- Ceny skupu mleka.
- Skup mleka krowiego w liczbach.
- Wysokie koszty produkcji mleka.
- Hodowcy rezygnują z produkcji mleka.
- Polska - największy eksporter produktów mlecznych do Ukrainy.
- Branża mleczarska obawia się utraty dostępu do rynku ukraińskiego.
Spadająca cena skupu mleka
Podczas lipcowego posiedzenia grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca, przedstawiono ostatnie dane rynkowe unijnego Obserwatorium Rynku Mleka. W kwietniu bieżącego roku średnia cena skupu mleka w UE spadła o 5,4% w porównaniu z poprzednim miesiącem, do poziomu 47,55 EUR/100 kg. Szacunki państw członkowskich wskazują na dalszy spadek cen mleka w maju 2023 r. do 46,64 EUR/100 kg, czyli o 1,9%. Skup mleka krowiego w Unii Europejskiej wzrósł w kwietniu 2023 r. o 0,8%, tj. 100 000 ton w porównaniu z tym samym miesiącem w 2022 r. W okresie od stycznia do kwietnia bieżącego roku skup był o 0,8% większy niż w analizowanych miesiącach ubiegłego roku.
Koszty produkcji tną zyski hodowców bydła mlecznego
Uczestnicy posiedzenia podkreślali, że koszty produkcji są nadal bardzo wysokie, pomimo spadku cen pasz. W wieku krajach członkowskich spada konsumpcja mleka i produktów mlecznych, do czego przyczynia się wysoka inflacja. W perspektywie średnioterminowej inflacja utrzyma się na wysokim poziomie. Spadek cen produktów mlecznych nie odnalazł odzwierciedlenia w spadku cen płaconych przez konsumentów, co powoduje obniżenie popytu.
Jak wygląda sytuacja w Polsce?
Podczas posiedzenia Dorota Grabarczyk z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych zreferowała uczestnikom posiedzenia sytuację rynkową w Polsce. Poinformowała, że ceny mleka spadają od stycznia bieżącego roku. Od grudnia 2022 do maja 2023 spadek ten wyniósł 25%.
Zobacz także: Mniej stad daje więcej mleka. Wydajność krów wzrosła aż o 200 kg!Średnia
cena w maju wynosiła 45,9 EUR. Natomiast średnia cena za pięć miesięcy wynosiła
49,83 EUR.
Skup mleka rośnie. W maju był o 6,6% wyższy niż w kwietniu 2023 r. oraz o 3,7% wyższy niż w maju ubiegłego roku. Za okres pięciu miesięcy skup był o 1,5% wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Ceny produktów mlecznych spadają, jednak nie przekłada się to na ceny, które muszą płacić konsumenci. Konsumpcja mleka i produktów mlecznych spada, bo konsumenci wybierają tańsze produkty. Inflacja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Koszty produkcji są bardzo wysokie, ich wzrost to około 60-70%.
- Rolnicy mają problemy z suszą. W 2021 roku
wielu hodowców rozważało rezygnację z produkcji mleka, jednak wysokie ceny surowca powstrzymały ich przed podjęciem tej decyzji. Obawiam się, że w obecnej trudnej sytuacji wielu z nich jednak zrezygnuje z produkcji i że liczba gospodarstw zajmujących się produkcja mleka spadnie – mówiła D. Grabarczyk z PZHBiPM.
W 2015 roku w Polsce było około 130 tys. dostawców hurtowych, obecnie jest około 90 tys. Obserwowany jest problem z wymianą pokoleniową i z pracownikami.
Napięcia w relacjach z Ukrainą
Rolnicy odczuwają skutki wojny w Ukrainie, głównie dotyczy do producentów zbóż, drobiu i owoców miękkich. Polski rząd wprowadził zakaz importu produktów mlecznych z Ukrainy, na co Ukraina odpowiedziała wzmożonymi kontrolami i pewnymi ograniczeniami.
- Warto zaznaczyć, że
Polska jest największym unijnym eksporterem produktów mlecznych do Ukrainy. Udział w unijnym eksporcie wynosi ponad 60%. Polska branża mleczarska obawia się, że jeśli
straci dostęp do rynku ukraińskiego to już go nie odzyska, albo będzie to bardzo trudne. Branża polska i ukraińska zabiega o to, żeby był swobodny przepływ produktów mlecznych, jak tak przed wojną- podsumowała D. Grabarczyk.
wkfot: Bernat Patrycja