Rolnicy sprzedają ziemniaki i jabłka za półdarmo. Nie mają na nawozy. „Za 30 ton jabłek kupię najwyżej tonę saletry” [FILM]
Na Rynku Hurtowym w Broniszach zaskakująco wysokie ceny notują buraki i kapusty. Ale rolnicy podkreślają, że te przychody i tak nie pokryją drastycznych podwyżek nawozów czy paliwa. W najgorszej sytuacji są producenci jabłek i ziemniaków, bo oni swój towar sprzedają za półdarmo. - Za 30 ton jabłek mogę kupić najwyżej jedną tonę saletry - żali się sadownik z okolic Warki. Obejrzyj FILM pod artykułem!
Marchewka tańsza o 50 gr niż rok temu
Na Rynku Hurtowym w Broniszach ceny warzyw korzeniowych są niższe niż rok temu. Rolnicy są zawiedzeni, bo oczekiwali, że w końcu wiosną będą mogli trochę drożej sprzedać marchew i cebulę.
- Ceny tych warzyw kształtują się na poziomie 1 zł/kg. Rok temu marchew była dużo droższa, bo kosztowała 1,50 zł/kg - zaznacza Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach.
Ceny buraków czerwonych i kapust biją rekordy
Pozytywnie natomiast zaskakuje czerwona kapusta. Jej ceny dochodzą do 2,50 zł/kg. Wyjątkowo droga jest też kapusta pekińska.
- Stawki za kapustę pekińską są rzeczywiście wysokie. Wynoszą obecnie 4-4,50 zł/kg - wyjaśnia Maciej Kmera.
Sensacją ostatnich dni jest też cena buraka czerwonego. Waha się od 1,50 do 1,70 zł/kg. Są nawet oferty po 1,80 zł/kg.
- Jeśli chodzi o buraka, jego cena wynika z dużego eksportu do Ukrainy. Jest on podstawą tamtejszej kuchni i spore ilości tego warzywa tam właśnie wyjechały – zaznacza ekspert.
Na Broniszach pojawiły się pierwsze oznaki wiosny - polskie nowalijki
Na Rynku Hurtowym w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie nowalijki. Wiosnę jako pierwsza zwiastuje rzodkiewka - w cenie 2,60 zł za pęczek. Pojawił się także cienki szczypior - 2 zł za pęczek i szpinak - 8 zł/kg. Ciekawym zjawiskiem jest botwinka uzyskana ze starych buraków wysadzonych do ziemi. Kosztuje 4 zł.
W handlu ziemniakiem liczy się odmiana. "100 worków zawiozłem z powrotem do domu"
Nadal tanie są niestety ziemniaki. Za worek sprzedawcy otrzymują 10-12 zł. Narzekają jednak, że nie ma zbytu, zwłaszcza na odmianę czerwoną Ricardę.
- O Ricardę nikt nie pyta. Irysa i Catanie już sprzedałem, a z czerwonym ziemniakiem jest jakiś kłopot w tym roku – wyjaśnia nam Jerzy Koniec, rolnik z okolic Płońska. Dodaje, że bardzo zróżnicowany jest popyt na ziemniaki i cebulę.
- Zazwyczaj przywożę 300 worków. I czasem sprzeda już do godz. 15.00, a czasem stoję dwie doby. Było też i tak, że z powrotem do domu zawiozłem 100 worków – zaznacza rolnik.
Z handlu bardziej zadowolony jest hurtowy sprzedawca, który w ofercie posiada wszystkie gatunki warzyw.
- Mam duże ilości dobrej jakości warzyw, więc zejście jest. Od 22 lat handluję na Broniszach i nie narzekam – wyjaśnia nasz rozmówca.
Ekspert: cena jabłka nie rośnie, tak jak powinna o tej porze roku
Największy powód do narzekań mają jednak sprzedawcy jabłek. Nie dość, że brakuje chętnych na zakup tych owoców, to ich ceny są niskie i nie wzrastają, mimo oczekiwań sadowników.
- Gdyby popyt był większy, wzrosłaby także podaż jabłek i ich cena - zaznacza.
Handel jabłkiem nadal słaby. "Przez dwa dni sprzedałem tylko 40 skrzynek"
"Za 30 ton jabłek mogę kupić najwyżej jedną tonę saletry".
Sadownicy z dużym strachem podchodzą też do zaczynającego się właśnie sezonu. Przerażają ich przede wszystkim ogromne koszty produkcji, zwłaszcza nawozów i środków ochrony roślin. Wielu z nich przyznaje, że nie wysieje w tym roku pełnych dawek. W większości gospodarstw nawożenie będzie ograniczone do minimum. To oczywiście przełoży się na wysokość i jakość plonu. Ale trudno się dziwić takim decyzjom, skoro ceny saletry dochodzą nawet do 6300 zł/t (cena z 31.03. 22. u dystrybutora z okolic Grójca).
- Ja musiałem sprzedać jeden ze swoich ciągników, by kupić nawozy, m.in. saletrę i polifoskę. A i tak nie starczyło na pełne dawki. Wiem, że w tym roku będę miał niższe plony, ale co mam zrobić? Nerkę jeszcze sprzedać? Rząd nic nie robi, by nam pomóc, chociaż to my musimy wyżywić naród i uchodźców. Miały być dopłaty i jak zwykle nic z tych obietnic nie jest realizowane - mówi nam jeden z sadowników handlujących na podwarszawskich Broniszach.
- We wrześniu sypałem jabłka na przemysł po 20 gr/kg. To oznacza, że za 30 ton jabłek mogę kupić najwyżej jedną tonę saletry. Przecież to jakiś ponury żart. Dlatego w tym roku nie będę siał nawozów – dodaje inny producent jabłek z okolic Warki.
A jakie są ceny warzyw i owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu!
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy