Ceny nawozów mogą spadać. Ale rolnicy mają problem, by go zamówić w KGS
Analitycy wskazują, że wkrótce ceny nawozów mogą spadać. Jednak już teraz rolnicy alarmują nas, że nie mogą się dodzwonić do punktów sprzedaży nawozów Krajowej Grupy Spożywczej i złożyć zamówienia na nawozy. Zapytaliśmy więc spółkę, kiedy i w jaki sposób ten problem zostanie rozwiązany.
Nawozy z KGS: rolnicy nie mogą dodzwonić się do punktów sprzedaży
Coraz większymi krokami zbliża się wiosna, a wraz z nią początek sezonu aplikacyjnego nawozów. Rolnicy, którzy nie zakupili nawozów w poprzednim roku, przed podwyżką podatku VAT, mieli nadzieję, że będą mogli je nabyć w korzystnych cenach w Punktach Sprzedaży Detalicznej Krajowej Grupy Spożywczej. Ten państwowy holding jest od połowy 2022 roku oficjalnym dystrybutorem Grupy Azoty i Anwilu.
Niestety, okazuje, że kupno nawozów w KGS to nie lada wyczyn. Od kilku dni do redakcji Tygodnika Poradnika Rolniczego zgłaszają się gospodarze, którzy twierdzą, że są bardzo duże problemy z dodzwonieniem się do punktów dystrybucyjnych nawozów KGS i ze złożeniem zamówienia.
– Dzwonię już od tygodnia do każdego z trzech punktów w woj. kujawsko-pomorskim i ani razu nikt nigdzie nie odebrał telefonu. A chciałem zamówić nawozy, i to nie jakąś mniejszą ilość, tylko ilości całosamochodowe. Wpadliśmy na pomysł z sąsiadami, że wspólnie kupimy 24 tony. No i teraz zostaliśmy na lodzie. Nie będzie chyba wyjścia, tylko trzeba będzie jechać osobiście do któregoś z punktów w naszym województwie. Tylko, że to strata czasu i pieniędzy na paliwo – mówi rolnik z Kujaw.
Podobny problem ma rolnik spod Płocka. Też usiłował dodzwonić się do punktu, by dowiedzieć się o ceny nawozów, ich dostępność i warunki zakupu. Ale też mu się nie udało.
– Potrzebuję 13 ton. Codziennie dzwonię i nic. Nikt nie podnosi słuchawki. W telewizji minister opowiada, że załatwił rolnikom możliwość kupna w dobrej cenie nawozów, a w rzeczywistości mało kto skorzysta z tego, że KGS jest dystrybutorem Grupy Azoty i Anwilu – wyjaśnia rolnik.
Punkt sprzedaży nawozów w woj. zachodniopomorskim: zamawiają u nas rolnicy z Mazowsza
Nam też było ciężko dodzwonić się dziś do jakiegokolwiek punktu. Telefon odebrały tylko dwa z 10 punktów, m.in. w woj. zachodniopomorskim. Tamtejszy sprzedawca potwierdził nam, że są duże utrudnienia w kontaktach w całej Polsce. Problem jest na tyle poważy, że dzwonią do niego rolnicy nawet z Mazowsza i zamawiają nawozy.
Kiedy zostaną rozwiązane problemy z odbieraniem telefonów?
Zapytaliśmy więc Grupę Azoty, kiedy zostaną rozwiązane problemy z odbieraniem telefonów. W odpowiedzi Szymon Smajdor, rzecznik prasowy KGS poinformował nas, że zainteresowanie ofertą nawozową KGS wśród rolników jest ogromne.
– Krajowa Grupa Spożywcza SA na ten moment prowadzi sprzedaż nawozów w 10 punktach sprzedaży zlokalizowanych na terenie całej Polski. Obserwujemy duże zainteresowanie zakupem nawozów i dokładamy wszelkich starań, aby każda osoba została obsłużona w sposób kompleksowy i profesjonalny – wyjaśnia nam Szymon Smajdor.
Rzecznik KGS: w najbliższym czasie powstanie więcej punktów sprzedaży nawozów
Sprawę być może ułatwiłoby uruchomienie zapowiadanych 200 punktów dystrybucji nawozów KGS. Rzecznik KGS zapewnia nas, że „w związku z dużym popytem, planowane jest w najbliższym czasie zwiększenie ilości punktów sprzedaży, w dogodnych dla rolników lokalizacjach”. W nawozy będą tam mogli zaopatrywać się wszyscy gospodarze.
– W miarę dostępnego towaru Punkty Sprzedaży Detalicznej prowadzą sprzedaż ciągłą i otwartą, dla każdego zainteresowanego zakupem rolnika. Ponadto plantatorzy posiadający umowy kontraktacji buraka cukrowego z KGS mają możliwość zakupu nawozów z uwzględnieniem systemu odroczonej płatności tj. w drodze rozliczenia za dostarczone buraki – informuje rzecznik KGS i przypomina, że zamówienia można składać od poniedziałku do piątku w godzinach pracy punktów.
Gdyby tylko sprzedawcy odbierali telefony…
Eksperci: ceny nawozów mogą spadać, bo jest tańszy gaz, mniejszy popyt i większy import
W punktach, do których udało nam się dodzwonić ceny nawozów są lekko niższe niż w oficjalnym cenniku Agrochemu. Przykładowo Zaksan 32 kosztuje 3640 zł/t netto (czyli prawie 4000 zł brutto). To 35 zł mniej niż w Agrochemie.
Spadków cen przed rozpoczęciem sezonu aplikacyjnego nie wykluczają także analitycy rynku nawozów. Jakub Szkopek z Erste Polska w rozmowie z nami ocenił, że biorąc pod uwagę bardzo silne, 50-procentowe spadki cen gazu, polscy producenci powinni niebawem obniżyć ceny nawozów.
– Będzie to zatem najlepszy czas na zakupienie nawozów do wiosennej aplikacji. Uważam, że poziom tych obniżek będzie wyższy niż wynosi obecnie VAT na nawozy – mówił nam na początku stycznia analityk.
Z kolei analitycy PKO BP oceniają, że za obniżkami będzie przemawiał też zmniejszony popyt na nawozy oraz wzrosty produkcji i mocy wytwórczych w krajach o niższych kosztach energii. Argumentują, że lokalnie w kierunku spadku cen nawozów będzie oddziaływać normalizacja stawek frachtu morskiego masowcami, a dzięki temu tańszy import.
Czy rzeczywiście tak będzie? O to, czy w najbliższym czasie spadną ceny nawozów zapytaliśmy Grupę Azoty i Anwil. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, opublikujemy ją na łamach naszego portalu.
Kamila Szałaj, fot. P. Mikos
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy