Rolnictwo precyzyjne jest możliwe także przy starszych maszynach rolniczych
O tym, jak zmienia się podejście polskich rolników do wykorzystywania w swoich gospodarstwach programów do zarządzania, rozmawiamy z Jarosławem Adamczakiem, dyrektorem zarządzającym FarmNet Polska.
Coraz bardziej restrykcyjne wymogi związane z ochroną środowiska oraz horrendalny wzrost kosztów produkcji bez wątpienia zmuszają rolników do zmiany podejścia do stosowania zarówno nawozów, jak i środków ochrony roślin. Czy firma taka jak wasza, która sprzedaje aplikacje do zarządzania gospodarstwem, to odczuwa?
– Bez wątpienia rolnicy szukają oszczędności. Wielu, z którymi mamy kontakt, zastanawia się nad znacznym ograniczeniem stosowania nawozów, a w skrajnych przypadkach nawet rezygnacji z ich użycia, co może przełożyć się na obniżenie plonów. Tymczasem obecnie są już dostępne inne rozwiązania, które pozwolą na oszczędności bez pogorszenia wydajności. Myślę tutaj o rolnictwie precyzyjnym, które nieodłącznie związane jest z cyfryzacją gospodarstwa. Systemy, które oferujemy, pozwalają na zmienne aplikowanie nawozów, środków ochrony i materiału siewnego. Zmienne oznacza dopasowane do warunków panujących na poszczególnych częściach danego pola. Takie dawkowanie jest możliwe dzięki tworzeniu map aplikacyjnych.
W ciągu roku sprzedaż narzędzi aplikacyjnych wzrosła nam pięciokrotnie. Podstawowy moduł do zarządzania gospodarstwem oferujemy bezpłatnie. Wbrew pozorom ma on dość dużo możliwości. Liczba klientów, która z niego korzysta, zwiększyła się w ciągu bieżącego roku o kilkadziesiąt procent. Spodziewamy się jeszcze większego zainteresowania szczególnie wiosną przyszłego roku.
Chciałbym podkreślić, iż obecnie na rynku mamy wiele maszyn, takich jak rozsiewacze do nawozów i opryskiwacze, które mogą zmiennie dawkować nawozy, natomiast w 95% rolnicy nie wykorzystują tych funkcji. Dlatego bardzo ważną misją naszej firmy jest zwiększanie świadomości na temat korzyści płynących z wykorzystywania narzędzi do zarządzania gospodarstwem. Organizujemy i będziemy organizować także w przyszłym roku szkolenia dla rolników, nauczycieli i uczniów ze szkół rolniczych oraz doradców. Informacje o nich najlepiej pozyskać w ośrodkach doradztwa rolniczego oraz w naszych mediach społecznościowych.
Na rynku ukształtował się pewien stereotyp na temat tego, że rolnictwo precyzyjne jest bardzo drogie i rzadko kogo na nie stać. Tymczasem wielu rolników ma już stosowne do tego maszyny, ale ich w pełni nie wykorzystuje, gdyż nie ma odpowiednich aplikacji. Apeluję do rolników, którzy chcieliby poznać tajniki tych systemów, aby się do nas zgłaszali. Przejrzymy maszyny, jakimi dysponują, i doradzimy, jak się do tego zabrać.
Czy z waszych narzędzi do zarządzania gospodarstwem mogą korzystać także rolnicy, którzy nie posiadają nowoczesnego parku maszynowego?
– Mamy do zaoferowania także proste monitorujące systemy telemetryczne, które można zamontować na starszych maszynach i ciągnikach, i będą wykonywać dokumentację wszystkich wykonywanych prac. Ciągnik musi mieć jedynie zasilanie 12 V. Aby mieć wgląd w tę dokumentację, rolnik musi dysponować komputerem lub smartfonem. Wersja na komputer jest o wiele bardziej rozbudowana i daje więcej możliwości. Ponadto większy ekran pozwala wygodniej obserwować zmiany, jakie zachodzą na danym polu. Korzyści, jakie rolnicy mogą odnieść z zastosowania systemów do wykorzystania rolnictwa precyzyjnego, są zdecydowanie wyższe niż koszty ponoszone na ich zakup i obsługę.
Jeden z naszych rolników, który korzysta z pełnego naszego systemu do automatycznej dokumentacji, wyliczył sobie, iż korzystanie z niej w ciągu pięciu lat kosztuje go około 10 zł/ha rocznie.
Czy są jakieś granice powierzchni gospodarstw, od których warto zainwestować w systemy do zarządzania rolnictwem precyzyjnym?
– Ceny naszych modułów zależą od możliwości, jakie za nimi idą, oraz od wielkości gospodarstwa, do którego obsługi mają służyć. Im gospodarstwo większe, tym cena jednostkowa niższa. Nie zawsze jednak powierzchnia gospodarstwa jest ważna, są bowiem kilkuhektarowe gospodarstwa specjalistyczne. Bardziej liczy się więc dochodowość gospodarstwa niż jego wielkość. Chciałbym też zwrócić uwagę, iż jeśli rolnik ma mniejsze gospodarstwo i wybierze usługodawcę, którego sprzęt jest wyposażony w system umożliwiający mu użycie naszych narzędzi, nic nie będzie stało na przeszkodzie, by usługodawca zastosował na jego polu np. zmienny wysiew.
Na nadchodzące święta Bożego Narodzenia chciałbym życzyć rolnikom dużo zdrowia i spokoju, a w nowym roku wielu sukcesów w gospodarowaniu i sprzyjającej pogody oraz dobrej koniunktury rynkowej.
Dziękuję za rozmowę.
Magdalena Szymańska
fot. M. Szymańska
Magdalena Szymańska
Redaktorka w dziale Ekonomia i Rynki
Ekspert w dziedzinie dopłat bezpośrednich, dotacji z PROW i wydarzeń rynkowych
Najważniejsze tematy