Europa potrzebuje rzepaku
Zapotrzebowanie importowe europejskich przetwórców rzepaku szacowane jest aktualnie na 5,8 mln ton
Podczas, gdy potrzeby importowe na uzupełnienie bilansów olejowych Europy, wynoszą już prawie 6 mln ton, to Kanada jako potencjalny duży dostawca canoli, zmniejszyła eksport tych nasion o 28% – poinformowała Komisja Grain of Kanada (za OilWord). Eksport w czerwcu 2019 wyniósł jedynie 0,74 mln ton, co jest najmniejszą ilością wywiezionej canoli w ciągu miesiąca, od ostatnich sześciu lat.
Drugim eksporterem rzepaku do Unii Europejskiej może zostać w tym roku Ukraina.
Może to mieć wpływ na polski rynek, gdyż przy aktualnych kwotowaniach zakładów tłuszczowych Matif minus 11 euro i przesuwaniu dostaw na wrzesień, uruchomią się możliwości eksportu z kraju zarówno na kołach jak i przez porty.
W Polsce zbiory rzepaku są na ukończeniu. Zaawansowanie żniw rzepakowych ocenia się na 80-85%. Ceny w skupie ustabilizowały się i najczęściej rzepak kupuje się na poziomach 1520–1550 zł/t. Przetwórcy kupują drożej ale zawierają coraz więcej kontraktów na dostawy we wrześniu.
Juliusz Urban Fot. Konieczka
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy