NASZ TEST: Pięć wozów paszowych
W dyskusji o jakości wozów paszowych sporo miejsca poświęca się jakości pocięcia długich fragmentów paszy i wymieszania wszystkich składników. Nie powinno to być jednak jedynym kryterium w doborze wozu, dlatego w redakcyjnym teście prześwietliliśmy 5 maszyn z pionowym mieszadłem: Alima-Bis, Kongskilde, Metal-Fach, Metaltech oraz Sano.
Wdyskusji o jakości wozów paszowych sporo miejsca poświęca się jakości pocięcia długich fragmentów paszy i wymieszania wszystkich składników. Nie powinno to być jednak jedynym kryterium w doborze wozu, dlatego w redakcyjnym teście prześwietliliśmy 5 maszyn z pionowym mieszadłem.
Choć zaproszenie do wzięcia udziału w teście wysłaliśmy aż do 25 przedstawicieli dostępnych na polskim rynku marek wozów paszowych, ostatecznie w porównaniu udział wzięło pięć maszyn:
- Alima-Bis Alimamix Evolution 10 M
- Kongskilde VM 10-1
- Metal-Fach T659-12R/1268
- Metaltech WP 10
- Sano TMR Profi Compact Classic 10 m3 T.
Na nasze zaproszenie pozytywnie zareagowały jeszcze marki Kuhn i DeLaval, jednak ze względów technicznych nie udało się tym firmom dostarczyć maszyny w wyznaczonym przez redakcję terminie.
Wiedza i doświadczenie firm
Jedynym kryterium doboru paszowozów, jakie postawiliśmy przed producentami, była pojemność 10 m3. Dobór pozostałego wyposażenia pozostawiliśmy uczestniczącym w teście, by umożliwić im wytypowanie najlepszej dla danego gospodarstwa i porównania konfiguracji. W efekcie część paszowozów zachwyca bogactwem opcji i komfortem, a część to proste modele po przystępnej cenie. Różnica między najtańszym a najdroższym z testowanych paszowozów wyniosła aż 25 150 zł (wszystkie ceny netto).
Dwie próby
W ramach testu każdy wóz przygotował dwie porcje paszy. Pierwszą próbę traktowaliśmy rozgrzewkowo, dzięki czemu obecni w tym dniu przedstawiciele firm mogli zapoznać się ze strukturą poszczególnych składników i jakością pracy maszyny, by na tej podstawie dostosować ustawienia paszowozu. Prezentowane w tabeli 2. wyniki zgromadzone zostały w trakcie drugiego podejścia. Po opróżnieniu drugiego zbiornika sprawdziliśmy, ile paszy pozostało wewnątrz, to ważne, bo w ciepłe dni pozostawiona na obrzeżach zbiornika lub na ślimaku pasza może się zagrzewać.
Podczas wyboru ustawień maszyny (pozycje przeciwnoży, zakres pracy przekładni, czas mieszania) też zdaliśmy się na wiedzę i doświadczenie ekspertów z firm. Ze względu na odmienne podejście producentów paszowozów do szczegółów przygotowywania mieszanki TMR, nie narzucaliśmy powyższych ustawień, dając im kolejną możliwość wykazania się fachowością w tym zakresie.
Wsparciem w realizacji przedsięwzięcia była kadra naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w osobie dr. Mirosława Czechlowskiego, odpowiedzialnego za pomiar zużycia paliwa i dr. Roberta Mikuły, analizującego równomierność wymieszania składników. Szczegółowy raport wyników równomierności wymieszania w „top bydło” na str. 14.
Miejsce testu
Test odbył się w gościnnym gospodarstwie państwa Kowarzów z Pigłowic k. Środy Wielkopolskiej. Przygotowywaliśmy TMR dla stada 400 opasów, utrzymywanych w bliźniaczych oborach o długości 50 m każda. Nie zmienialiśmy dawki żywieniowej, dlatego wg zaleceń hodowców do zbiornika trafiało kolejno: 550 kg sianokiszonki z traw (z pryzmy), 1250 kg kiszonki z kukurydzy, 1400 kg wysłodków, 200 kg mieszanki treściwej.
Do załadunku wykorzystywaliśmy ładowarkę teleskopową, ale mimo dużej wprawy operatora Huberta Kowarza, o wysoką dokładność dozowania nie było łatwo – masę mieszanki wskazujemy w tabeli 2.
Załadunek każdego wozu odbywał się wg ustalonego wcześniej harmonogramu i trwał 11 minut. Aby wyeliminować wpływ masy przygotowywanej mieszanki na wynik spalania, prezentujemy je w litrach na tonogodzinę (l/th). Młody hodowca zasiadał też za sterami ciągnika, dzięki czemu zadawanie było powtarzalne.
Spalanie i moc
Wszystkie wozy paszowe współpracowały z ciągnikiem Farmall 75C marki Case IH. Miał on zmierzoną na hamowni moc maksymalną 49,8 kW (67,7 KM) na WOM. Na ocenę zużycia paliwa składały się dwie procedury realizowane podczas pierwszego (testowego) i drugiego mieszania paszy:
- zużycie paliwa, wyrażone w litrach, na jeden cykl mieszania i zadawania paszy (l/cykl),
- zużycie paliwa, wyrażone w litrach, na mieszanie ładunku o masie jednej tony przez godzinę (l/th).
Do oceny zużycia paliwa w litrach na 1 tonogodzinę mieszania, przystąpiliśmy po zakończonym załadunku, gdy trwało jeszcze mieszanie. Uzyskane w tym czasie dane o zużyciu paliwa odnieśliśmy do masy aktualnie znajdującego się w zbiorniku TMR (z wagi wozu paszowego – więcej w ramce na s. 100).
Chcąc dowiedzieć się, z jakim obciążeniem dla ciągnika wiąże się współpraca z danym paszowozem, podczas pierwszego mieszania mierzyliśmy zapotrzebowanie na moc dla dwóch prędkości obrotowych WOM: 413 obr./min (ekonomiczne obroty silnika) oraz 540 obr./min (znamionowe obroty silnika). Ze względu na charakter pracy wozu (niestabilne obciążenie mieszadła) należy te wyniki traktować orientacyjnie. Aby uzyskać zaprezentowane w tabeli 2. wyniki, ciągnik wyposażyliśmy w elektroniczną miernicę paliwa, a przed rozpoczęciem testu zweryfikowaliśmy charakterystykę pracy silnika (wskaźnik obciążenia silnika w przeliczeniu na moc dostępną na WOM) podczas pomiaru na hamowni.
Mozaika wyników
0,65 l – tyle wynosi różnica w zużyciu paliwa na cykl (załadunek, mieszanie i zadawanie paszy) między wynikiem uzyskanym przez najlepszy pod tym względem wóz Sano (2,93 l) a Metaltech, na którego pracę zużyliśmy 3,58 l. Na drugiej pozycji uplasował się wóz Alima–Bis (3,31 l), na trzeciej (Kongskilde (3,4 l) i na czwartej Metal-Fach z wynikiem 3,46 l (tab. 2.).
Bazując tylko na wyniku zużycia paliwa dla jednego cyklu, nie uwzględniamy dwóch niezwykle ważnych czynników: czasu mieszania i masy przygotowanej paszy. Szczególnie w zakresie czasu mieszania po załadunku zaobserwowaliśmy duże różnice. Po ich uwzględnieniu i wyliczeniu wskaźnika wyrażonego w litrach na tonogodziny (l/th) możemy stwierdzić, że najlepszym pod względem zużycia paliwa okazał się paszowóz marki Metal-Fach z wynikiem 2,16 l/th (413 obr./min). Drugą lokatę zajęła maszyna marki Metaltech (2,34 l/th), następnie Kongskilde (2,44 l/th), Alima-Bis (2,94 l/th) i Sano z wynikiem 3,16 l/th.
Patrząc z kolei na spalanie wyrażone w l/t przygotowanej paszy prym wiedzie Alima-Bis (0,71 l/t), następnie Metal-Fach (0,73 l/t), Sano (0,75 l/t), Kongskilde (0,76 l/t) i Metaltech (0,81 l/t).
Jak widać, na uzyskane wyniki wpływa wiele czynników. Oprócz wspomnianej masy i czasu mieszania, uwzględnić należy także pozycje przeciwostrzy, stan zbiornika (nowy/używany), czy prędkość mieszadła (przekładnia redukcyjna).
Poznaj swój sprzęt
Wykazane w naszych pomiarach różnice w zapotrzebowaniu na moc i spalaniu są wynikiem nie tylko odmiennych konstrukcji wozów, ale także indywidualnych ustawień i czasu mieszania. Pokazuje to, jak ważne jest, niezależnie od posiadanego w gospodarstwie paszowozu, dostosowanie jego szczegółowych ustawień i czasu pracy, by uzyskać jak najlepszą mieszankę przy niskim nakładzie czasu i paliwa.
Różne objętości wozów
Jedynym wymaganym przez redakcję kryterium doboru wozów paszowych była objętość 10 m3. Uznaliśmy ten parametr za pewnik i nie zamierzaliśmy go weryfikować, ale zaobserwowane w trakcie testu różnice wielkości zbiorników wzbudziły nasze wątpliwości. Jeszcze przed testem największy wydał nam się zbiornik w paszowozie Metaltechu, który znacznie odstawał od modeli Kongskilde i Sano. Przekonaliśmy się o tym podczas załadunku paszowozów: w Kongskilde mieszanka wypełniła cały zbiornik, natomiast w Sano nie mogliśmy załadować całości przeznaczonej dawki (stąd w tab. 2. niższa masa załadowanej paszy).Dokładność wskazań wagi
Szybka, a przede wszystkim dokładna waga, to niepodważalny atut każdego paszowozu. Niemal kilogramowa dokładność przydaje się zwłaszcza przy precyzyjnym dawkowaniu paszy treściwej i dodatków mineralnych. Testowany sprzęt wyposażono w wagi:
- Alima-Bis: Digi Star EZ2810
- Kongskilde: JF Feed Manager
- Metal-Fach: PTM HL30
- Metaltech: Dynamica Generale STAD04
- Sano: Siloking ADDII
Z tego grona wyróżnić należy system wagowy JF Feed Manager, dzięki któremu bardzo dobry podgląd na masę załadowanej paszy można mieć zarówno w ładowarce (bezprzewodowo), jak i ciągniku – szerzej na s. 102. Wagi wszystkich producentów cechuje prosta obsługa, a w zależności od marki mają dokładność 2 lub 5 kg. Postanowiliśmy sprawdzić, czy deklarowaną przez firmy dokładność wskazań można uzyskać dla kilku przykładowych mas. Dlatego za pomocą wzorców masy, udostępnionych dzięki uprzejmości firmy Wagi-Czekała, zweryfikowaliśmy wskazania wag dla masy: 25, 50, 100, 250 i 500 kg. Na podstawie wyników zamieszczonych w tabeli 2. stwierdzić można, że dla niedużego obciążenia (25, 50, 100 kg) we wszystkich modelach wskazania wag są prawidłowe. Dla większego obciążenia w niektórych przypadkach skala błędu rośnie do 5 kg dla masy 250 kg i 10 kg przy ładunku 500 kg, choć ze względu na specyfikę pracy paszowozu, to nadal akceptowalny poziom błędu. Tylko waga wozu Metaltech dokładnie wskazywała wyznaczone masy.
Jan Beba
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Najważniejsze tematy