Soja i słonecznik - jak plonowały i jaka powierzchnia została zasiana?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Soja i słonecznik - jak plonowały i jaka powierzchnia została zasiana?

05.10.2023autor: dr Maria Walerowska Tomasz Czubiński

Soja i słonecznik w tym roku rokują dobre plony na południu Polski. W pozostałej części kraju nie jest zawsze tak różowo i rolnicy zaczynają rezygnować z ich siewu.

Z artykułu dowiesz się

  • Powierzchnia uprawy słonecznika
  • Jakie problemy z uprawą słonecznika?
  • Odmiany słonecznika
  • Okresy krytyczne dla słonecznika
  • Choroby słonecznika
  • Rekordy w plonie słonecznika
  • Areał uprawy soi
  • Późny siew soi
Są gospodarstwa, które zrezygnowały z tej uprawy po pierwszym sezonie, niezadowolone z wyniku ekonomicznego, lecz sporo gospodarstw utrzymało lub zwiększyło areał. Znaczący spadek areału nastąpił w północnej części kraju, szczególnie w woj. warmińsko-mazurskim, podlaskim, ale także w pomorskim, czy zachodniopomorskim. Pamiętając, jakie są wymagania słonecznika i jak raczkujące jest jeszcze w tym zakresie doświadczalnictwo odmianowe, nie dziwi fakt, że wielu rolników w tym rejonie sparzyło się. Tamtejsze warunki klimatyczne wpłynęły także na problemy z dotrzymaniem terminu siewu słonecznika oraz przełożyły się na większe problemy z porażeniem plantacji przez szarą pleśń, a także choroby łodyg. Finalnie, problematyczne także okazało się dotrzymanie terminu zbioru w tych rejonach.

Powierzchnia uprawy słonecznika

Spektakularny spadek areału słonecznika jest także w woj. lubuskim, tzn. z 5,7 tys. ha w 2022 r. do 3,7 tys. ha. Zachłyśnięcie tą uprawą zapewne wynikało z faktu, że zakładano, że rozwiąże on problemy słabych gleb i nękającej od lat ten region suszy, która w poprzednim sezonie była tam szczególnie dotkliwa. 

r e k l a m a

Niestety, plony słonecznika rozczarowały i tym samym spadł drastycznie areał. Tymczasem wydaje się, że dobrze poprowadzony słonecznik mógłby być alternatywą dla kukurydzy w tym rejonie. Niestety, wielu rolników, szczególnie skuszonych niskonakładową wizją uprawy słonecznika, popełniło wiele błędów agrotechnicznych, co przełożyło się na rozczarowanie zbyt niskimi plonami i opłacalnością.

Jakie problemy z uprawą słonecznika?

– Bieżący sezon pokazuje, że gospodarstwa wpisują słonecznik w płodozmian i zainwestowały w uprawę, dopasowały normę siewu do stanowiska. Nawożenie, w tym mikroelementy zostało przemyślane – mówi Magdalena Klimas z Lidea. Zmora zeszłego sezonu, czyli mszyce, nie zaatakowały obecnie tak silnie, a ich obecność była od razu monitorowana i podejmowano działania. 

W poprzednim roku błędy się mnożyły:
  • począwszy od wyboru stanowiska,
  • przez wybór odmiany i nawożenie oraz ochronę.
Część rolników zgubiło założenie, że słonecznik możemy zasiać na najsłabszych, lekkich glebach i uzyskać zadowalający plon – nic bardziej mylnego. Nawet słonecznik bez wody na takim stanowisku sobie nie poradzi, tym bardziej że w wielu przypadkach ograniczono także nawożenie.
Kolejnym problemem był dobór odmiany, zwłaszcza pod względem wczesności. Doświadczeni rolnicy uprawiający na południu kraju słonecznik, podkreślają, że zazwyczaj lepiej sprawdzają się odmiany wcześniejsze, tak aby zebrać je przed kukurydzą na ziarno. Dzięki temu można zasiać jeszcze zboża.

Odmiany słonecznika

Bolączką był także brak niezależnej informacji o odmianach słonecznika. – W 2022 r. zgłoszono do doświadczeń rozpoznawczych 19 odmian, które analizowaliśmy w 3 lokalizacjach pod kątem m.in. wczesności, plonowania, porażenia przez choroby. W 2023 r. było to już 30 odmian w 5 lokalizacjach. Co ważne, do Krajowego rejestru zgłoszono 3 odmiany – mówi Jacek Broniarz z COBORU (tab. 1.) 


W tym roku przebieg pogody w Polsce centralnej był korzystniejszy dla słonecznika niż dla kukurydzy, chociaż wielu rolników opóźniło siewy do pierwszej dekady maja. Jednak słonecznik poradził sobie z chłodniejszą glebą, co widać na polach, gdzie zaryzykowano i wysiano go ok. 20 kwietnia. Z kolei maj i czerwiec były bardzo ciepłe i w efekcie rośliny intensywnie rosły.

Okresy krytyczne dla słonecznika

– Słonecznik inaczej niż kukurydza buduje plon i do chwili powstawania pąka okresowe niedobory wody nie mają tak dużego wpływu na redukcję liczby niełupek. Wysokie zapotrzebowanie na wodę rozpoczyna się od fazy tworzenia pąków do końca kwitnienia, czyli od połowy czerwca do końca lipca, a ostatnio był to okres deszczowy – podkreśla Magdalena Klimas. Rok pokazuje, że nie powinniśmy bać się wcześniejszego siewu, bo nie boi się on chłodu. Wielu rolników rozpoczynających przygodę ze słonecznikiem zakładało, że wystarczy tylko odchwaścić plantację, a i tu zdarzały się potknięcia. Nie wszyscy znali różnicę między odmianami konwencjonalnymi, odpornymi na tribenuron czy na imazamoks. Na szczęście w tym roku przybyło herbicydów i w każdej technologii mamy dostępne substancje czynne. Tymczasem choroby, wśród których największe straty powodują zgnilizna twardzikowa i szara pleśń, potrafią na finiszu zabrać nawet kilkadziesiąt procent plonu.

Choroby słonecznika

– Oprócz wspomnianych chorób, straty może powodować również plamistość łodyg oraz rak łodyg. Analizując rejestr ś.o.r., mamy już do dyspozycji sporo preparatów, także substancji czynnych. Nadal trzeba być uważnym, mając na uwadze, że substancje takie jak protiokonazol i fluopyram zabezpieczają plantację przed szarą pleśnią, ale już w mniejszym zakresie przed pozostałymi głównymi chorobami.

– Ochrona fungicydowa wymaga stosowania dwóch substancji czynnych, by w pełni uchronić plantację – przekonuje Magdalena Klimas. W słoneczniku pojawił się także fungicyd o charakterze regulatora wzrostu – mieszanina piraklostrobiny, mepikwatu i proheksadionu, zarejestrowana w fazie BBCH 31–59. W tym przypadku trzeba zwrócić uwagę na fazy rozwojowe, by nie uszkodzić pąka – radzi ekspertka. Nie zapominajmy także o tym, że po słoneczniku w resztkach pożniwnych pozostaje sporo składników pokarmowych, szczególnie fosforu, magnezu i siarki.

Rekordy w plonie słonecznika

– Nie mam zamiaru rezygnować ze słonecznika. Wyspecjalizowałem się w jego uprawie. Jego zaletami są stabilne plonowanie i dużo mniejsze nakłady w porównaniu z oleistym rzepakiem – mówi Dariusz Klusko, plantator słonecznika z Pągowa na północy woj. opolskiego. Szacuje koszty uprawy słonecznika u niego na 2550–3350 zł/ha. Tymczasem rzepak kosztuje go o 1000– 1500 zł/ha więcej. Rolnik dodaje, że mimo trudnego początku wegetacji i nieco opóźnionych siewów oraz upałów w lipcu, słonecznik dobrze rozwijał się na jego polach.

– Choć zbierać będę słonecznik na początku października, szacuję, ze niektóre odmiany pozwolą na pobicie rekordu i plon ponad 5 t/ha nasion w przeliczeniu na sucho – dodaje Klusko. Obawy może jednak budzić cena skupu słonecznika. Jest ona związana ściśle z ceną skupu rzepaku, a ten ostatnio tanieje nawet o 100 zł/t na tydzień. Rolnik z Pągowa, który jednocześnie skupuje słonecznik, szacuje, że cena zatrzyma się na 1300–1500 zł/t, co wielu rolników rozczarowuje. Wygrają ci, którzy mają podpisane umowy na wyższe ceny.

– Oglądając plantacje w całym kraju, widzę, że poziom agrotechniki jest bardzo wysoki, a plony na poziomie 3,5 t/ha są realne dla każdego. Choć cena z końca września faktycznie rozczarowuje, nie zapominajmy, że koszt uprawy słonecznika jest około dwukrotnie niższy niż kukurydzy – podkreśla Magdalena Klimas.

Areał uprawy soi

Powierzchnia zasiewów soi w tym roku nieco spadła, choć nie tak znacznie jak słonecznika. W tym roku rolnicy zgłosili do ARiMR ponad 44,5 tys. ha soi, podczas gdy w ubiegłym roku było to ponad 47,8 tys. ha. Choć gatunek ten jest obecny praktycznie w całym kraju, jednak najwięcej sieje się jej na południu. Tam też plantacje rokują najwyższe plony. To, czy soja osiągnie sukces w Polsce, zależeć będzie od koniunktury oraz stabilności plonów. Z tą ostatnią na południu Polski jest coraz mniej kłopotów.



Późny siew soi

– W woj. małopolskim wiosna była trudna. W kwietniu było zimno i spadło u mnie ponad 100 mm deszczu i podobnie w maju. W związku z tym siewy soi zaczęliśmy od 12 maja, co jest bardzo późnym terminem. Co ciekawe, plantacje z jeszcze późniejszych siewów, czyli ok. 20 maja lepiej sobie poradziły, gdyż były na wierzchu już po 7 dniach – mówi Franciszek Ostapczuk, plantator soi spod Brzeska. Z tego powodu zdecydował się na wysiew na polach produkcyjnych głównie odmian wczesnych, choć w jego rejonie średnio późne także zwykle udają się.

– Trzeba sprawdzać wymaganą długość wegetacji odmiany soi. Jeśli odmiany wczesne mają ją określoną na ok. 125 dni, to zasiane w drugiej połowie maja będę mógł zbierać dopiero pod koniec września – wyjaśnia rolnik.

W tym roku ze względu na duży udział soi w spółdzielni, którą prowdzi Franciszek Ostapczuk oraz mokre lato, konieczne były w soi zabiegi na zgniliznę twardzikową. Rolnik stosował azoksystrobinę, ale w kolejnym sezonie planuje zastosować środki biologiczne, rozkładające sklerocja sprawcy choroby w glebie. Na południu kraju poza zgnilizną twardzikową nie było większych problemów z chorobami i szkodnikami. Jedynie w woj. świętokrzyskim miał miejsce atak oprzędzików po wschodach, które znacznie osłabiły siewki soi. Dzięki przeważnie mokrej glebie można było w większości przypadków łatwo poradzić sobie z chwastami za pomocą środków posiewnych.

Zgnilizna twardzikowa na soi pojawiła się masowo po deszczach pod koniec sierpnia. Niestety, wówczas było już zbyt późno na zabiegi ochronne. Fot. Tomasz Czubiński 
– Niektóre odmiany w czasie wegetacji zanadto wyrosły i w połowie września powylegały. Na pewno utrudni to zbiór, choć na szczęście nie obserwuję, aby w wyniku późnego siewu najniższe strąki znajdowały się ekstremalnie nisko nad ziemią – dodaje Franciszek Ostapczuk.

– Na gorszym kawałku pola wczesna odmiana dała mi 3,8 t/ha, a na lepszym ponad 4 t/ha. Wilgotność w czasie zbioru także była zadowalająca i wynosiła 11–12% – mówi inny rolnik spod Tarnowa w Małopolsce.T akże w woj. śląskim i opolskim soja znalazła już miejsce w płodozmianach. Na razie wygląda tam przyzwoicie i oprócz opóźnionych terminów siewu nie napotkała większych przeszkód w trakcie wegetacji. Jedynie na polach, na których siany był rzepak, pojawiła się zgnilizna twardzikowa, szczególnie po opadach z przełomu sierpnia i września.

W Polsce centralnej i północnej soja cały czas nie może znaleźć szerokiego grona miłośników. Przyczyną tego są niestabilne plony, a te niestety wynikają z popełnionych błędów. Do najważniejszych należą zbyt wczesny siew, dobór zbyt późnej odmiany, niewłaściwe szczepienie nasion, zbyt gęsty siew, stosowanie nawozów chlorkowych, czy wykorzystanie własnych nasion o niskiej i sile, i wigorze kiełkowania. Poza tym w Polsce centralnej i północnej sieje się odmiany najwcześniejsze, a te niestety plonują zwykle gorzej.

– Szukamy odmian nieco późniejszych, o wyższym potencjale plonowania, które będą nadawały się do uprawy w Wielkopolsce. Sprzyjać temu powinny zmiany klimatu – powiedziała podczas VI Wielkopolskiego Święta Soi Agnieszka Osiecka z COBORU, która zajmuje się m.in. badaniem odmian soi. – Trudno jeszcze mówić, jaka będzie cena skupu soi, gdyż zależy ona od wielu zmiennych. Szacuję ją na ok. 1500–1700 zł/t – dodaje Ostapczuk.
autor dr Maria Walerowska

dr Maria Walerowska

zastępca redaktora naczelnego, szef działu Uprawa

przeczytaj inne artykuły tego autora
autor Tomasz Czubiński

Tomasz Czubiński

<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Strączkowe

Uprawa soi na Opolszczyźnie: od pola do tłoczni [FILM]

Soja do tej pory w całości była sprowadzana z Ameryki. Ta ciepłolubna roślina dotychczas nie była masowo uprawiana w Polsce. To się jednak może zmienić. Co o uprawie soi mówią rolnicy?

czytaj więcej
Ceny rzepaku

Rynek oleistych: rzepaku już starczy, pora na słonecznik?

Oceniając obecną sytuację w notowaniach rzepaku na giełdach i zainteresowanie zakupami, przejawiane przez europejskich i krajowych przetwórców, moglibyśmy sądzić, że rzepak na chwilę oddaje pola słonecznikowi. Czy wszędzie tak się dzieje i czy u nas tak rzeczywiście jest?

czytaj więcej
Strączkowe

Soja i słonecznik na śremskim kobiercu

Soja i słonecznik coraz prężniej wdzierają się na pola produkcyjne. Przybywa też ich odmian. Wiele z nich zaprezentowano w Zakładzie Doświadczalnym w Śremie-Wójtostwie, podczas IV Dni Soi i Słonecznika.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)