Dlaczego polskie nawozy są dużo droższe niż w Niemczech? Mętne tłumaczenia rządu
W Polsce ceny nawozów są dużo wyższe niż w pozostałych krajach UE. Na przykład w Niemczech saletrzak jest tańszy o 660 zł. Dlaczego? Jak tłumaczy to nasz rząd?
Ceny nawozów w Polsce są wyższe niż w innych krajach UE. Przykładowo saletrzak w Niemczech jest tańszy o 660 zł, a saletra we Francji o 620 zł. Niestety, nasi krajowi producenci, czyli Grupa Azoty i Anwil nie zważają na taniejący gaz i mocno trzymają ceny nawozów.
Producenci nawozów w Polsce zwlekają z obniżeniem cen
Rolnicy coraz bardziej denerwują się brakiem korekty, bo gdy w 2022 roku ceny gazu zaczęły rosnąć w związku z kryzysem energetycznym, nawozy od razu zdrożały trzykrotnie. A teraz, gdy notowania gazu wróciły do poziomu sprzed wojny, polskie zakłady azotowe zwlekają z obniżkami.
- Na razie poradą dla polskich rolników jest, by nawozy kupowali w Niemczech, jak tam jest dużo taniej – taką radę polskim rolnikom publicznie wskazał w mediach społecznościowych jeden z połów PiS – oburza się posłanka PO Krystyna Skowrońska i pyta w interpelacji skierowanej do ministra aktywów państwowych, jakie działania podejmuje rząd, by obniżyć cenę nawozów sztucznych i dlaczego nawozy w Polsce są droższe niż w innych krajach UE.
Dlaczego polskie nawozy są dużo droższe niż w Europie?
Niestety, wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda nie udzielił wyczerpującej odpowiedzi na te pytania. Zaznaczył jedynie, że w 2022 roku większość europejskich producentów ograniczyła produkcję nawozów, a zmniejszona podaż z fabryk europejskich spowodowała wzrost dostaw tanich nawozów spoza UE. W ten dość mętny sposób chciał chyba wytłumaczyć, że w Niemczech i Francji nawozy są tańsze, bo kraje te zaimportowały sporo taniego towaru spoza UE. Ale przecież do Polski też sprowadziliśmy bardzo dużo nawozów np. z Uzbekistanu czy Kazachstanu.
W dalszej części odpowiedzi Rabenda skupił się już tylko na różnicach w cenach nawozów produkowanych w Polsce i poza UE, o co posłanka akurat nie pytała. Ale wyjaśnił, co nie jest jakimś specjalnym zaskoczeniem, że dysproporcja w cenie nawozów azotowych z UE i spoza niej, wynika z różnicy w kosztach surowców energetycznych (gaz ziemny, energia elektryczna), pracy i opłat środowiskowych, które to koszty, na tamtych rynkach produkcyjnych są znacząco niższe od poziomów obowiązujących w Europie.
Rabenda: polskie nawozy są droższe, bo mają lepszą jakość
Zaznaczył też, że polskie nawozy są droższe od pozaunijnych, bo mają lepszą jakość od tych spoza UE.
- Spółki z udziałem Skarbu Państwa produkujące nawozy podkreślają, że porównując ceny nawozów produkowanych w Polsce do cen producentów spoza UE, należy wziąć pod uwagę także aspekt jakości i efektywności produktów nawozowych. Polskie nawozy są sprawdzonej i wysokiej jakości, a w przypadku nawozów importowanych często brak jest możliwości ich weryfikacji – podkreślił wiceminister Rabenda.
Ceny nawozów będą spadać
Światowi analitycy nawozowi nie mają jednak wątpliwości - ceny nawozów ze względu na duże zapasy i taniejący gaz będą spadać nie tylko w Europie, ale i na świecie (miejmy nadzieję, że także w Polsce).
- Gwałtowny spadek cen hurtowych zwiastuje obniżki cen detalicznych. Według analityka Bloomberga, Alexisa Maxwella, ceny mogą spaść jeszcze bardziej, jeśli wysokie europejskie dostawy gazu ziemnego skłonią producentów do wznowienia działalności po zamknięciu w zeszłym roku.– czytamy w agrarheute.com.
Kamila Szałaj, fot. M. Kalinowski
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy