Niezapłacona faktura za zboże
W kwietniu br. sprzedałem pewnej spółdzielni zajmującej się hodowlą dużą partię zboża. Fakturę VAT rozliczyłem w maju br. Do chwili obecnej nie otrzymałem zapłaty. Co mam zrobić w tej sytuacji?
Grzegorz T. (woj. wielkopolskie)
Co można teraz zrobić?
Brak zapłaty za dostarczone towary rodzi skutki na gruncie cywilnoprawnym (kwota netto) oraz na gruncie VAT (podatek należny). Czytelnik nie określił, z jaką stawką VAT sprzedał zboże – można przyjąć, że była to stawka 0%. Zatem formalnie podatek należny wyniósł 0 zł i literalnie nie ma czego odzyskiwać. Nieściągalność wierzytelności uważa się za uprawdopodobnioną, jeżeli wierzytelność nie została uregulowana lub zbyta w jakiejkolwiek formie w ciągu 90 dni od dnia upływu terminu jej płatności, określonego w umowie lub na fakturze (art. 89a, ust. 1a ustawy o VAT).
Ulga na złe długi umożliwia wierzycielowi (tj. sprzedawcy) odzyskanie kwoty podatku należnego od dokonanej czynności, za którą nie otrzymał zapłaty. Natomiast nabywca zobowiązany jest do korekty odliczonej kwoty VAT, wynikającej z niezapłaconej faktury.
Biorąc pod uwagę, że podatek należny miał tutaj wartość 0 zł, wystawianie faktury korygującej za zboże w tej procedurze jest formalnie możliwe, ale faktycznie bezcelowe. Poszkodowanemu rolnikowi przysługuje zatem wyłącznie droga cywilna w celu odzyskania kwoty netto. Przede wszystkim należy ustalić, czy dłużnik nie ma już postępowania układowego lub upadłościowego. Jeśli nie (wskazuje na to fakt prowadzenia przez dłużnika hodowli), na początek można spróbować np. uzyskać zobowiązanie uregulowania płatności w ratach w uzgodnionym odstępie czasowym.
Dla celów dowodowych należy ustalenia dotyczące ugody zawrzeć na piśmie. Takie zabezpieczenie będzie działać motywująco na kontrahenta oraz pomoże udowodnić nasze racje i wspólny zamiar stron, w przypadku gdyby kontrahent postanowił nadal uchylać się. Potem pozostaje procedura tzw. przedsądowego wezwania do zapłaty – jeśli kwota roszczenia jest duża, warto zatrudnić prawnika. Można też rozważyć ewentualną sprzedaż faktury firmie windykacyjnej, niestety ze stratą.
Roman Włodarz, ekspert VAT
fot. Sierszeńska