- Ile wyniesie w tym sezonie produkcja słonecznika na świecie
- Ranking krajów z największymi zapasami oleistych 2022/23
- Ile wyniosą światowe zapasy rzepaku na koniec bieżącego sezonu
- Czy UE ze swoim zbiorem dołoży się do rosnącej światowej produkcji rzepaku
Na rosnące światowe zapasy oleistych wpływają zarówno rozdmuchane do rekordów wszech czasów prognozy zbiorów soi, a także zdecydowanie większe w tym sezonie zbiory rzepaku.
Światowa produkcja soi ma wynieść 389,8 mln t
Globalne zbiory oleistych wyniosą w tym sezonie 644,83 mln t, będąc wynikiem o 7% większym od ubiegłorocznego. Analitycy S & P Global uważają, że prognoza produkcji soi w USA na sezon 2022/23 zbliża się do rekordowych zbiorów 124 mln t. Według USDA amerykańskie zbiory będą jednak niższe, wynosząc 119,2 mln t, tj. o 1,5 mln ton mniej niż w sezonie 2021/22.
Światowa produkcja soi ma wynieść 389,8 mln t, co stanowi ponad 60% zbiorów wszystkich oleistych. Oczy ekspertów zwrócone są wciąż na Brazylię, której zbiory wzrosną ze 126 do 149 mln t i Argentynę, która w tym sezonie zbierze 51 mln t, o 7 mln t więcej niż poprzednio. |
W konsekwencji tych prognoz zanosi się na nadpodaż soi do końca 2023 r., jej konsumpcja rośnie o 12,7 mln t, do 377,7 mln t. Zapasy soi wyniosą 98,9 mln t, czyli o 9,2 mln ton więcej niż w roku ubiegłym.
Poza soją na uwagę zasługują rosnące o 10 mln t światowe zbiory rzepaku oraz spadająca o 5 mln t produkcja słonecznika. Rzepak z tegorocznymi zbiorami 83,1 mln t jest na drugim miejscu, a słonecznik, którego zbiory wyniosą prawie 52 mln t zajmie ostatni stopień na podium wśród oleistych.
UE ze swoim wzrostem zbiorów dołoży się do rosnącej światowej produkcji rzepaku
Światowe zbiory rzepaku rosną głównie dzięki Kanadzie, gdzie po krytycznym poprzednim sezonie produkcja canoli, zdaniem ekspertów USDA, ma wzrosnąć o 6,2 mln t i wyniesie 20 mln t. Nieco mniejszymi optymistami są analitycy ze Statistics of Canada, którzy ze względu na suche warunki pogodowe w zachodniej Kanadzie, ostatnio skorygowali szacunki zbiorów do 19,1 mln ton. Wciąż jednak będą one o 39% wyższe niż w poprzednim sezonie.
Także UE dołoży się ze swoim wzrostem zbiorów do rosnącej światowej produkcji rzepaku. Amerykańscy eksperci unijne zbiory rzepaku oszacowali na 18,2 mln t. Nowe wiadomości przekazało Ministerstwo Rolnictwa Francji, szacując produkcję rzepaku na sezon 2022/23 na 4,5 mln t, o 1,2 mln ton więcej niż w poprzednim sezonie.
Globalne wykorzystanie rzepaku wyniesie 79,9 mln t i pierwszy raz od trzech sezonów będzie o 3,3 mln t
mniejsze od szacowanej produkcji. Unia Europejska zużywając 23,4 mln t, musi zaimportować 5,7 mln t, o 130 tys. t więcej niż w poprzednim sezonie, co przy większych zbiorach w Kanadzie nie stanowi wyzwania. Światowe zapasy rzepaku na koniec bieżącego sezonu wyniosą 7,2 mln t, co będzie wynikiem aż o 3,4 mln t wyższym niż w roku gospodarczym 2021/22.
Konsumpcja słonecznika zmieni się nieznacznie – do 18,5 mln t
Produkcja słonecznika na świecie wyniesie niecałe 52 mln t i będzie w tym sezonie o ponad 5 mln t niższa niż w 2021/22. Na takie spadki wpływają głównie o 7 mln t mniejsze od ubiegłorocznych ukraińskie zbiory, które tym razem wyniosą 10,5 mln t.
Konsumpcja słonecznika, rosnąc o 0,5 mln t, zmieni się nieznacznie – do 18,5 mln t. Dzięki zgromadzonym na starcie obecnego sezonu ukraińskim zapasom 4,6 mln t ubiegłorocznego słonecznika, spadek zbiorów w niewielkim stopniu wpłynie na bilans końcowy. Globalne zapasy słonecznika na koniec sezonu, spadając o 0,8 mln t w porównaniu z poprzednim sezonem, wyniosą 6,7 mln t.
Dzięki rekordowym zbiorom soi i rzepaku światowe zapasy oleistych, wynosząc 119 mln t na koniec sezonu 2022/23, będą o 10,5 mln t większe niż w poprzednim sezonie, co pokazuje bardzo wyraźny kierunek kształtowania się cen także w dłuższej perspektywie czasowej.
Do 11 września UE zaimportowała 1,16 mln t rzepaku
Aktywny eksport przez porty Morza Czarnego, pomimo spadku notowań na giełdach światowych, utrzymuje na wysokim poziomie ceny rzepaku w Ukrainie, dzieje się tak ze względu na spory popyt ze strony europejskich przetwórców.
W połowie września ceny rzepaku w Odessie i Czarnomorsku wzrosły do 475 USD/t z dostawą do portu. Natomiast ceny rzepaku z dostawą na przejścia graniczne z Polską, Rumunią, czy Bułgarią spadły do 530–550 USD/t (ok. 2 500 zł/t).
Sezonowy wzrost podaży rzepaku na rynku europejskim oraz wzrost produkcji prognozowany w UE, zwiększają presję cenową, szczególnie biorąc pod uwagę aktywny import na początku sezonu. W sezonie 2022/23 do 11 września UE zaimportowała 1,16 mln t rzepaku, czyli o 40% więcej niż w zeszłym roku. Handel ukraińskim rzepakiem wyraźnie przyspiesza, w połowie września ONZ podało, że statek Vessel Breeze, załadowany 47,2 tys. t popłynie do Niemiec, a Annabell zabierze 8,5 tys. t do Rumunii.
W Polsce firmy handlowe mocno obniżyły ceny rzepaku
Rzepak tegoroczny w tym samym czasie jest już tańszy od ubiegłorocznego. Kontrakty rzepakowe na Matifie w połowie września spadły poniżej 600 euro i notowania listopadowe wynoszą już tylko 571,50 €/t (19.09.2022 r.). Przed rokiem rzepak kosztował 600,75 €/t.
Ze względu na rosnące zapasy, na duże podwyżki cen rzepaku liczyć chyba nie należy, a krótkotrwałe momenty wzrostów każdorazowo trzeba wykorzystywać na sprzedaż. |
Pomimo spadku notowań wyższe kursy dolara wpływają na lepsze perspektywy dla kanadyjskich eksporterów. Listopadowe kontrakty canoli na giełdzie Winnipeg spadły w ciągu miesiąca o 3,7%, do 786 CAD/t (594 USD), podczas gdy rok temu osiągały 875 CAD/t, ok. 690 USD (15 września 2021 r. i 2022 r.).
W Polsce w połowie września br. firmy handlowe mocno ceny obniżyły i rzepak skupują już tylko po 2 500–2 700 zł/t. Natomiast zakłady tłuszczowe za rzepak na polskich warunkach płacą 2 650–2 700 zł/t, a z dopłatami za zaolejenie ceny bazowe są o ok. 50 zł/t niższe.
W dalszej części sezonu
ceny rzepaku będą zależały od rynku
soi, który pozostawać będzie pod presją korekt
plonów. Na razie pod wpływem
rekordowych prognoz, ceny
soi na giełdzie w
Chicago spadły do poziomów z
końca stycznia br. tj.
533 USD/t.
Krajowy rynek może się obudzić pod wpływem kolejnych odrzuceń dostaw ukraińskiego rzepaku zarówno w portach niemieckich, jak i w polskich elewatorach, ze względu na stwierdzone GMO. Takowe przypadki zaczynają być już coraz częstsze i rodzą obawy przetwórców, niosąc za sobą spore koszty odseparowania takiej partii towaru.
Fot.: Pixabay