Ekoschematy 2023: O jakie nowe dopłaty bezpośrednie wnioskują rolnicy?
Trwa okres przyjmowania wniosków obszarowych przez rolników. Tym razem jest to bardziej skomplikowane niż w poprzednich latach, bo trzeba dostosować się do wymogów stawianych przez nową WPR, która zakłada stosowanie ekoschematów. Spytaliśmy rolników, co o tym sądzą i jakie ekoschematy planują wprowadzić w gospodarstwach.
Ekoschematy realizują wszystkie cele środowiskowe i klimatyczne Wspólnej Polityki Rolnej dotyczące łagodzenia zmiany klimatu, wspierania zrównoważonego rozwoju i ochrony zasobów naturalnych, takich jak woda, gleba i powietrze oraz ochrony bioróżnorodności. Rolnik nie musi wnioskować o płatności z tytułu ekoschematów, może się zadowolić dopłatami podstawowymi, ale wówczas otrzyma mniej pieniędzy niż w poprzednich latach. Od tego roku to właśnie ekoschematy dają możliwość uzyskania dopłat na takim samym lub wyższym niż w ubiegłym roku poziomie.
Rolnictwo węglowe popularne wśród rolników
Bracia: Tomasz i Krzysztof Cichoń prowadzą gospodarstwa rolne w Ostrożnicy na Opolszczyźnie i do korzystania z ekoschematów przygotowywali się od dłuższego czasu.
- Ekoschematy jest to na pewno nowość, jeśli chodzi o dopłaty obszarowe dla rolnika. Nie ukrywam, staraliśmy się z bratem już dość długo zaznajamiać z tematem, uczestniczyć w szkoleniach, czytać różne artykuły, pytać doradców i po prostu w tej chwili wnioski mamy wypełnione. Ja akurat już złożyłem wniosek i w praktyce wygląda to w ten sposób, że w naszym gospodarstwie akurat większość ekoschematów to będzie rolnictwo węglowe: uproszczone systemy uprawy, wymieszanie słomy z glebą, międzyplony ozime i dodatkowo w przyszłym roku będziemy się starać o ekoschemat polegający na opracowanie planu nawozowego, ale to wymaga wykonania prób glebowych w całym gospodarstwie. Mamy to zamiar wykonać po żniwach i wtedy przygotować plan nawozowy i w przyszłym roku też wnioskować o ten ekoschemat - mówi Tomasz Cichoń.
Ekoschematy oznaczają też nowe obowiązki w zakresie dokumentacji
Rolnicy są świadomi nie tylko konieczności jeszcze lepszego planowania swojej pracy i produkcji, lecz także ich szczegółowego dokumentowania.
- Mamy nowe wnioski, gdzie ekoschematy wymagają dużo głębszego planowania oraz prowadzenia dużo obszerniejszej dokumentacji. Aby z nich skorzystać i otrzymać przynajmniej tyle, co w ubiegłym roku z dopłat, trzeba się o wiele bardziej nagimnastykować. Większość gospodarstw, które do tej pory nie prowadziły specjalistycznej dokumentacji i ewidencji wszystkich zabiegów, będą musiały to robić. Ja jeszcze wniosku nie mam wypełnionego, ale na pewno będę szedł w kierunku rolnictwa węglowego. W ramach tego już współpracuje z jedną firmą, gdzie robimy kredyty węglowe oraz te, które promują biologizację rolnictwa, czyli pożytki dla zapylaczy oraz magazynowanie węgla w glebie - deklaruje Krzywniak.
Dopłaty podstawowe wystarczą?
Są także i rolnicy, którzy nie będą mogli spełnić wymogów w ramach ekoschematów. Piotr Gogolin ze Starego Koźla sygnalizuje, że liczy się tylko z dopłatami podstawowymi.
— Podejrzewam, że tylko podstawową wezmę dopłatę, a ekoschematów nie jestem w stanie spełnić po prostu, np. bezorkowego siewu. To jest jako cykl roczny liczone, a my jako rolnicy, mamy rok, który się jesienią zaczyna, gdy zaczynamy siać, a kończy się po prostu na żniwach. Bezorkowa uprawa jest jako cykl roczny, od stycznia do grudnia i nie za bardzo idzie, żeby to połączyć. Dąży się do ograniczenia środków ochrony roślin, a na szkoleniach naukowcy wszyscy twierdzą, że najlepsze zwalczanie chwastów jest przez orkę. Nie wiem, do czego to dąży, żeby większe zachwaszczenie było i nie można było tego zwalczyć środkami, czy jak? - pyta Gogolin.
Tu warto dodać, że ten problem omawiał podczas naszego webinarium "Ekoschematy w praktyce" Marek Krysztoforski z CDR w Radomiu, który zaznaczał, że można uwzględnić jesienne zasiewy bezorkowe w dopłatach za 2023 rok, ale trzeba będzie to udowodnić w ARiMR.
Dopłaty podstawowe wystarczą?
Mimo wielu szkoleń, akcji informacyjnych oraz publikacji na temat ekoschematów to nadal dla wielu rolników to zagadnienie jest problematyczne lub nie do końca jasne. Bernard Marks, hodowca drobiu z Ligoty Krapkowickiej zauważa, że nowe zasady w dopłatach niosą z sobą zbyt wiele komplikacji.
—Nie składałem wniosku jeszcze, jestem umówiony na jutro na szczegółową rozmowę z doradcą, ponieważ to jest dosyć skomplikowane. Między innymi robienie zdjęć po oborniku kiedy go orze albo mieszam z ziemią. Traktorzyści dostali tablet, gdzie oni mówią: po co, na co i czasami niestety trzeba tłumaczyć, tak masz robić i nie dyskutować. Taka jest potrzeba, jeżeli chcemy za to dopłaty. Nie musimy tego robić, ale nie dostaniemy pieniędzy. Oczywiście że w tym pierwszym roku są jakieś udogodnienia, wiem że można, zamiast tych zdjęć złożyć jakieś oświadczenie, że w ciągu 12 godzin to zrobiliśmy, ale to nie jest rozwiązanie. Oczywiście, że jest to duży problem, bo takie gospodarstwa, nowocześni rolnicy, czy młodzi rolnicy posiadają odpowiedni rodzaj sprzętu, czyli telefony, tablety, ale starszy rolnik, mniejszy rolnik on nie posiada takiego sprzętu, żeby zrobić zdjęcie, gdzie jeszcze będzie umiejscowiony z GPS itd. Jest to duży problem. Ktoś odpowie, dobra to ten ekoschemat można ominąć, można inne wykorzystać ekoschematy, ale to też wiąże się z mechanizacją tego gospodarstwa, bo nie każdy potrafi zasiać w systemie bezorkowym. Także to są takie problemy - podsumowuje Marks.
Jak łączyć ze sobą ekoschematy?
Przypomnijmy, że ekoschematy można łączyć ze sobą na jednej działce, stawka dotyczy 1 ha. Ale uwaga, nie można wprowadzić wszystkich ekoschematów w swoim gospodarstwie, gdyż ograniczają to zasady dotyczące wyeliminowania podwójnego finansowania niektórych praktyk. Inne ograniczenia wynikają z technologii uprawy. Przygotowując się do złożenia wniosku, najlepiej jest posługiwać się tabelą 2. wskazującą na możliwość łączenia ekoschematów. Jeśli pewnych ekoschematów nie można połączyć, to biorąc pod uwagę analizę kosztów i korzyści, należy zastanowić się, który ekoschemat wybrać.
Bartłomiej Czekała
Patrycja Bernat
Fot. Drożdż
Patrycja Bernat
<p>redaktor portalu topagrar.pl</p>
Bartłomiej Czekała
Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, szef zespołu PWR Online
Najważniejsze tematy