Polska szczęśliwą wyspą rzepakową?
Rzepaku w Unii Europejskiej jest w tym roku znacznie mniej. Natomiast kolejne dane statystyczne i informacje z firm przetwórczych zdają się przedstawiać Polskę jako kraj wiecznej szczęśliwości, bo zbiory były w tym roku ponoć dobre.
Rzepak zachowuje się stabilnie na giełdach, dziś jednak trochę tanieje i kosztuje 385 euro za tonę na notowaniu listopadowym. Nad rynkiem oleistych wciąż jednak utrzymuje się brzemię niskich poziomów zbiorów w Europie. Konieczność dużego importu jest już powszechnie znanym faktem. Przez pierwsze trzy miesiące sezonu 2019/20 fizyczny wolumen importu rzepaku/canoli przez kraje UE wyniósł ponad 2 mln ton. Było to prawie 100% więcej od wielkości w minionym sezonie. Głównymi dostawcami były Ukraina (1.653 tys. ton), Kanada (290 tys. ton) i Mołdawia (62 tys. ton). Import rzepaku do Polski wyniósł ponad 118 tys. ton, ale w tym samym czasie prawie 20 tys. ton krajowego rzepaku wysłaliśmy na eksport przez porty (a w zeszłym roku nic). Jeszcze nie mamy informacji, ile polskiego rzepaku wyjechało samochodami. Na tle Europy Polska jawi się rzepakową wyspą szczęśliwości, gdyż zarówno według danych GUS, jak i ARiMR-u rzepaku zasiano i zebrano w roku 2019, w porównaniu do ubiegłego roku, więcej. GUS ilości zebranego rzepaku szacuje na 2,3 mln ton tj. o 4% więcej niż w ubiegłym sezonie, a swe dane opiera tylko o szacunki 800 tys. ha powierzchni, podczas, gdy ARiMR na podstawie wniosków o dopłaty podaje areał rzepaku na poziomie 900 tys. ha. Patrzymy jednak także na kolejny sezon i docierają do nas niepokojące informacje, że zasiewy rzepaku wyglądają bardzo różnie. Są bardzo ładne plantacje rokujące dobre przezimowanie, ale są także pola mające dosłownie po parę roślin na metrze kwadratowym. Trudno się więc dziwić rolnikom, który najpierw z trudem zasiali rzepak, a teraz skłaniają się do decyzji o przyoraniu uprawy.
Zakłady tłuszczowe kupują rzepak z dostawami na listopad 1620-1640 zł/t lub na styczeń/luty w cenach 1640-1670 zł/t. Aktualne ceny rzepaku w zakłady tłuszczowych:
- ZT Kruszwica dostawy do Brzegu na styczeń –1665 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy grudzień – 1650 zł/t
- Komagra Tychy na bieżąco – 1620 zł/t
- Glencore Bodaczów na listopad – 1642 zł/t
- Bestoil Lasocice na bieżąco – 1610 zł/t
Coraz powszechniej skupowana jest soja.
Pocieszające jest, że jej ceny na rynku się coraz bardziej wyrównują.
Firmy handlowe płacą za soję od 1250 do 1300 zł/t.
Natomiast przetwórcy olejowi płacą 1350-136 zł/t.
Najdrożej soję można sprzedać do firm paszowych kupujących pasze białkowe, tu wyceniana jest ona po 1380 zł/t.
Groch żółty ma już wiekszą rozpiętość cenową, ale najczęściej kupowany jest po 830-850 zł/t.
Więcej o cenach soi oraz innych roślina strączkowych dowiesz się na II Ogólnopolskiej Giełdzie Strączkowych. Już 22 i 23 października, odpowiednio w Wąbrzeźnie oraz Skarbimierzu (k. Brzegu), spotkamy się, aby podyskutować o perspektywach dla rynku roślin strączkowych oraz wysłuchać ciekawych prezentacji na temat agrotechniki, rynku i żywienia strączkowymi. Jeśli chcesz wiedzieć, komu i za ile sprzedać strączkowe oraz Jak je uprawiać, aby wytrzymały niedobory wody - przyjedź na naszą Giełdę. Udział w tych spotkaniach jest bezpłatny, ale liczba miejsc jest ograniczona, dlatego konieczna jest wcześniejsza rejestracja na https://tap.pwrwydawnictwo.pl/straczkowe
Zobacz też ceny rzepaku w punktach skupu
Sprawdź najnowsze notowanie cen zbóż.
Juliusz Urban Fot. Czubiński
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy