Z artykułu dowiesz się
- Kolejne kroki przy zaległościach
- Trzeba zbierać i mieć dowody
- Wezwanie do zapłaty
- Uwaga na firmy windykacyjne
- Pomoc adwokata
- Można występować osobiście
- Koszty wniesienia sprawy do sądu
- Tryby postępowania
- Sprawdzać kontrahenta
Z artykułu dowiesz się
Reportaż „Wtopili na kukurydzy” zamieszczony w poprzednim miesiącu skłania do refleksji, że nadal jest grupa rolników, którzy nie podejmują zdecydowanych kroków zmierzających do odzyskania środków za sprzedane produkty. Tym samym godzą się na to, że dłużnik, nie czując presji, będzie zwlekał z zapłatą, aż jej całkowicie uniknie. Z drugiej strony sami sobie odbierają możliwość odzyskania choćby części pieniędzy.
Problemy z niezapłaconymi należnościami były, są i będą się zdarzały. Opóźnienia jednych tworzą opóźnienia w płatnościach u innych, co łącznie generuje zatory płatnicze. Najczęściej nie są to działania celowe i nacechowane złymi intencjami, a więc karalne, bowiem – w uproszczeniu, do czynienia z przestępstwem mamy tylko wtedy, gdy sprawca działał w celu pokrzywdzenia wierzyciela bądź, gdy mając ich wielu, spłacał jedynie wybranych.
Przy każdej okazji staramy się przypominać, jak ważny jest dowód istnienia zobowiązania (faktura, pokwitowanie, umowa pisemna, czy choćby e-mail). Równie ważne jest szybkie i konsekwentne działanie. Szczególnie wtedy, gdy firma zagrożona jest upadłością, czy ma być objęta restrukturyzacją.
Istotnym elementem każdej czynności prawnej (sprzedaży, dostawy, kontraktacji) jest termin wykonania zobowiązania. Jedna ze stron zobowiązana jest w terminie dostarczyć towar, a druga – dokonać zapłaty. Przekroczenie terminu oznacza, że dana strona jest w zwłoce. To z kolei oznacza, że wierzyciel ma prawo żądać od dłużnika zapłaty odsetek (jeżeli przedmiotem świadczenia jest zapłata) za opóźnienie. Nabywa również prawo żądania natychmiastowego wykonania spóźnionego już zobowiązania.
Dochodzenie długu należy zatem rozpocząć od doręczenia dłużnikowi wezwania do zapłaty, ze wskazanym terminem do spełnienia świadczenia. Wezwanie takie powinno zawierać informację o wysokości zadłużenia, sposobie jego spełnienia oraz z czego dług wynika (np. z umowy pożyczki, sprzedaży) oraz dokładnie oznaczyć zobowiązanego.
Wezwanie należy doręczyć osobiście (uzyskując potwierdzenie odbioru) bądź wysłać pocztą, listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, czy kurierem. Trzeba tylko zwrócić uwagę, czy zawarta między stronami umowa nie przewiduje innych sposobów doręczenia korespondencji. Należy też dodać, że w razie niespełnienia żądania sprawa zostanie skierowana do sądu. Wezwanie do zapłaty można wystosować już następnego dnia po upływie terminu zapłaty długu. Nie trzeba z tym czekać dłużej niż kilka dni. Również termin określony w wezwaniu może być krótki, np. trzydniowy, skoro zobowiązanie już jest przeterminowane.
Przykładowa treść wezwania może brzmieć:
Wzywam do zapłaty w terminie 3 dni od dnia doręczenia niniejszego pisma zapłaty 20 000 zł z tytułu faktury 1/02/2023. Brak zapłaty spowoduje skierowanie sprawy do sądu.
Drogę korespondencji możemy śledzić na stronach internetowych lub w aplikacji doręczyciela (firmy kurierskiej czy Poczty Polskiej). Na tym etapie dłużnik może proponować różne formy ugodowego zakończenia sporu:
Zawarcie ewentualnej ugody warto poprzedzić sprawdzeniem możliwości ich wykonania i uzależnić od natychmiastowej spłaty choćby części długu. Sama ugoda powinna zawierać oświadczenie dłużnika o uznaniu całego zobowiązania, co w przyszłości może ułatwić jej dochodzenie w sądzie.
Z kolei brak reakcji na wezwanie może oznaczać, że dłużnik ma problemy bądź nie zamierza spłacić długu i należy się śpieszyć z dalszymi działaniami. Gdy wezwanie nie poskutkuje, pozostaje droga sądowa.
Są osoby skłonne korzystać z pomocy firm windykacyjnych. Nie można generalnie ocenić ani rzetelności działania takich podmiotów, ani kosztów, jakie trzeba ponieść. Trzeba mieć jednak na względzie to, że legalna i skuteczna egzekucja odbywać się może wyłącznie na podstawie orzeczenia sądu, opatrzonego klauzulą wykonalności. Ostatecznie działania firm windykacyjnych ograniczają się często jedynie do nakłonienia dłużnika różnymi sposobami do spłaty długu, bez występowania na drogę sądową. W razie niepowodzenia wierzyciel wraca zatem do punktu wyjścia, czyli drogi sądowej.
Prowadzenie sprawy sądowej można zlecić adwokatowi. Za takim rozwiązaniem przemawia wiele okoliczności, jak choćby ciągle zmieniające się prawo, sformalizowana procedura sądowa w sprawach gospodarczych, które obejmują również rolników. Wysokość honorarium można negocjować, a nawet jego część uzależniać od sukcesu w sprawie. Wybierając pełnomocnika warto kierować się opiniami innych, zwłaszcza rodziny i znajomych, szukać w Internecie. Z dystansem trzeba podchodzić do kancelarii, które same „łowią” klientów pod bramami firm skupowych czy na forach internetowych.
Ci, którzy czują się na siłach, mają mocne nerwy i trochę wolnego czasu, sami mogą się reprezentować przed sądem. Wierzyciel zwany jest w sądzie powodem, a dłużnik pozwanym. Sprawę sądową zaczyna wniesienie pozwu i opłaty sądowej. W pozwie należy sformułować żądanie, przykładowo:
Wnoszę o zasądzenie od pozwanego kwoty 5000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu oraz wnioski dowodowe: o przesłuchanie świadków, dopuszczenie dowodu z dokumentów, opinii biegłych.
Obowiązkowe elementy pozwu to jednak data, dane stron wraz z adresami zamieszkania lub siedzib, numer PESEL lub NIP ewentualnie KRS, oznaczenie sądu, do którego jest kierowany, określenie wartości przedmiotu sprawy (sumy dochodzonej pozwem zaokrąglonej w górę do pełnych złotych), uzasadnienie oraz koniecznie musi być opatrzony podpisem. Pozew wysyła się bądź zawozi osobiście do sądu właściwego ze względu na siedzibę pozwanego. Zgodnie jednak z treścią art. 34 Kodeksu postępowania cywilnego sprawy o ustalenie istnienia umowy, o jej wykonanie, rozwiązanie lub unieważnienie, jako też o odszkodowanie z powodu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy wytoczyć można przed sąd miejsca jej wykonania. W razie wątpliwości miejsce wykonania umowy powinno być stwierdzone dokumentem. Jeśli zatem w umowie strony wskazały, że umowa ma zostać wykonana w miejscu zamieszkania powoda, sądem właściwym będzie sąd właściwy dla jego miejsca zamieszkania lub siedziby. Jeśli w umowie bądź innym dokumencie strony ustaliły właściwość innego sądu, właściwym będzie sąd wskazany przez strony.
W zależności od wartości przedmiotu sporu, a więc wartości dochodzonego roszczenia, właściwy może być sąd rejonowy lub sąd okręgowy. Pierwszy z sądów właściwy będzie w sprawach do 100 tys. zł, powyżej tych kwot właściwym jest sąd okręgowy.
Sprawa o zapłatę może toczyć się wg czterech trybów postępowania.
Każdy, nawet najbardziej szanowany i znany kontrahent może wpaść w kłopoty. W czerwcowym numerze top agrar opisaliśmy, w jaki sposób sprawdzać kontrahenta przed transakcją. Chodzi przede wszystkim o sprawdzanie wpisów w Krajowym rejestrze zadłużonych, gdzie publikowane są ogłoszenia o upadłościach i restrukturyzacjach, a zwłaszcza terminach na zgłaszanie wierzytelności.
adw. Mikołaj Pominadw. Mikołaj Pomin
Prawnik w redakcji "top agrar Polska".
Najważniejsze tematy