ WG (środek zawiera w składzie mankozeb i dimetomorf). I tutaj ważna informacja – czytajcie dokładnie etykiety środków, bo owszem antraknoza jest na liście zwalczanych przez ten fungicyd chorób, ale dotyczy to antraknozy owoców pomidora uprawianego w gruncie. Ważną opcją wspierającą ograniczanie choroby była możliwość chemicznej desykacji naci, a jak wiadomo Reglone znika z rynku.
Marek Kalinowski
Zdjęcia: Marek Kalinowski